Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Inverness i okolice

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down  Wiadomość [Strona 4 z 7]

76Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 3:59 pm

Go??


Gość

A tam, otuliłaby się kołdrą i nie czułoby się różnicy, prawda? Nie, to zabrzmiało za bardzo optymistycznie. Niemal, jakby była Zelkiem, czy coś. Nie, optymistyczne wersje nie wchodzą w grę, bo optymista nie była. Nie wiedziała, co to kelpie, ale miało wyjść z rzeki. A skoro tak, to chyba byłoby to wodne stworzenie. A jak wodne stworzenie miało poruszać się po lądzie? Może miało skrzydła, czy coś? Sama Rin chętnie by zobaczyła takie kelpie.
-No, to obronią mnie duchy- w końcu mogłyby się na coś przydać, jak już są "opiekuńczymi" duchami. No i jakby napuścić Wielkiego Pająka na te kelpie. Ciekawe, kto by wygrał. Spojrzała uważnie na Scotta i westchnęła cicho, po czym pokręciła głową.
-Dobra, jak chcesz to śpij tutaj. Ale jak zrobisz coś podejrzanego, nawet przez sen, to ci przywalę i skopię z łóżka- powiedziała poważnie.

77Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 5:19 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- A tam, duchy...
Scottie miał już wyrobione zdanie na ich temat. Trudno jednak spodziewać się, by zaczął doceniać folklor innych, gdy w swoim czuł się tak dobrze. No, pomijając obecność kelpie, te były paskudne.
Zamrugał, słysząc jej słowa.
- Naprawdę...? - Zaskoczenie było bardzo pozytywne. Spodziewał się, że zostanie natychmiast wyproszony i przyjdzie mu spędzić noc na kanapie pod cienkim kocykiem.
Nie czekał. Skoro dostał pozwolenie, to czym prędzej ściągnął z siebie koszulę, a potem spodnie, wszystko rzucił na krzesło i tylko w skarpetach, białych bawełnianych slipach i swoim naturalnym owłosieniu wsunął się pod kołderkę.
- Chodź, chodź! - Ułożył się na poduszce - Tylko cię przytulę, aye? Coby nie było zimno.

78Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 7:25 pm

Go??


Gość

Ze Scottem było nieco jak dzieckiem. Daj mu zabawkę, to się ucieszy. Jak zabierzesz, będzie marudził i się obrazi.
-Bez przytulania. Tego nie lubię- stwierdziła, kładąc się pod kołdrą. Kiedyś nawet miała zakaz dotykania innych ze względu religijnych. Tak jak wszyscy szamani. Dłuższa historia. Teraz też za bardzo nie lubiła przytulania, no, chyba, że mogła przytulić się do osoby którą znała dłuższy czas i ufała jej całkowicie. Tego o Szkocji nie mogła powiedzieć(o tej dłuższej znajomość).
-Omo iò ôbùm, Scott- powiedziała, odwracając się do niego plecami i układając sobie poduszkę pod głową. Zapewne były to pierwsze słowa nauruańskie na szkockiej ziemi. No, może drugie, nie licząc przywitania.

79Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 7:32 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

To się zdziwił.
Przecież tylko po to zapraszał ją do łóżka! Teraz wylądowali wspólnie pod jedną kołdrą i mogłoby się zdawać, że scenariusz kolejnych scen jest znany. Scottie jednak, wbrew pozorom, jest porządnym człowiekiem, i jak mówi, że tylko przytuli, to tak się stanie, nawet, jeśli inni sobie tego nie życzą.
- Aye. - Mruknął dla świętego spokoju. I tak zrobi swoje. - Guid nicht.
Początkowo zamierzał poczekać, aż Rinyalushin zaśnie. Wtedy mógłby bez problemu objąć ją i przycisnąć do siebie. Wyczuł jednak, że bardzo możliwe, że zaśnie pierwszy, więc zamierzał działać. Działania na razie ograniczyły się do przesunięcia w pościelach tak, by czołem przylgnąć do jej pleców. Było w porządku.

80Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 7:43 pm

Go??


Gość

Leżała spokojnie. Widziała, że szybko nie zaśnie. niestety, musiała być wręcz nieprzytomna, żeby zasnąć od razu po położeniu się do łóżka. Zazwyczaj rozmyślała o tym, co się zdarzyło w danym dniu, albo po prostu błądziła myślami. Teraz zastanawiała się, czy wszystkie papiery na pewno wypełniła, czy zamknęła porządnie dom, czy Eigamoya na pewno ma dobrą opiekę, czy gniazdom trzciniaków na pewno nie zagrażają szczury...Było tyle rzeczy, o które się martwiła, a których nie mogła sprawdzić. Zaczynała się martwić, czy Nauru da sobie bez niej radę. Trochę jak nad opiekuńcza matka. Już w myślach chciała przywołać jednego z duchów, gdy poczuła coś na swoich plecach. Zerknęła przez ramię i zmarszczyła brwi.
-Scott, to zaczyna się kwalifikować pod "coś podejrzanego"-ostrzegła.

81Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 7:59 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Nie spodziewał się, że reakcja będzie aż tak... krzywdząca. Podniósł na nią spojrzenie zbitego psiaka, choć nie wiedział, czy może go widzieć w mroku. I czy w ogóle potrafi robić taką minę. Chyba nie miał do tego predyspozycji.
- Przecież nic nie robię! - Mruknął z pretensją w głosie. Rączki trzymał przy sobie, co prawda nie na kołderce, bo nie miał ku temu sposobności, ale w bezpiecznym dla nich obu położeniu.
Mimo wszystko przysunął się jeszcze bliżej i położył bardziej płasko, przylegając teraz policzkiem i ramieniem.

82Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 8:09 pm

Go??


Gość

Z jej strony ta reakcja nie była krzywdząca, ba, nawet była z jej strony uzasadniona. W końcu jak mówiła, że nie chce, by ją przytulał, to chyba wyrażała się jasno. Faceci nie rozumieją, że "nie" oznacza "nie"? Czy tylko Scottie był taki uparty?
-Przysuwasz się bliżej- zauważyła. Czyli jednak COŚ robił. Sama nie mogła się przesunąć dalej, bo wtedy wypadłaby z łóżka(chociaż, jak miał tak postępować dalej, to nocowanie na podłodze stawało się realną perspektywą). Jedyne co mogła na razie robić, to mrozić go spojrzeniem(nawet, jeżeli nie widział). Ale póki co, nie pchał się z rękami tam, gdzie nie powinien, więc nic mu nie zrobiła.

83Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 8:32 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Scottie poczuł się oszukany. Skoro już proponuje wspólną noc, niech chociaż stworzy pozory! Wtulił się bardziej, co w rzeczywistości sprowadzało się do tego, że potarł policzkiem po jej plecach.
- Już się nie przysuwam. - Starał się bardzo, żeby w jego głosie przebrzmiał cały ten żal, który teraz w sobie tłamsił. On bardzo chciał! On między innymi po to ją do siebie zapraszał!
- Bo ja tylko chciałem zadbać, żebyś nie zmarzła. Bo wiesz, nad ranem będzie najgorzej, a przecież się nie obudzisz, nie? I zmarzniesz, i się zaziębisz, i do Nessie nie pojedziemy. A mamy dwa łososie w zamrażalniku, aye? To się odwróć, przytul, i śpijmy w końcu.

84Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 8:40 pm

Go??


Gość

Nie proponowała wspólnej nocy. Po prostu powiedziała, że Scott może spać w tym łóżku. Koniec kropka. Ile powiedziała, tyle miała na myśli. Nic dodać, nic ująć. Starała się być mało skomplikowaną osobą. Im niej komplikacji, tym mniej problemów. Na żal w jego głosie nie zwróciła uwagi. Jak chciał spędzić "przyjemną noc" z dziewczyną, to zaprosił złą osobę.
-Ja próbuję spać. To ty robisz dziwne rzeczy- stwierdziła zgodnie z prawdą. Czy ona przysuwała się do Scotta? Nie. Czy ona nie dawała mu spać? Nie. No więc nie widziała winy po swojej stronie. Zamknęła oczy, próbując zasnąć i poprawiając nieco kołdrę na sobie. Czy każdy Szkot był taki, czy tylko ten jeden?

85Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sob Sie 04, 2012 8:59 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

A więc musiał zadowolić się tym, co miał. Już widział, że nie było sensu dalej próbować. To nie strach, że dziewczyna mu ucieknie, a może nawet że znów od niej oberwie (kobieta mnie bije!), ale zwykły rozsądek mówiący mu, że lepsze ciepłe plecy, do których może się przytulić, od pustej i nie tak wygodnej kanapy, nakazywał mu zostać w miejscu i dać sobie spokój.
Westchnął głęboko nie mówiąc już nic więcej. Nie było sensu. Ułożony w pozycji z grubsza wygodnej zamknął w końcu oczy. Spokojny oddech dziewczyny i tak był uspokajający, nawet mimo całego tego żalu, który teraz do niej czuł.
Najwyżej jutro będzie się na niej mścić w jakiś przykry sposób. Albo nawet szybko zapomni. Teraz już o tym nie myślał, bo po prostu zasnął.

86Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 9:39 am

Go??


Gość

Ucieszyła się, że Scott dał sobie spokój. Raczej nie przejmowała się jego zemstą czy co tam by sobie zaplanował. Nie zmieniała poglądów tylko dla kaprysu jednej osoby. O ile niechęć do przytulania można nazwać poglądem. No, w każdym razie, coś to było. Ułożyła się nieco wygodniej, ale tak, żeby Scott nadal mógł się przytulać do jej pleców(a niech już ma...) i zamknęła oczy, znów pozwalając myślom błądzić. Dzisiejszy dzień spędziła głównie w podróży(jak i dni poprzednie, ale to już mniejszy szczegół), więc nie pozwiedzała za bardzo. Ale za to jutro będzie mieć okazję. Rozmyślając o różnych rzeczach, sama nie widziała, kiedy dokładnie zasnęła.

87Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 11:34 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Scottie budził się w nocy nieskończoną ilość razy, głównie przez to, że było mu gorąco. Choć pozostał w samej bieliźnie, a kołdrę zrzucił z siebie już dawno, i tak cierpiał katusze. Choć zwykle narzekał tak samo, o wiele lepiej znosił zimno od gorąca.
Nie mógł jednak marudzić z powodu tego, że ktoś przy nim był. Nie do końca wybudzony nawet nie wiedział, kto to dokładnie, ale skoro znalazł się z tą osobą w jednym łóżku, mógł robić, co chciał. Przyzwyczajony objął ją ramieniem i docisnął do ciebie nawet mimo tego, że miał wielką chęć wstać i otworzyć okno, by było choć troszeczkę chłodniej.
Nie mógł powiedzieć, czy dla Nauru subiektywne odczucie temperatury było takie same. Być może przyzwyczajona do tropików marzła mimo grubej kołdry? Scott nawet się nad tym nie zastanawiał. Spał do rana.

88Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 6:51 pm

Go??


Gość

Ona za to w ogóle się nie obudziła. Spała twardo jak kamień. Może to i dobrze dla Scotta, gdyż nie była świadoma tego, że ją przytulił. Nawet nic się jej nie śniło. Chociaż to i lepiej, bo jej sny zawsze były dziwne. Na przykład raz jej się śniło, że za każdym razem, gdy zasypiała, osoba która była w tym samym pomieszczeniu umierała. Gdyby to była prawda, tym razem padłoby na Scotta...a tak źle to mu nie życzyła. Co do temperatury, to było bardzo chłodno, ale kołdra choć częściowo ocieplała ją(no i Scott), więc nawet gdyby się obudziła, to i tak nie narzekałaby. Czy coś w tym rodzaju. Obudziła się, chociaż nie miała pojęcia, która godzina i uniosła głowę.

89Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 7:04 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Nad ranem zrobiło się akurat wystarczająco chłodno, by móc spać bez żadnych większych niedogodnień. Scott nawet musiał przycisnąć się do Nauru nieco bardziej, by było mu całkowicie ciepło. Czy tak nie było miło? Było bardzo miło, przynajmniej dla niego.
Spał całkiem spokojnie i nie wydawało się, by szybko miał się budzić. Chyba śniło mu się coś przyjemnego, bo głupkowato uśmiechał się przez sen nawet mimo tego, że strużka śliny ciekła mu z ust po policzku. Ruchu Nauru nie poczuł, dalej chrapał w najlepsze.

90Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 7:13 pm

Go??


Gość

Cóż, jednak poległa w tym punkcie. No ale jak już ją przytulił, to co miała teraz zrobić? Znaczy, obudzić go musiała tak czy tak, ale przecież go za to nie pobije. Jakoś zdołała wyciągnąć rękę spod kołdry i jego uścisku, chociaż łatwo nie było. Przejechała dłonią po twarzy i poklepała się po policzku, aby się rozbudzić bardziej. Gdy już doszła do jako takiej przytomności, szturchnęła Scotta i to wcale nie tak lekko. W wypadku budzenia nie było czasu na subtelności. To raczej brutalność odnosiła pożądany efekt.
-Scott, wstawiaj- powiedziała, znów go szturchając. Nie ważne, czy miał dobry sen czy nie. Wstać musiał, Nawet jeżeli oznaczało to ściąganie go z łóżka.

91Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 7:25 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Tego Scottie się nie spodziewał. W jego zamierzeniu mieli wstać o jakiejś bardziej ludzkiej godzinie, zrobić wszystko na spokojnie, a potem... potem jechać do Nessie, albo przełożyć wizytę na następny dzień, jeśli byłoby już za późno. W końcu w Inverness można robić tyle rzeczy! Jest tyle pubów do odwiedzenia!
Nie dane mu było jednak odpocząć.
- E-ej! - Oczywiście zaczął się odsuwać chcąc uciec przed jej palcami. - Zostaw, szalona kobieto!
Było za wcześnie, żeby wstawać. Przysunął się pod samą ścianę i odwrócił do niej plecami. Niech robi co chce, on śpi.

92Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 7:50 pm

Go??


Gość

Ona za to zrozumiała, że mają wcześnie wstać i wyruszyć do Nessie. Nawet sam Szkocja tak powiedział. Dlatego postanowiła, że nie da tak łatwo za wygraną.
-Sam powiedziałeś, że mamy wstać wcześnie rano. Dlatego cię budzę- wątpiła, żeby do niego trafiła jakakolwiek argumentacja, ale nie podda się tak łatwo. Nie przyjechała tu przecież po to, aby nic nie robić. Albo łazić po pubach. Chociaż Scottowi ta wersja pewnie bardzo by odpowiadała. Ale nie jej. Usiadła na łóżku i przysunęła się bliżej do niego, po czym zaczęła dźgać jego plecy.

93Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Nie Sie 12, 2012 8:05 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- Ugh...!
To się po prostu nie godziło. Spróbował nawet wtopić się w ścianę, ale nie posiadł takich umiejętności, więc dalej czuł jej palce na plecach. W innych okolicznościach pewnie uznałby to za całkiem przyjemne, teraz jednak było drażniące, a nawet trochę bolesne. Bardzo bolesne.
- T-toż już nie śpię! - Jęknął potępieńczo i odwrócił się w końcu do niej. - Wstaniemy zaraz... i-idź, weź kawę zrób, a ja zaraz przyjdę.
Gdyby Nauru teraz go zostawiła, pewnie nakryłby się kołdrą na głowę i poszedł dalej spać. O tym teraz marzył.

94Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Czw Sie 16, 2012 7:13 pm

Go??


Gość

-Nie, musisz pójść ze mną, bo jak cię zostawię, to zaśniesz- coś przeczuwała, że właśnie by tak było. Nie, nie znała Scotta za dobrze. Ale zakładała, że ludzie z góry są dość leniwi. No i poza tym nie chciała Szkocji nic przestawiać. Znaczy, na pewno jakoś by sobie poradziła, ale jeszcze coś by popsuła i byłoby na nią. Dlatego jej zdaniem Scott powinien zejść z nią na dół. Nie dała mu więc spokoju i ściągnęła kołdrę ze Szkota.
-Wstawaj- powiedziała stanowczym głosem. Kazał się obudzić, więc już za późno.

95Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Wto Sie 21, 2012 11:52 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Syknął, pisnął, rzucił się na łóżku raz i drugi i w końcu usiadł rzucając słowa nie do końca poprawne. Miał tylko nadzieję, że Nauru nie rozumie przekleństw w gaelickim.
Bo to nie było miłe, gdy z rozgrzanego ciała nagle zniknęła kołdra. Poranek był chłodny, a Scottie ledwie na bieliźnie. Zgarbił się i skulił, mając nadzieję, że ten obraz nędzy i rozpaczy podziała na dziewczynę, a ta zwróci mu kołdrę i pozwoli spać dalej.
- Wstałem. - Oświadczył mimo wszystko. - I mi zimno. Jak mnie przytulisz, to będzie mi cieplej i będę mógł iść z tobą na dół.

96Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Wto Sie 21, 2012 3:56 pm

Go??


Gość

Scottie miał dobrą nadzieję, bowiem Nauru na gaelickim nie bardzo się znała. Ba, ona nawet nie rozumiała własnej rodziny, kiedy ta postanawiała się porozumiewać swoimi ojczystymi językami. Izolacja robi swoje. Odłożyła kołdrę i spojrzała na niego uważnie. Zachowywał się teraz jak rozkapryszone dziecko, lecz był przy tym nieco...rozbrajający.
-Obiecujesz, że jeśli cię przytulę, pójdziesz ze mną na dół?- jeśli by obiecał, Rin skłonna była pójść na ustępstwo w swojej niechęci do tulenia.

97Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Wto Sie 21, 2012 4:53 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Był po prosu śpiący, a zarazem zerwany z łóżka w bestialski sposób, miał prawo marudzić. Co innego, gdyby wstał tak po prostu, jakieś pięć godzin później.
Słysząc jej słowa uniósł pełne nadziei spojrzenie.
- Aye!
A potem uniósł też tyłek, wielce zadowolony z jej decyzji. Sam przed sobą nie przyznawał się do tego, jak bardzo cieszyły go wszelkie drobne czułości, jak chociażby takie przytulenie. Objął ją rękoma i zawisł na Nauru. Na ustach wykwitł mu głupi uśmieszek, którego przez to, że ułożył podbródek na jej ramieniu, nie mogła widzieć. Zaśmiał się cicho i od razu poczuł więcej energii. Puścił ją i sięgnął po koszulę, którą wcześniej porzucił na podłodze. Naciągnął ją na grzbiet i był gotów.
- No, to czas na śniadanie, aye? - Podrapał się jeszcze po pośladku.

98Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Wto Sie 21, 2012 8:20 pm

Go??


Gość

Nie ukrywając- zdziwiła się. To najpierw Scott jęczy, że nie chce mu się wstawać, a potem pełen energii. Ech, chyba musiała zacząć się przyzwyczajać. Ale skoro obiecała, że pozwoli się przytulić, nie miała teraz prawa go odepchnąć. Nawet poklepała go nieśmiało po plecach. Scottie jak chciał, to potrafił być bardzo miły i uprzejmy. Ale głównie się mu chyba nie chciało. Albo była jakaś inna przyczyna, a ona po prostu nie znała Szkocji tak dobrze. Sama również wstała z łóżka i przeciągnęła się.
-Tak- odpowiedziała krótko, zwięźle i treściwie. Chyba, że Scott nie chciał śniadania. W co wątpiła. Jeszcze zaścieliła łóżko, żeby nie zostawiać bałaganu, przeczesała włosy dłonią i ruszyła do kuchni.

99Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 22, 2012 1:08 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Przeciągnął się, ziewnął i potarł oko, chcąc przegonić ostatnie wspomnienia snu. Co mu się śniło? Trudno było sobie przypomnieć. Rzadko pamiętał cokolwiek, gdy był wyrywany ze snu przez budzik lub brutalniejszy sposób, jak zrobiła to Nauru.
Na razie podczas jej wizyty bawił się dość dobrze. Był już następny dzień, a on nawet bardziej się nie zdenerwował i nie musiał krzyczeć za bardzo. Być może nie było okazji, a być może po prostu Nauru wiedziała, jak z nim postępować. Niby dzikus z wyspy, której Scott nie byłby wstanie wskazać na mapie, a jednak dość porządna osoba!
Zszedł za nią do kuchni. Pierwszym ruchem było włączenie czajnika - jeśli ma przeżyć, musi wypić kawę. Otworzył lodówkę.
- Co jemy? Owsianka z rybą i bekonem? Pudding z owsianką?
Wyjął wszystko.

100Inverness i okolice  - Page 4 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 22, 2012 1:39 pm

Go??


Gość

Zachowywała się tak, jak ją wychowano. A wychowywał ją Niemcy. No, jeszcze wcześniej miała innych opiekunów, ale nie nazwałaby tego "wychowaniem". Raczej nadzorowaniem, czy czymś takim. W sumie nawet nie przejmowała się tym. Chciała po prostu być dobrym człowiekiem i to jej wystarczało. Nawet jeżeli nie była ładna czy wyjątkowo inteligentna. Czy coś.
-Jeszcze nigdy nie jadłam puddingu, więc chciałabym spróbować- przemilczała fakt owsianki. To chyba była potrawa narodowa Wyspiarzy. Albo Scottie miał na jej punkcie bzika. I nie chodziło o to, że jej nie smakowała. Smakowała jej większość rzeczy, która nie była konserwami albo fastfoodem. Tylko ciekawe, czy jadł ją codziennie na śniadanie.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 7]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach