Wyglądało na to, że składniki mają dość. Warzywa źle znosiły takie smażenie. Scottie zmarszczył Brwi patrząc, jak poskręcały się i skurczyły. Wciąż był jednak pewien, że wszystko zrobił odpowiednio. Przynajmniej nie były czarne... po części.
Wyszedł jednak z założenia, że warzywka są zdrowe, więc będzie je trzeba zjeść mimo wszystko. A tak naprawdę po prostu wiedział, że szkoda mu będzie wyrzucić.
Zlał olej do kolejnego słoiczka, a resztę przerzucił na talerz.
- Hm! Można jeść. - Stwierdził w końcu. Zastanowił się nawet, czy nie podać do tego chociażby pieczywa. W końcu stwierdził, że samo wystarczy.
Wyszedł jednak z założenia, że warzywka są zdrowe, więc będzie je trzeba zjeść mimo wszystko. A tak naprawdę po prostu wiedział, że szkoda mu będzie wyrzucić.
Zlał olej do kolejnego słoiczka, a resztę przerzucił na talerz.
- Hm! Można jeść. - Stwierdził w końcu. Zastanowił się nawet, czy nie podać do tego chociażby pieczywa. W końcu stwierdził, że samo wystarczy.