Wspaniałą co? Może i zwróciłaby na tę całą... siłę... uwagę, gdyby nie fakt, że teraz ładnie kończyła zmywanie. Akurat w chwili, kiedy Scottie zaczął następną wypowiedź, zakręcała kran z wodą.
- Właściwie, to nie mam pojęcia. A co w ogóle można u Ciebie robić? - Nie będąc u siebie mogła wydawać się być naprawdę zagubioną. W końcu nie wiadomo, na co Szkot pozwalał w swoim mieszkaniu, a na co nie. No i co ciekawego u siebie miał, oczywiście! Albo co mogli robić ra... n-nie, może lepiej, żeby nie wdrażał jej w szczegóły tego typu rzeczy. Jeszcze by się panienka zgorszyć mogła. Z drugiej strony, w tym momencie Scottie otrzymał zarzut robienia rzeczy zbereźnych... tsssk.
- Właściwie, to nie mam pojęcia. A co w ogóle można u Ciebie robić? - Nie będąc u siebie mogła wydawać się być naprawdę zagubioną. W końcu nie wiadomo, na co Szkot pozwalał w swoim mieszkaniu, a na co nie. No i co ciekawego u siebie miał, oczywiście! Albo co mogli robić ra... n-nie, może lepiej, żeby nie wdrażał jej w szczegóły tego typu rzeczy. Jeszcze by się panienka zgorszyć mogła. Z drugiej strony, w tym momencie Scottie otrzymał zarzut robienia rzeczy zbereźnych... tsssk.