Wywrócił oczami pod zamkniętymi powiekami i uniósł rękę pokazując mu środkowy palec. Jak zawsze młodszy brat potrafił tylko się czepiać wszystkich szczegółów. Gdzie popełnił błąd w wychowywaniu tego dzieciaka?
- Jestem bardziej zajebisty od starego telefonu, więc obudziłem Cię w lepszy sposób. Szkoda, że tego nie doceniasz, a mój kac to mój interes. - Ostatnie zdanie już ledwo słyszalnie wymamrotał i zakrył głowę jakąś kurtką, którą udało mu się wymacać. Od razu lepiej, bo i słońce nie męczyło i ciszej jakoś było. Tylko dalej strasznie chciało mu się pić... Zaraz, czy przez okno nie wleciała właśnie butelk? Usiadł i z determinacją zaczął przeszukiwać podłogę
- Jestem bardziej zajebisty od starego telefonu, więc obudziłem Cię w lepszy sposób. Szkoda, że tego nie doceniasz, a mój kac to mój interes. - Ostatnie zdanie już ledwo słyszalnie wymamrotał i zakrył głowę jakąś kurtką, którą udało mu się wymacać. Od razu lepiej, bo i słońce nie męczyło i ciszej jakoś było. Tylko dalej strasznie chciało mu się pić... Zaraz, czy przez okno nie wleciała właśnie butelk? Usiadł i z determinacją zaczął przeszukiwać podłogę