Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Inverness i okolice

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down  Wiadomość [Strona 6 z 7]

126Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 29, 2012 1:00 pm

Go??


Gość

-Scottie mnie obroni- stwierdziła, dalej lekko się uśmiechając a w środku załamując się doszczętnie. Chciała nieco przywalić, ale musiała grać dalej swoją rolę. Chociaż zapewne i tak potem zapomni o tym. No bo były ważniejsze rzeczy do zapamiętania. Jednak miała nadzieję, że nie będzie musiała znów udawać narzeczonej Scotta. Tak jakoś nie miała na to ochoty. Nie zamierzała mówić zbyt wiele, pozostawiając to wszystko Scottiemu, a samej chowając wszystko za tajemniczym uśmiechem. Byleby Scott nie przesadził z opowieściami. Sama spojrzała w kierunku pomostu.

127Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 29, 2012 1:43 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- Oczywiście, my dear.
Scott wczuł się w rolę chyba trochę za bardzo, a uśmiechy Nauru tylko pogarszały sprawę. Cmoknął ją raz jeszcze, skoro wcześniejszy buziak przeszedł bez większego uszczerbku na jego zdrowiu.
- Taka słodka z was para! - Mężczyzna zachwycił się po raz kolejny posyłając im uśmiechy. Scottie odwzajemnił. Raz, że sytuacja go bawiła, dwa, że chciał wyglądać na szczęśliwego obok swojej nowej towarzyszki. - Proszę, wszystko jest przygotowane! Tylko wypływać! Pomyślnych wiatrów!
Szkocja poprowadził Nauru pomostem, wszedł na łódkę i podał nowej narzeczonej dłoń.
- Ostrożnie, ż-żebyś nie wpadła, sweetheart.

128Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 29, 2012 2:18 pm

Go??


Gość

Poszła za Scottem, zastanawiając się, czy mogłaby go niepostrzeżenie wypchnąć z łódki. Chociaż minusem byłoby to, że pewnie uratowałaby go Nessie. Jej ta sytuacja nie bawiła ani trochę. Ale chyba Scott świetnie się przy tym bawił. Narzeczona. Nie mógł wymyślić koleżanki, czy kuzynki? No i chciała przestać się tak szczerzyć.
-Dziękuję ci, Scottie- złapała jego dłoń i ostrożnie wsiadła na łódkę. Miała ochotę odpłynąć jak najszybciej i jak najdalej, ale to nie była jej łódka i nie ona miała ją prowadzić, więc tylko czekała z tymi rybami, aż Scottie raczy ruszyć.

129Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 29, 2012 5:27 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Wyląduje za burtą? Nie dbał o to, teraz był względnie "bezpieczny", o ile Nessie znajdzie go w tym mierzącym 37 kilometrów długości jeziorze zanim utonie. Pływakiem był gorzej niż słabym. Bo po co pływać, skoro rzeka, czy też jezioro, służyło tylko po to, by usiąść na brzegu i wyprać stary tartan? Rybacy też nie musieli umieć pływać, skoro mieli łodzie.
Oni też mieli łódkę, którą odbili od brzegu. Scott nakierował ją odpowiednio i objął Nauru od tyłu. Cmoknął ją jeszcze raz, tak, żeby mężczyzna na brzegu widział. Czyż nie tworzyli udanej pary? Na koniec Scott pomachał i małą przystań przesłoniły przybrzeżne zarośla. Parsknął jej w ramię, choć nie puścił.
- Się nam udało, co? Sweetheart? Jak to jest mieć takiego przystojnego narzeczonego, hę?

Sytuacja dalej go bawiła.

130Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Sie 29, 2012 5:45 pm

Go??


Gość

W takim razie, jak nie tu, to musiała znaleźć jakieś inne jezioro, dostatecznie głębokie. Albo zepchnąć go z jakieś góry. Albo przywalić mu czymś dostatecznie mocno w głowę i zakopać gdzieś jego ciało. Albo wpaść w międzyczasie na jeszcze jakiś pomysł i jego realizacje. Kiedy tylko łódka zniknęła za zaroślami, szturchnęła go łokciem, niezbyt mocno, żeby ją puścił.
-Nie poprosiłeś mnie o rękę i nie dostałam pierścionka, więc nie jestem twoją narzeczoną- stwierdziła. Nie wspominając już, że jeszcze musiałaby się na to zgodzić i to zgodzić naprawdę. Chociaż miała nieco wrażenie, że ostatnio dużo rzeczy dzieje się bez jej zgody, ba, nawet czasem nikt ją o niczym nie informuje.

131Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Czw Sie 30, 2012 12:33 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Gdyby tylko Scottie wiedział, jak krwiożercze zamiary ma Nauru, najpewniej zostawiłby ją na brzegu. Nie zasłużyła na oglądanie Nessie!
Mimo szturchnięcia nie puszczał, bo tak było weselej.
- Możemy to nadrobić, co? -Zgrywał się dalej. Bo przecież jego nie byłoby stać na pierścionek. Na gest taki jak poproszenie o rękę chyba też nie. Przez poważny ton Nauru uznał jednak, że ona faktycznie nie zna się na żartach. Dla rozluźnienia sytuacji przyłożył usta do jej szyi i dmuchnął. Kiedyś, dawno temu, robił w ten sposób Arthurowi na brzuszku, i malec się śmiał. Czy Rinyalushin teraz też się zaśmieje?
Tymczasem wypływali na otwarte wody.

132Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Czw Sie 30, 2012 6:35 pm

Go??


Gość

Nie, ona nie miała krwiożerczych zamiarów. Ona po prostu chciała wytłumaczyć Szkocji tak, żeby zrozumiał. A Scottowi trzeba było tłumaczyć łopatologicznie.
-Nie, raczej nie możemy. W ogóle, chciałbyś taką narzeczoną?- uniosła brwi. W jej opinii Szkocja wolałby, aby szalała za nim jakaś ruda, zdecydowana i energiczna Szkotka. Nauru na pewno Szkotką nie była, ruda też nie, a już na pewno nie szalała za Scottem. Gdy dmuchnął w jej szyję, było to tak głupie, że aż nie mogła się powstrzymać i parsknęła śmiechem. Jednak znów trąciła go łokciem.
-A teraz już puść

133Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Czw Sie 30, 2012 7:31 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- No jasne, że bym chciał!
Nie chciałby, choć mógł wyjść z założenia, że lepsza jakaś od żadnej. Jego ideałem kobiety była dziewczyna dość cicha, ale za to z fantazją, a na pewno bardzo posłuszna, a jednocześnie domyślna. Oczywiście przy tym musiałaby być dość atrakcyjna, co sprowadzałoby się do sporego biustu. Gdyby znalazł taką kobietę, może w końcu byłby szczęśliwy? Taka, co ugotowałaby mu obiad, znosiła jego nastroje, pocieszyła, a ostatecznie także dogodziła w innych sprawach.
Scottie wciąż chciał ją spotkać i bał się dopuścić do siebie, że tak doskonała kobieta nie istnieje.
Zadowolony z reakcji Nauru puścił ją w końcu. Poczochrał się po czuprynie i zaśmiał.
- To teraz płyniemy tam! - Wskazał ręką hen, przed siebie - Widzisz te zarośla? Są dość blisko drogi, ale nic nie widać. Tam zwykle siedzi Nessie. Czasem wychodziła na drogę, żeby się na słoneczku wygrzać, ale teraz tam ruch taki trochę, szczególnie w sezonie turystycznym, to nie może.

134Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pią Sie 31, 2012 7:29 am

Go??


Gość

Jakoś w to wątpiła, by Scott chciał, ale postanowiła się w to nie zagłębiać. No i miała nadzieję, że Szkocja znajdzie swój ideał. Wierzyła, że każdy ma gdzieś swoją drugą połówkę i Scottie także. Nawet, jeśli nie będzie ona zupełnym ideałem. Nauru, w kwestii wyglądu, zdecydowanie nie była ideałem dla większości mężczyzn. Ani nie uważała się za urodziwą, ani tej znikomej urody nie chciało się jej podkreślać. No i dziwnie by było łowić ryby w sukienkach. Dlatego wolała swoje ubrania, nawet jeśli wyglądała w nich...no, tak jak wyglądała.
-Pewnie to dla niej nieprzyjemne, jak przyjeżdża tu mnóstwo turystów- to tak, jakby ciągle mieć nieproszonych gości w swoim domu i nie można było ich wyrzucić.

135Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pią Sie 31, 2012 2:17 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- Ale nie ma wyjścia, nie? W o-ogóle ma ciężkie życie. Najpierw na nią polowali, teraz niby też polują, ale z ciekawości. Chwili spokoju gadzina nie ma.
Potarł się po nosie, nieco zakłopotany. W końcu to Szkoci nie dawali jej spokoju na przestrzeni wieków! Teraz już wszyscy, z całego świata. Nawet jedna Naurań... Naurua... no właśnie.
- A tam, patrz, ten zamek!! Urquhart. Kiedyś był jedną z największych twierdz tutaj, w Szkocji, a-ale się rozpadł. Ludzie i tak tam łażą, bo ponoć najłatwiej stamtąd zobaczyć Nessie. Cholera wie, czy to prawda. B-byłem tutaj, jak Edward I Długonogi go zdobywał, potem trzeba było wiać w góry. Wiesz, który to? Ten od Anglików. Jak oglądałaś Bravehearta... to ten właśnie.
Zmarszczył się trochę. O samym Edwardzie I znanym też jako Młot na Szkotów mógłby mówić dużo i kwieciście. O filmie o losach Williama Wallace'a też mógłby rozprawiać, ale to nie był czas na to, by się irytować. Zwinął w końcu linę, za którą żaglówka była przycumowana.
- Zdenerwowana, ech? Zaraz może cię zeżreć wielki gad!

Zaśmiał się. Oczywiście istniało jakieś ryzyko...

136Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pią Wrz 07, 2012 7:14 pm

Go??


Gość

Nauruanka. No i naprawdę współczuła Nessie. Poczuła się nagle nieco winna, że tu przyjechała. No bo nawet ona chciała ją zobaczyć. Ale skoro Scott ją tu zabrał, to chyba nie miał nic przeciwko. No bo kto miałby lepiej znać Nessie niż Szkocja? No, może tylko sama Nessie. Chociaż Nau wątpiła, by ten gad miał zapędy filozoficzne. Po prostu żył i się chował i to mu raczej wystarczało. Spojrzała na ruiny, o których mówił Scottie, słuchając jego wykładu. Nie oglądała Bravehearta i jakoś wolała się do tego nie przyznawać przed nim.
-A długo budowało się taki zamek?- spytała. Cóż, Szkocja będzie musiał się nagłowić nad odpowiedzią. Albo po prostu zmyśli.
-Pożyjemy, zobaczymy- mruknęła. Nieco się obawiała, ale...to chyba normalne, prawda?

137Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pią Wrz 07, 2012 7:46 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Scott... musiał się po prostu chwilę zastanowić. Zmarszczył Brewki.
- D-dokładnie to nie pamiętam, za dawno to było. Wiesz, jak się spieszyło, to się stawiało taki zamek w kilka lat. A jak nie, to czasem się ciągnęło, i ciągnęło...
Nie mógł generalizować, ale też ciężko było powiedzieć, jak właściwie było z tym konkretnym zamkiem. Scottie był jeszcze gnojem, gdy go stawiano.
- Wiesz? J-jak się pojawiły pierwsze doniesienia o Nessie, to on już tu był. Ludzie mówią, że ma swoją grotę pod zamkiem. Ale ja nic o tym nie wiem.
Zatrzymał łódkę, gdy już dotarli do zarośli. Rozejrzał się, zawołał ją z cicha. Nic się jednak nie działo, więc zagwizdał pchając palce do ust. W wodzie tuż przy łódce coś zakotłowało.

138Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sob Wrz 08, 2012 2:12 pm

Go??


Gość

Ona wcale nie miała zamków, więc ciekawiło ją, ile zajmowała zbudowanie takiego. Oczywiście, kiedyś nie mieli do użytku takich maszyn jak dziś, więc wszystko szło wolniej. Nie to, żeby zamierzała zbudować zamek czy coś. Po prostu ją to zaciekawiło. No i jeszcze Scott myślałby, że znów go nie słucha, co znów nie byłoby prawdą. Ale Scott to Scott.
-Więc prawdopodobnie Nessie była już to od momentu, w którym powstało to jezioro?- spytała. No, gad mógł sobie żyć na przykład w innym zbiorniku, a dopiero potem się przenieść. Więc wolała wiedzieć, co i jak. Zerknęła na wodę z pewną dozą niepewności.

139Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sob Wrz 08, 2012 2:28 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- A cholera wie. Mnie tu wtedy nie było, n-nie było nawet mojego ojca, więc skąd mogę wiedzieć.
Spodziewał się, że Nessie jest po prostu pozostałością po dinozaurach, która w jakiś dziwny, na pewno magiczny sposób przetrwała do dzisiaj. Co prawda nie mógł mieć pewności, ale żadne inne wytłumaczenie nie wchodziło w grę.
- A oto i ona...
Wielki gadzi łeb na długiej szyi wystrzelił z wody dobre parę metrów od łódki. Nawet, jeśli deszcz tego dnia nie miał padać, to i tak mogli zostać zmoczeni przez wodę, która ściekała z Nessie, gdy ta nachyliła się nad pokładem.
- Hello, ma wee lassie! - Zawołał Scott z wielkim wyszczerzem na twarzy i zamachał rękoma chcąc, by gadzina zniżyła łeb aż do niego. Kiedy tak się stało, trąciła go nosem dość mocno, tak, że ledwie utrzymał równowagę.

140Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pon Wrz 10, 2012 5:27 pm

Go??


Gość

A więc została przywitana prysznicem. Nie, żeby coś, no bo miała dziś w planie się wykąpać...ale może nie w taki sposób. W sensie, raczej zamierzała pójść do łazienki Scotta. Uniosła głowę w górę, by popatrzeć na Nessie, a następnie przyglądała się, jak Szkocja się z nią wita. Widać szczerze przepadał za nią. Nie dziwiła się mu wcale, ponieważ, mimo tego, że jej dokuczały, duchy zawsze stanowiły element jej folkloru i całkiem nieźle się z nimi dogadywała. Nie wiedziała, czy lepiej nie wykonywać jakiś gwałtownych ruchów, więc nie ruszyła się z miejsca.
-Ekamawir Omo- przywitała się spokojnie, czekając, aż Scott ja przedstawi, albo uwaga Nessie po prostu skupi się na niej. Czy coś.

141Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pon Wrz 10, 2012 9:26 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Scott nie przejmował się ani tym, że z włosów dosłownie ścieka mu woda, ani tym, że musi trzymać się Nessie po obu stronach jej wielkiego łba, żeby nie tylko stać na nogach, ale i nie wypaść z łódki. Gadał do niej, oczywiście, mieszając swój koślawy angielski z gaelickim, z przewagą tego drugiego. Trudno powiedzieć, czy gadzina go słuchała, ale z przejęciem trącała go nosem, więc chyba była szczęśliwa, że go widzi.
Po tym jakże rzewnym przywitaniu i dziesiątkach buziaków, które Scottie złożył na pysku gada, potwór z Loch Ness zwrócił się w kierunku Nauru. Zamrugała małymi, czarnymi ślepkami i ją też trąciła nosem.
- Ha! - Szkot się ucieszył - Lubi cię!
Co prawda nie mógł tego odgadnąć, ale uznał, że tak jest, bo Nessie ani nie kłapnęła na dziewczynę swoją paszczą wyposażoną w rząd ostrych zębisk, ani nie wrzuciła jej do wody.

142Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sob Wrz 15, 2012 1:22 pm

Go??


Gość

Przyglądała się temu powitaniu. Widocznie dobry humor był zaraźliwy, bo sama uśmiechała się lekko, widząc, jak Scott rozmawia z Nessie. W końcu widać było, jak Szkocja wita się z kimś, kogo bardzo lubi. Gadzina również wydawała się bardzo szczęśliwa, chociaż to akurat były tylko jej przypuszczenia. Gdy Nessie zwróciła się ku niej, przez chwilę przebiegł ją zimny dreszcz, jednak na szczęście nie została zjedzona. To raczej nie wpłynęłoby dobrze na reputacje jej osoby. Miłych ludzi nie zjada się przy powitaniu. Kiedy została trącona, zachwiała się i cofnęła o krok, po czym zerknęła na gada.
-Mogę ją pogłaskać?- spytała Scotta.

143Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Nie Wrz 16, 2012 5:25 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Scottie był dumny. Widział, jakie wrażenie zrobiła Nessie na Nauru! Co prawda spodziewał się, że dziewczyna padnie z krzykiem w jego ramiona, ale jak widać się mylił. Co prawda trzymał chwilę w ramionach kobietę, ale... tę gadzią kobietę.
- Głaszcz, do woli. Tylko się trzymaj, aye? - Poklepał potwora po szyi z siłą, z jaką pewnie powaliłby wątłą Rin. Widać takie "pieszczoty" były odpowiednie dla tej wielkości pupili.
- I jeszcze mamy dla niej te ryby, nie?
Mimo wszystko, zaniepokojony tym, że Nauru może wpaść do wody przy wylewności Nessie, stanął za nią, niemal tak, jak wcześniej, gdy grał jej "narzeczonego" już na łódce. Tym razem jednak ręce trzymał przy sobie.

144Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Wto Wrz 18, 2012 4:33 pm

Go??


Gość

Nie, to by było raczej do niej niepodobne, aby coś takiego zrobić. Oczywiście, wielki gad sprawiał, ze czuła się bardzo niepewnie. Ale jak żyje się dość długo, to widzi się różne dziwne, a nawet bardzo dziwne rzeczy. Urok bycia Nauru. Albo innym państwem, które ma związek z światem nadnaturalnym. Niepewnie objęła Nessie za szyję jedną ręką, drugą głaszcząc ją po łbie. Kątem oka zauważyła, że Scott stanął za nią, ale nic nie powiedziała. Bo w końcu niby po co.
-Reklamówka powinna być tu gdzieś- stwierdziła, rozglądając się dookoła.

145Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Sro Wrz 19, 2012 9:16 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

- Jest piękna, prawda?
Scottie był naprawdę zadowolony z tego, że jest przy Nessie, a do tego jest z nimi ktoś jeszcze. I choć gadzina nie była szczególnie urodziwa w porównaniu do chociażby króliczka, miała swój szczególny urok, jeśli komuś podobała się jej szorstka, porośnięta łuskami i pokryta glonami skóra, kanciasty łeb i wężowa szyja. Szkocja nie miał wielkich wymagań.
Znalazł reklamówkę, wyjął z niej jedną z ryb. Stanął na nowo za Nauru i objął ją jedną ręką.
- A teraz patrz. - Podsunął rybę pod nos Nessie. Ta obnażyła zęby. Scottie zaśmiał się cicho i zacmokał, jak na psa. - Daj jej.

146Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pon Wrz 24, 2012 4:33 pm

Go??


Gość

-Tak, jest- powiedziała z prawdziwą szczerością. Zachwycał ją ten gadzi pysk, łuski Nessie, jej wielkie oczy. Nie dziwiła się Szkocji, że tak się nad nią zachwycał. Nawet, jeśli w mniemaniu innych byłaby brzydka, Rin widziała w tym stworzeniu coś z dawnych czasów, coś z charakterem. Gdyby tylko ona miała coś takiego przy swojej wyspie, na pewno zaprzyjaźniłaby się z gadziną. Ale Nessie to Nessie i nie było jej na Nauru. Może to i lepiej? Pogłaskała znów gadzinę po pysku. Zerknęła na Scotta, gdy ten podsunął rybę i na wielkie zęby gada. Wzięła ostrożnie łososia i niepewnie wrzuciła ją do pyska gada, obserwując reakcję.

147Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Czw Wrz 27, 2012 12:16 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Nessie złapała rybę, zarzuciła łbem w górę tak, by i ryba wyskoczyła i złapała ją w locie w wielkie zębiska, a następnie rzuciła się w wodę i zniknęła na chwilę w mulistym Loch Ness.
Wraz ze zniknięciem gadziny dwójka na łodzi znów miała zagwarantowany mały prysznic, a łódka uniosła się gwałtowniej na fali. Scott kwiknął, zadowolony z przebiegu zdarzeń.
- Jest wspaniała! Mòrail! - Przetarł dłonią czoło, by woda nie ściekała mu do oczu. Zerwał się wiatr i raczej nie było mądrym stać tak, będąc zupełnie przemoczonym, ale cóż mógł poradzić? Na razie było wesoło.

148Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Nie Wrz 30, 2012 6:56 pm

Go??


Gość

I znów zafundowano jej prysznic. Wyglądało na to, że mogła się przeziębić, co wróżył jej ostatnio Scott, ale wcale nie przez deszcz. Dziwnie było podawać za powód przeziębienia potwora z Loch Ness, ale no cóż, taka była prawda. Zadrżała lekko, ale bardziej skupiała się teraz na Nessie niż na tym, czy było jej zimno, czy nie.
-Masz rację, Scott. Jest wspaniała. Omotañitañ- powiedziała, przechodząc nawet do własnego języka. Nie, żeby Scott ją zrozumiał, ale przynajmniej mógł się domyślać, co takiego powiedziała.

149Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Pon Paź 01, 2012 2:57 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Scottie podbiegł do burty i zajrzał w spiętrzone wody dalej kwicząc z zachwytu i szeroko pojmowanej radości, zupełnie nie zwracając uwagi na cieknącą z włosów wodę. Może to i lepiej, że Nessie zafundowała mu kąpiel?
Jego wesołość jednak skończyła się, gdy powietrze rozdarł dźwięk zbliżającej się łodzi motorowej.
- P-przygotuj się! - Rzucił do Nauru, nagle spłoszony. Rozejrzał się, jakby szukając ratunku, choć raczej niewiele im zagrażało. W końcu pojawiła się motorówka i ludzie na niej. Wyłączyli silnik, a ich łódka podryfowała do ich.
- Ahoj! - Przywitał się mężczyzna, widać "kapitan" drugiej łódki, a Scottie odpowiedział mu tym samym, choć sam nie wiedział, czy to przywitanie nie obowiązuje tylko na morzu. - Jakieś problemy?
- Żadne! Tylko... to był taki wielki węgorz! - Panowie mają skłonności do przesady, ale tym razem Scott nie przesadził, gdy rozstawił swoje ramiona na całą szerokość. - I... wyrwał mi wędkę! Taka szkoda, to był dobry sprzęt! Uważajcie na niego!

150Inverness i okolice  - Page 6 Empty Re: Inverness i okolice Nie Paź 07, 2012 5:48 pm

Go??


Gość

Kiedy Scott tak kwiczał, sama nie mogła się powstrzymać i zaczęła chichotać. Nie głośno, co prawda, ale jednak. Scott w obecnym stanie wyglądał dziwacznie. Znaczy nie tyle wyglądał, co po prostu tak się zachowywał. Kiedy jednak powiedział, żeby się przygotowała, zraz spoważniała i na jej twarz wrócił wyraz chłodnej obojętności. Kiedy motorówka podpłynęła do nich, postanowiła w ogóle się nie odzywać, pozostawiając całą rozmowę Szkocji, a samemu stojąc z boku. Starała się nie zwracać na siebie zupełnie uwagi, ani na to, że jest cała przemoczona, inaczej mogliby zacząć zadawać dociekliwe pytania.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 7]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach