Francuski hotel już z zewnątrz opływa w zdobienia i przepych. Delikatne wzory oraz misterne zdobienia znajdują się nawet na ogromnych donicach, stojących zaraz przed szklanymi, automatycznymi drzwiami. Hol jest ogromny, wyłożony czerwoną, miękką wykładziną. Znajduje się wszystko, co w hotelu znajdować się powinno – lada recepcyjna, fotele, pasujące kolorystycznie, winda. Ostatnie piętro jest najistotniejsze, więc przenieśmy się do niego. Całkowicie wyłożone szkarłatnym dywanem, przeplecionym srebrnymi nitkami. Białe ściany, na których tu i ówdzie pysznią się drobne złote rysunki róż. Znajdują się tu jedynie kilka drzwi; prowadzące do kuchni, sypialni, łazienki , pomieszczenia z jacuzzi oraz biblioteczki. Już na pierwszy rzut oka widać, iż piętro to służy zazwyczaj jednej lub dwóm osobom, które chcą się poczuć jak we własnym domu. Sypialnia zaopatrzona jest w ogromne łoże małżeńskie z satynową pościelą i mnóstwem poduszek. Z obu stron stoi szafeczka nocna z lampką. Naprzeciwko łóżka stoi ogromna szafa, a w niej kilka wieszaków. Podłogę wyłożono jasnym drewnem, a w niektórych miejscach położono puchate dywany. Szklane drzwi prowadzą na taras z pięknym widokiem na miasto. Ogólnie, pomieszczenie komponuje się ze sobą kolorystycznie. Łazienka oraz kuchnia utrzymane są w jasnych kolorach i urządzone bardzo nowocześnie. Biblioteczka wypełniona wszystkimi książkami; od historycznych po romanse.