Scott zachowywał się dobrze i w miarę stabilnie, gdy nic go nie denerwowało. Nauru nie była osobą, która łatwo mogła wyprowadzić z równowagi. Póki będzie zachowywać się poprawnie, póty Scott będzie w miarę spokojny.
- Lepiej chodź - poprawił sobie kaptur - powiesz, co będziesz chciała. B-bo ja tam nie wiem, co na tej wyspie jecie, a wszystkiego nie musisz lubić, nie?
Wolał się ubezpieczyć. Bo co by było, gdyby nakupował jedzenia, a ona oświadczyłaby wszem i wobec, że nie lubi? Scottie by się denerwował, a jedzenie by się zmarnowało, bo przecież on sam też nie zjadłby wszystkiego. Chyba.
- To już niedaleko, o, o, zobacz. Prawie żeśmy doszli.
- Lepiej chodź - poprawił sobie kaptur - powiesz, co będziesz chciała. B-bo ja tam nie wiem, co na tej wyspie jecie, a wszystkiego nie musisz lubić, nie?
Wolał się ubezpieczyć. Bo co by było, gdyby nakupował jedzenia, a ona oświadczyłaby wszem i wobec, że nie lubi? Scottie by się denerwował, a jedzenie by się zmarnowało, bo przecież on sam też nie zjadłby wszystkiego. Chyba.
- To już niedaleko, o, o, zobacz. Prawie żeśmy doszli.