Westchnął ciężko nieco zirytowany tym natręctwem. Przecież małe dranie zwiały, a on nie wyglądał na śmiertelnie rannego... Ba, w ogóle nie wyglądał na rannego. Więc po co były te wszystkie idiotyczne pytania? Polska policja chciała chyba sprawiać wrażenie przydatnej.
- Nicht is passiert. Ich bin ganz gut, ja? - starał się mówić powoli i wyraźnie, żeby policjant napewno go zrozumiał. Im szybciej do niego dotrze, że wszystko całe, tym szybciej sobie później... Chociaż, lepiej żeby został. Jak jego brat zobaczy jak pilnował samochodu, przyda mu się mała ochrona
- Nicht is passiert. Ich bin ganz gut, ja? - starał się mówić powoli i wyraźnie, żeby policjant napewno go zrozumiał. Im szybciej do niego dotrze, że wszystko całe, tym szybciej sobie później... Chociaż, lepiej żeby został. Jak jego brat zobaczy jak pilnował samochodu, przyda mu się mała ochrona