-Pewnie byś lubił, dzieci lubią święta, aru.. Dostają prezenty.. I Twój Umiłowany Przywódca mógłby robić za mikołaja, aru.. -Nie, żeby coś, ale u niego niektórzy wierzą w coś takiego... -Zresztą..
Urwał widząc, jak brat zabiera mu bombkę. Odrobinę zgłupiał. Czyżby brata coś 'tknęło'? Że tak się zabrał za strojenie?
Uśmiechnął się pod nosem, gdy tylko Hyung powiesił bombkę. Sam tak wysoko nie sięgał.
-No widzisz jak ślicznie, aru? Możesz wieszać wyżej, ja będę niżej.. -Przyciągnął bliżej choinki pudło z ozdobami -I gwiazdę na czubek też trzeba, aru.. -Wskazał na leżącą w pudle... Czerwoną komunistyczną gwiazdę.
Co zrobić. Yao już uznał, że jego braciszek się 'przestawił', więc.. Zawiesił jeszcze kilka bombek i zostawił na chwilę Hyung'a samego z choinką. A po co? Po to, aby... otworzyć pierwszą butelkę vódki i upić odrobinę.
-A to za mojego braciszka!
I jakby było Hyungowi mało, że już zaczyna się picie, to jeszcze... PRZYTACHAŁ tą butelkę do drzewka i wrócił do wieszania ozdób. Tak, teraz będzie strojenie, popijanie, wciskanie tego w Hyung'a i uważanie, żeby Ri i Alfred nie dorwali się do butelki.
Urwał widząc, jak brat zabiera mu bombkę. Odrobinę zgłupiał. Czyżby brata coś 'tknęło'? Że tak się zabrał za strojenie?
Uśmiechnął się pod nosem, gdy tylko Hyung powiesił bombkę. Sam tak wysoko nie sięgał.
-No widzisz jak ślicznie, aru? Możesz wieszać wyżej, ja będę niżej.. -Przyciągnął bliżej choinki pudło z ozdobami -I gwiazdę na czubek też trzeba, aru.. -Wskazał na leżącą w pudle... Czerwoną komunistyczną gwiazdę.
Co zrobić. Yao już uznał, że jego braciszek się 'przestawił', więc.. Zawiesił jeszcze kilka bombek i zostawił na chwilę Hyung'a samego z choinką. A po co? Po to, aby... otworzyć pierwszą butelkę vódki i upić odrobinę.
-A to za mojego braciszka!
I jakby było Hyungowi mało, że już zaczyna się picie, to jeszcze... PRZYTACHAŁ tą butelkę do drzewka i wrócił do wieszania ozdób. Tak, teraz będzie strojenie, popijanie, wciskanie tego w Hyung'a i uważanie, żeby Ri i Alfred nie dorwali się do butelki.