A tam, otuliłaby się kołdrą i nie czułoby się różnicy, prawda? Nie, to zabrzmiało za bardzo optymistycznie. Niemal, jakby była Zelkiem, czy coś. Nie, optymistyczne wersje nie wchodzą w grę, bo optymista nie była. Nie wiedziała, co to kelpie, ale miało wyjść z rzeki. A skoro tak, to chyba byłoby to wodne stworzenie. A jak wodne stworzenie miało poruszać się po lądzie? Może miało skrzydła, czy coś? Sama Rin chętnie by zobaczyła takie kelpie.
-No, to obronią mnie duchy- w końcu mogłyby się na coś przydać, jak już są "opiekuńczymi" duchami. No i jakby napuścić Wielkiego Pająka na te kelpie. Ciekawe, kto by wygrał. Spojrzała uważnie na Scotta i westchnęła cicho, po czym pokręciła głową.
-Dobra, jak chcesz to śpij tutaj. Ale jak zrobisz coś podejrzanego, nawet przez sen, to ci przywalę i skopię z łóżka- powiedziała poważnie.
-No, to obronią mnie duchy- w końcu mogłyby się na coś przydać, jak już są "opiekuńczymi" duchami. No i jakby napuścić Wielkiego Pająka na te kelpie. Ciekawe, kto by wygrał. Spojrzała uważnie na Scotta i westchnęła cicho, po czym pokręciła głową.
-Dobra, jak chcesz to śpij tutaj. Ale jak zrobisz coś podejrzanego, nawet przez sen, to ci przywalę i skopię z łóżka- powiedziała poważnie.