Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Rozgrywka w Rosji

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Wto Lip 02, 2013 1:18 pm

Gość


Gość

Jak wypadnie reszta, to krzyczę. Szlag... Orzeł! Czemu Allahu nie chcesz ze mną współpracować?! Turcja wściekły tupnął nogą i przeklął po turecku. Wpadł na dość głupi pomysł zrobienia żartu Rosji. Chciał wrzasnąć w kierunku posesji Iwana, że jego siostrzyczka Białoruś nadchodzi. Jednak teraz, kiedy Adnan szurał nogą o ziemie, pomyślał, że ten kawał mógł się tragicznie skończyć dla niego. Gdyby Rosja dowiedziałby się prawdy, obdarłby Sadika ze skóry. A przyznać się musiał, że jest zbyt mocno związany ze swoją skórą. Turcja spojrzał na "domek" Rosji. Pałacyk sobie nieźle zrobił, przyznaje... Ciekawi mnie już tylko jak wygląda pałacyk w Petersburgu, bo kiedyś miał tam stolice. Czemu mi intuicja mówi, że ten zameczek to Pałac Zimowy! Jeśli to prawda, to mnie już nic na tym świecie mnie nie zdziwi. Turcja wszedł na działkę rezydencji. Widział pandy-skrzaty i rosyjskie pobojowisko w postaci czołgów, armat i innych zabaweczek tego typu. Będzie można się tym pobawić? Jeśli tak, to wypróbuje ich skuteczność w tej ruskiej rezydencji, a potem może na reszcie mych sąsiadów. Nie... Od sąsiadów zacznę. Turcja podszedł do drzwi i zadzwonił. Ciekawe czy tylko ja będę u Rusyi? Jakby przyszedł Çin lub Pakistan to, by było super!


(Sorry, że tak długo nie pisałam)

2Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Wto Lip 02, 2013 10:38 pm

Gość


Gość

Przeklęta Rosja, przeklęty śnieg, przeklęty Ivan... ZA JAKIE GRZECHY MAM TAKIEGO SĄSIADA? Czemu nie mógł mi się trafić jakiś przystojny kraj hodujący słodkie zwierzątka? A tak, mam debila Mongolię i jego koniki... I Kazacha... Jeszcze gorzej.. Swoją drogą zniósłbym nawet tą dwójkę.. WSZYSTKO jest lepsze od spania W JEDNYM ŁÓŻKU z Rosją.. Najlepiej by było jakby morze, ocean, cokolwiek zmiotłoby całą tą trójkę z powierzchni ziemi. O tak, Chiny graniczące z oceanem od Północy! Trochę by było żal koników.. I ludzie na Syberii całkiem mili, ale sąsiedzi..
Od dobrej pół godziny większość czasu spędzał na bezsensownym rozmyślaniu. Przemarznięty, w co prawda uroczym, lecz kompletnie niepraktycznym czerwonym płaszczyku, z pandą owiniętą w tobołkach niczym niemowlę na wietrze. Tak, w takim stanie musiał zjawić się na tym zimnym zadupiu. Czemu się zjawił? Sam nie wiedział.. Może po prostu w głębi duszy lubił Rosję i uważał go za przyjaciela?
Cóż, ważne, że sam nie był, zabrał ze sobą przyjaciela. Tak, mądrym posunięciem było zapraszać lubiącego upały Pakistańczyka do Rosji, ale cóż.. Miał nadzieje, że się zjawi, a on sam nie stanie się lodową rzeźbą gdzieś na środku Rosji.
Z przekąsem zareagował na dom Rosji. Pamiętał go już z dawnych lat, więc, jak to mówią niektórzy - szału nie ma. Ale są wspomnienia, na które aż sam zadrżał. Rozejrzał się tylko po okolicy, czy przypadkiem zaproszony sąsiad już się nie zjawił.
Trzeba go było zabrać ze sobą.. Nic, potem dołączy.
Zakrył bardziej pandę, która słodko spała w nosidełku dla dzieci i po prostu wszedł na teren posesji.
-Z-Zdravstvuyte?

3Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Pon Lip 08, 2013 9:57 am

Gość


Gość

Zobaczył Çin. Czyli jednak marzenia się spełniają. Podbiegł zaraz do niego, bo opcja bycia sam na sam z Rusyą nie była zbyt optymistyczna. We dwóch raźniej, nie?
- Merhaba Çin! - zawołał, kiedy znalazł się blisko niego - Ty też idziesz do Rosji, na to zaproszenie?
Sadik zauważył koszyk na plecach Chin i myślał po co mu potrzebny. Jednak po chwili pomyślał co mogło się tam znajdować, ale wolał się upewnić.
- Zabrałeś swoją pandę? - zapytał z ciekawości i już chciał zadawać kolejne pytania na temat zwierzątka, jednak inne pytanie mu wpadło do głowy
- Będzie Pakistan?

4Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Nie Lip 14, 2013 12:17 pm

Gość


Gość

Z myśli opierających się głównie na przeklinaniu Rosji i rosyjskiego klimatu wyrwał go cudzy głos. No jak rosyjski to to nie brzmiało.. Tym bardziej nie był to Majid..
-T-Tur?
Zdziwił się dość. Nie przypuszczał, że Rosja zaprosił kogoś jeszcze. Znaczy, przypuszczał, że zaprosi, któregoś z ruskich przydupasów, wiadomo.. Litwa, Łotwa, Estonia... Ale żeby Turcja.
-N-Naprawdę przyszedłeś tutaj na zaproszenie, aru? Z własnej woli?
Ja muszę, ale Ty..
Nie powiedział nic więcej. Wziął głębszy oddech kiwając głową na słowa Turka o pandzie. Tak, zabrał ją, ale jest zbyt zimno, aby miał wyciągać z ciepłych tobołków.
-W domu pokażę, aru. I... I.. Właśnie miałem spytać, czy go nie widziałeś.. Trochę się martwię czy Majid się nie zgubi... Albo nie zamarznie, aru. Dzwoniłeś już do Yivana? Nie wiem czy czekać tutaj na Pakistan, czy się włamać do tego.... domu, aru. -Spojrzał na rezydencje czując jak przechodzą go dreszcze -Ktoś jeszcze ma być?

5Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Czw Lip 18, 2013 2:41 pm

Go??


Gość

Łukasiewicz zawsze pamiętał o paszporcie, po pijaku lubił podróżować. Czy to do najbliższego sklepiku monopolowego, by na ładne oczy wyprosić panią o wódkę "na kreskę", czy to na Śląsk, żeby posłuchać sobie "jak śmiesznie gadają", czy też może też do Rosji. Kto Polakowi zabroni? No nie ma bata. Jak dostał się do jaskini Ivana, człowieka, przez którego w centrum stolicy zalegał mu wielki, betonowy kloc? Tego to i najstarsi górale nie wiedzą. Jedyną wskazówką był bilet lotniczy, ukryty na dnie portfela, wśród kupy paragonów i grosików "na szczęście". A skoro już przebył taką drogę i wydał ciężko zarobione pieniądze (już wiadomo, gdzie się podziały oszczędności z drugiego konta), to postanowił odwiedzić kuzyna i wydębić od niego alkohol, ewentualnie coś zwinąć. To tak z miłości... Do rodziny, oczywiście. A potem będzie mógł podzielić się łupem z kuzyneczką Ukrainą, przecież i ją wypada odwiedzić.

6Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Czw Lip 18, 2013 5:20 pm

Gość


Gość

- Tak... Z własnej nieprzymuszonej woli - rzekł powoli Turcja widząc zdziwienie Yao - Wiesz... Nudziło mi się trochę w domu, a mała wycieczka do Rusyi nie zaszkodzi, nie?- Sadik sam się zastanawiał kilka razy, czy na pewno nie za dużo raków wypił ostatnio, bo zdanie, że nie zaszkodzi ta "wycieczka" jest całkowitym kłamstwem. Nie wiedział dlaczego tak chętnie się zgodził. Nuda sprawia, że człowiek robi różne głupstwa. Zimno było - tu się z Chinami doskonale zgadzał. Jest szczerze mówiąc przyzwyczajony do cieplejszych temperatur... Informację, że pandę będzie mógł zobaczyć trochę go rozweseliła, ponieważ pandy są takie słodkie. Jednak późniejsze zdanie Chin spowodowało, że Turcja zaczął się martwić o Pakistan.
- Hm... Chyba nikt więcej nie miał przyjść. Może jeszcze trochę zaczekajmy? Bo po pierwsze to nie dom, a rezydencja... Może Rosja gdzieś tam jest i nas zaskoczy kiedy będziemy tam wchodzić, a wolę tego uniknąć. A po drugie Pakistan może zaraz przyjść.
Sadik popatrzył w kierunku skąd sam przyszedł próbując wypatrzyć znajomą sylwetkę. Nagle jakiś człowiek zaczął zbliżać się w ich kierunku. Czy to nie Lechistan? Turcja może w 1928 roku miał zmianę alfabetu z arabskiego na łaciński, to z przyzwyczajenia (lub z szacunku?) czasami zamiast zwrócić się do Polski Polonya mówił Lechistan...
- Çin? Czy tam Polska nie idzie?

~~
tak na wszelki wypadek wytłumaczę...

Lechistan to nazwa Polski z alfabetem arabskim a Polonya to współczesna nazwa czyli alfabet łaciński.

7Rozgrywka w Rosji Empty Re: Rozgrywka w Rosji Pią Lip 19, 2013 6:28 pm

Gość


Gość

Zbudził się, rozglądając się potem za budzikiem. Zaspał! Właśnie uciął sobie drzemkę. Nie może spać w nocy, ale drzemki w ciągu dnia mu się zdarzają i to nader często. Spojrzał za okno w swej rezydencji i zauważył, że już ktoś zaczyna się tam powoli zbierać. W pośpiechu więc założył jakieś płócienne spodnie, sweter oraz tradycyjnie szalik i zbiegł szybko na dół.
- Zdrastwuitie, towarzysze! - ucieszył się na ich widok. W sumie dawno nie miał gości u siebie, więc doznał podwójnej "radochy". Podszedł do nich bliżej, uśmiechając się w ten swój osobliwy sposób.
- Zapraszam was wszystkich do ogrodu. - oznajmił, wciąż się uśmiechając. Wyciągnął dłoń do Chińczyka, drugą do Turka. Niestety, nie znalazł trzeciej dla Polaka.
Już bez zbędnych słów zaprowadził ich do owego ogródka, a konkretnie na znajdującą się tam altankę.
- Siadajcie. - zaproponował. Sam usiadł na plastikowym krześle, modląc się w duszy, by nie pękło ono pod nim.

8Rozgrywka w Rosji Empty Rozgrywka w Rosji Nie Lip 21, 2013 4:02 pm

Go??


Gość

Jeszcze nie jest za późno, Emil. Odwróć się i uciekaj!
Pomimo nękających go czarnych myśli, Islandia tylko przygryzł wargę i dalej brnął w kierunku pałacyku. Uniósł wysoko głowę, by dodać sobie otuchy, chociaż najchętniej cały by się skulił.
Z początku, pomysł wydawał mu się całkiem niezły: zaskoczyć (by nie miał szansy przygotować narzędzi tortur, pomyślał z przekąsem Emil) Rosję u niego w Moskwie. Pochwalić mu dom i delikatnie napomknąć o niespłaconej pożyczce, sprzed kryzysu ciągnącego się ponuro za Islandią już z pięć lat. W głowie układał sobie różne scenariusze:
Witaj Rosjo, co do tych pieniędzy, to prawie mam uzbieraną całą kwotę. Może mi brakuje kilku(tysięcy) rubli, ale nic się nie stanie jak jeszcze troszkę przedłużę termin, prawda? Um, a tak poza tym, ładny dom! Uh...też lubię róż!
Nie był urodzonym dyplomatą.
Może lepiej załatwię to telefonicznie...
Już miał odchodzić, gdy z daleka zobaczył Rosję prowadzącego inne państwa do ogrodu. W pierwszej chwili miał odejść, skoro jest zajęty nie powinien mu przeszkadzać. Chociaż zaraz uświadomił sobie, że jak nie będzie sam, tym mniejsze ryzyko, że Iwan zrobi coś niebezpiecznego. Dotychczas, przy kontaktach biznesowych islandzko-rosyjskich był bardzo pogodny i cierpliwy, ale Emil dość nasłuchał się o jego nieprzewidywalnej, drugiej stronie, by nie zachowywać się ostrożnie.
Góðan dag, Rosjo! - Zawołał, kukając delikatnie w stronę gdzie zniknął Iwan z gośćmi. Nie chciał naruszać jego prywatności.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach