Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Jezioro Balaton

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 3 z 4]

51Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 08, 2012 3:00 pm

Go??


Gość

Uśmiechnęła się tylko i pokiwała głową na znak by szli dalej. Zjadła w końcu loda i po jakimś czasie zatrzymała się przed jedną z topoli i intensywnie zaczęła się w nią wpatrywać. Nagle poczuła ogromną chęć na wejście na to drzewo, od dawna tego nie robiła, stała tak chwile w miejscu nie zdecydowana. W końcu zdecydowała, położyła torbę pod drzewo i zaczęła się wspinać, nie zwracając uwagi na ludzi, którzy właśnie przechodzili tą drogą i trochę dziwnie sie na nia patrzyli. Nie przejmowała się tym w ogóle, znowu poczuła się jak ta dawna dzika Węgry, która łaziła po drzewach, walczyła i zachowywała się jak chłopak. Była w połowie drzewa gdy w końcu się zatrzymała, stojąc na jednej z grubych gałęzi. - Tu jest genialnie! - Krzyknęła, patrząc w dół na Austrię. - Piękny widok na jezioro! - Faktycznie stała w miejscu z którego był idealny widok na jezioro. - Co tak stoisz?! Wspinaj się! - Powiedziała wesoło, po czym uświadomiła sobie, że to chyba nie jest do końca dobry pomysł, może przecież coś sobie zrobić, z nim nigdy nic nie wiadomo.

52Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 08, 2012 5:02 pm

Austria

Austria

Zjadł swego loda niedługo po Elise i szedł koło niej w milczeniu, zadowolony. Gdy nagle sie zatrzymała i spojrzała na drzewo zdziwił się, ale stanął koło niej, spoglądając to na nią, to na roślinę.
- Stało się coś? - zapytał, ale w tym momencie Węgierka zaczęła się wspinać. Oparł się wiec o pień, przyglądając się, jak ta zwinna kocica wskakuje na kolejne gałęzie, nie zmęczywszy się ani trochę. Na komentarz "Tu jest genialnie!" tylko się uśmiechnął, przyjmując do wiadomości. Jednak na zawołanie, by dołączył nieco się skrzywił.
- A niech ci będzie... - mruknął leniwie i również zaczął się wspinać. Po chwili dołączył i spojrzał na odległą taflę wody - Masz rację, idealna perspektywa... - odparł może nieco oczarowany tym obrazkiem.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

53Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pon Lip 09, 2012 5:34 pm

Go??


Gość

Ucieszyła się gdy do niej dołączył. - Miło cię widzieć tu na górze! - Cały czas stała, patrząc na jezioro, podobało jej się to miejsce, było o wiele ciszej niż na plaży. Nie było prawie ludzi, dosłownie kilka ludzi tylko przeszło, a tu u góry to był już całkowity spokój. - Lubię wspinać się po drzewach, ale dawno tego nie robiłam. - Po chwili usiadła na grubszej gałęzi, machając nogami i spokojem wymalowanym na twarzy. Jezioro równomiernie i spokojnie falowało i mieniło się w słońcu, w dali było widać domy i góry porośnięte drzewami. Zamknęła oczy i zaczęła cicho nucić jakąś melodię, którą dawno temu słyszała, ale nie miała pojęcia gdzie i jaki dana melodia nosiła tytuł, mimo to bardzo lubiła to nucić.

54Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pon Lip 09, 2012 8:43 pm

Austria

Austria

Również i on usiadł na gałęzi, wsłuchany w jej nucenie. Nie chciał przerywać, uwielbiał ją słuchać, miała taki... Ciekawy głos... Lubił go słuchać.
Gdy tak siedział i słuchał, niemal w nieruchomej pozycji, stało się dziwne zjawisko. Na jego loczku, patającym czasem na wietrze, siadł motyl... Oczywiście Roderich zauważyć tego nie mógł, bo loczek jest poza jego polem widzenia, ale każdy inny - owszem. Właściciel Mariazella jedynie spoglądał w jezioro, jakby był w całkiem innym świecie...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

55Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pon Lip 09, 2012 9:35 pm

Go??


Gość

Gdy po jakimś czasie w końcu skończyła nucić i otworzyła oczy, spojrzała na niego i od razu się zaśmiała. - Widzę, że mamy nowego towarzysza. - Patrzy na motylka. - Jak widzę motylkowi spodobał się twój loczek, ale przesłodkie stworzonko. - Chciała go dotknąć, ale sie powstrzymała, na pewno by od razu uciekł, a Austria tak fajnie z nim wyglądał. - Bardzo oryginalna ozdoba do włosów. - Przysunęła się trochę bliżej by lepiej się przyjrzeć stworzonku. - O jej, nie ruszaj się on jest taki słodki, a ty trochę zabawnie wyglądasz z nim! - Zaciesz - no dobra razem wyglądacie przesłodko.

56Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Wto Lip 10, 2012 12:20 am

Austria

Austria

Spojrzał na nią najpierw dziwnie, później strzelił pokerową twarz i postanowił się nie ruszać.
- Szkoda, że ja go nie widzę... - mruknął, znów oczyma spoglądając w jezioro. Chwilę posłuchał o tym, jaki jest z nim "przesłodki" - Wiec mam już tu tak nieruchomo siedzieć do końca życia? - zapytał ironicznie.
Mało kiedy zdarzało się, by coś przysiadało na jego główce. Czuł się jednocześnie wesoły z tego powodu i podirytowany, że znów ktoś zaczepia pana Mariazella. Znów zerknął na Elise, przynajmniej była taka uśmiechnięta...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

57Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Sro Lip 11, 2012 4:18 pm

Go??


Gość

Pokiwała energicznie głową, ciesząc się jak dziecko - A żebyś wiedział, masz tak siedzieć do końca życia. Szkoda, że nie mam przy sobie aparatu to bym zrobiła wam zdjęcie. - Ciągle się przygląda - trochę dziwny ten motylek, że bardziej spodobał mu się twój loczek niż moje kwiatki, które ciągle mam we włosach. - Zastanawia się chwilę. - W sumie to węgierski motylek, a wszystko co węgierskie jest trochę dziwne i nie przewidywalne. - Oparła się o kilka grubszych gałęzi, które były za nią, lekko wpijały jej się w plecy, ale jakoś średnio sie tym teraz przejmowała i na nowo zaczęła patrzeć się na tafle jeziora.

58Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Czw Lip 12, 2012 12:05 pm

Austria

Austria

- Ehh... - mruknął już trochę znużony tym owa i energicznie
potrząsnął głową, przeganiając motyla i obserwując, jak odlatuje. -
Motyl do mnie nie pasuje. - odparł, po czym zaczął schodzić z
drzewa.
Tak naprawdę myślał. Chciał być męski, chciał, by ludzie nie widzieli w nim tylko delikatnej istoty, ale też stanowczego faceta. A tu motyl nie pasuje. Nie mówiąc już o tym, że ta istotka nie jest w tym samym obrazie z człowiekiem nocy.
Zszedł z drzewa - Idziemy dalej? - zapytał, przyglądając się jej.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

59Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Czw Lip 12, 2012 10:49 pm

Go??


Gość

- Tak jasne już idę! - Schodziła z drzewa z wielką gracją niczym kot, gdy była na najniższej gałęzi postanowiła z niej zeskoczyć, zeskoczyła szybko i się roześmiała. - Super! Nie ma jak łażenie po drzewach! - Wzięła torbę i ruszyła w dalszą drogę. Po woli robił sie wieczór, trochę sie zasiedzieli na plaży i jeszcze trochę czasu na drzewie i nagle słońce zaczyna zachodzić i robić się jakoś ciemniej. - Zjemy kolację na mieście, w domu czy w ogóle nie chcemy jeśc kolacji? W sumie możemy się powłóczyć po uliczkach to bardzo ciekawe zajęcie. - Znowu się zaśmiała. - Nie jesteś zmęczony? Ja w sumie trochę, głownie tą jazdą tu, niby to nie daleko, ale jednak.

60Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pią Lip 13, 2012 8:29 pm

Austria

Austria

Powędrował za nią. Było spokojnie, sympatycznie. Rod szedł obok, przyglądając się słońcu, coraz bardziej czerwieniejącemu...
- Możemy coś małego zjeść na mieście i powędrować. Ale jeśli jesteś zmęczona, to równie dobrze możemy gdzieś posiedzieć i popatrzeć w gwiazdy. - odparł pogodnie - Ino, jeśli idziemy do miasta, to, proszę, oddaj mi koszulę, chciałbym mimo wszystko jakoś wyglądać. I... Nie będzie ci zimno, jak zapadnie ciemność? - dodał szybko, spoglądając na nią. Wszak on sam też się trochę martwił o tego kota w ludzkim ciele...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

61Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 11:12 am

Go??


Gość

- Zimno na pewno by mi nie było, jestem twarda i odporna już na niektóre rzeczy. Gdybym na niektóre rzeczy się nie uodporniła, to bym nie była tym kim jestem teraz, pewno ciągle była bym pod czyimś panowaniem, a tego z pewnością już bym nie zniosła, w sumie kto lubi być kontrolowany przez inną osobą? Oczywiście nikt. - Mówiła to wszystko spokojnym i opanowanym głosem, dawniej to bardziej wzbudzało w niej emocje. - Zawsze można się przebrać w coś odpowiedniejszego na wyjście do miasta prawda? I pójść tam i tak zrobimy. - Ruszyła w stronę domu. - Może i by nie było by mi zimno w tym stroju, ale po co pokazywać się wszystkim tak? Na plaży to co innego, a co innego w takim miejscu jakim jest centrum miasta. Bo tu naprawdę nie ma czego pokazywać, a jeszcze nie wiadomo kogo się spotka, oczywiście nie twierdzę by mogli by mi coś zrobić, w końcu to tacy mili i kochani ludzie, ale wiadomo, że w każdym społeczeństwie zdarza się jakaś czarna owca. - Urwała i się zaśmiała. - W sumie to nie wiem po co ja tyle paplam, przepraszam pewno już cię to męczy, ale ja tak mam - znowu szybko urwała. - No i dalej gadam. - Uśmiecha się.

62Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 2:04 pm

Austria

Austria

A on jej słuchał spokojnie, wszak cierpliwości miał sporo. Choć nie chciał podejmować tematu panowania, dawne czasy... nie były dobre do wspominania. Zaś skoro postanowiła, że wrócą do domu się przebrać, jedynie skinął głową i poszedł za nią. Ale kolejnej rzeczy nie mógł przemilczeć.
- To prawda, że w o wiele lepszym smaku jest pokazać się w centrum ubranym w coś bardziej odpowiedniego, jednak... nie gadaj głupot, że nie masz czego pokazać. - odparł jej wesoło, obejmując ja ramieniem po przyjacielsku - A z twoją urodą to nawet kilku zwykłych facetów mogłoby się zamienić w te czarne owce. - dodał szybko.
- No i mów, ile chcesz. Lubię Cię słuchać, wcale to nie męczy. Poza tym lepiej, by któreś z nas mówiło, niźli mielibyśmy iść w całkowitej ciszy, prawda? Jakbyśmy nic nie mówili, ktoś by mógł pomyśleć, że jedno z nas jest na drugie obrażone. A ja nie mam kompletnie powodu, by się na ciebie obrażać i proszę, nie szukaj go. Wolę go nie znać. - sam się rozgadał przez nią.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

63Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 7:27 pm

Go??


Gość

- Tak wiem właśnie i dlatego chcę się przebrać. - Zaśmiała sie. - Nie przesadzaj, nie jestem jakoś wyjątkowo piękna, jestem normalną zwykłą kobietą i niczym szczególnym się nie wyróżniam. W sumie ja jak na razie tez nie mam żadnych powodów by się na ciebie obrażać, kiedyś to było co innego, ale teraz prawie w ogóle nie dajesz mi powodów bym była na ciebie obrażona czy coś w tym stylu. - Byli już coraz bliżej domu, a słońce zachodziło a niebo robiło się różowo - pomarańczowe, uwielbiała taki kolor nieba. Po dłuższej chwili byli już przed drzwiami, chwile szperała w torebce kluczy trochę jej to zajęło w końcu tam było wszystko i nic. Dostali sie do domu. - To już zaraz idę się przebierać, nie zajmie mi to zbyt dużo czasu, szybka jestem.

64Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 8:30 pm

Austria

Austria

On uważał co innego. Ona, nawet jeśli nie byli w związku, była jego muzą, jego ideałem urody. Jednakże komplementowanie jej, gdy ona ma innego ukochanego, byłoby co najmniej niepoprawne, dlatego Rod ugryzł się w język.
- Mów, co chcesz, ja i tak mam swoje zdanie - rzucił wymijająco - I mam nadzieję, ze tak zostanie na długo. No, leć, czekam.
Gdy tylko zniknęła w łazience Rod podszedł do lustra, by zobaczyć, jak wygląda. Nie było najgorzej, choć włosy były w opłakanym stanie. Wyjął grzebyk i przeczesał je. W międzyczasie pan Mariazell znów się pokazał. Wyjął z jej torebki koszulę, której w końcu nie odzyskał i zarzucił na siebie, zapinając ją dokładnie. Ugh, była cała zmiętolona, ale i tak jakoś wyglądała. Spodnie mu całkiem wyschły. Wziął jeszcze kapelusz, który wcześniej zostawił u niej w domku i założyl go. Teraz był gotów do wyjścia.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

65Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 8:58 pm

Go??


Gość

Pobiegła po schodach do góry do swojego pokoju, wyciągnęła z walizki kilka potrzebnych rzeczy i była już w łazience. Najpierw przejrzała się w lustrze, zrobiła kilka dziwnych min po czym się zamyśliła, nie ma w sumie dla kogo ładnie wyglądać, ale w sumie kiedyś ktoś jej powiedział, że trzeba być ładnym dla samego siebie, po dłuższym namyśle uznała, że to właściwie jest dobry pomysł. Rozczesała włosy i wplotła w nie kwiatki, malować się nie malowała, rzadko to robiła, nie była tego nauczona. Ubrała różową sukienkę i do tego japonki z małymi różyczkami po bokach w tym samym kolorze. Sama się zdziwiła, że w różu wygląda całkiem dobrze, zazwyczaj nie nosiła rzeczy w tym kolorze, bardziej preferowała zieleń. Gdy w końcu się ogarnęła, wzięła jeszcze szybko biała torebkę, portfel i kilka potrzebnych według niej rzeczy i w mgnieniu oka była już obok niego. - Gotowa jestem, mam nadzieje, że długo na mnie nie czekałeś. - Patrzy na niego. - Trochę się pogiąłeś. - Przejechała ręką po jego koszuli jak by właśnie nią chciała ją wyprasować. - A w sumie aż tak nie widać, to jak idziemy?

66Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Nie Lip 15, 2012 10:45 pm

Austria

Austria

- Nie długo. Ładna sukienka - pochwalił ją. Spojrzał na jej rączkę, gdy przejechała po jego koszuli i tylko się uśmiechnął delikatnie. - Nie będzie źle, zaraz się naprawi. No, chodźmy. - wesoło poszedł za nią.
Naprawdę Ela zrobiła na nim wrażenie. Choć może nie dał po sobie tego poznać. Róż jest zadziwiająco podobny do purpury, w której on się kocha. Już nie wspominając o tym szczególe, iż Roderich uwielbia kobiety w sukienkach. Uważa, ze takie odzienie najlepiej pasuje do uroczych dam i nie akceptuje spodni na dziewczęcym ciele.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

67Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pon Lip 16, 2012 5:35 pm

Go??


Gość

- Dziękuję. - Uśmiechnęła sie szeroko i wyszli z domu. Na zewnątrz robiło się już coraz ciemniej, a lampy uliczne po woli zaczęły się zapalać. Oni szli jednym z chodników, z którego było idealnie widać jezioro. Był to naprawdę piękny widok, niebo jeszcze trochę było różowo - pomarańczowe, mimo ciemności która po woli zaczęła dominować nad kolorami. Po drugiej stronie jeziora, było pełni rozświetlonych domów tak samo jak i przed nimi, górowały ogromne hotele, restauracje i im podobne. Mimo iż miasto nie było wielkie to baza hotelowa rozwijała się w zawrotnym tempie, w końcu się to bardzo opłacało gdyż większość Węgrów właśnie wakacje spędzało nad Balatonem. Po dłuższej chwili doszli do centrum miasta, było ślicznie oświetlone i naprawdę zadbane, widać że Węgry dba o te miejsca. - Już niedaleko jesteśmy, sporo ludzi. - Faktycznie dużo osób się kręciło. - To dobrze bardzo mnie to cieszy. A tak właściwie to masz jakieś specjalne życzenia odnośnie tej kolacji? W sensie chcesz zjeść coś konkretnego.

68Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pon Lip 16, 2012 6:19 pm

Austria

Austria

Ten uroczy widok, najpierw drogą chodnikiem nad jeziorem, teraz w centrum miasta działam na niego kojąco. Dodatkowo spacer w milczeniu poruszył jego umysł do pracy. Obudziło się w nim dziwne wspomnienie. Znów był mały i wesoły, wraz ze Szwajcarią radośnie biegali po Alpach i kąpali się w górskich strumykach i jeziorach. To bardzo dawne czasy. Wspólnie żartowali, śmiali się. Potem, po całej tej zabawie Vash musiał go prowadzić do domu, ponieważ Rod nigdy nie potrafił znaleźć drogi powrotnej. Rozmawiali wtedy o zachodzącym słońcu, gonili sarenki i zające, które napotkali...
Dzięki temu wspomnieniu paniczyk cała tą drogę szedł z delikatnym uśmieszkiem, oczy zaś błądziły po tafli wody, później po drzewach i ludziach. Nie widziały jednak ich. Dopiero pytanie Eli wyrwało go z zamyślenia i potrzebował chwilę, by ogarnąć gdzie jest i o co się go pytają. Zaraz jednak wrócił do swego pogodnego wyrazu twarzy, spoglądając na nią.
- Znasz mnie, panno Elisabeth. Jestem preferentem słodyczy, jeno jeśli ty zadecydujesz inaczej, nie będę protestował... - odparł jej nadzwyczaj spokojnie. Oczka ponownie mu przybrały ostrość, znów uważał na to, co się dzieje wokół. Jednakże wspomnienie żyło w jego sercu i napawało dobrym nastrojem.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

69Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Wto Lip 17, 2012 6:07 pm

Go??


Gość

- Oczywiście wiem, że przepadasz za słodyczami, ale wolałam sie zapytać tak po prostu wypada a ty jesteś gościem i chcę żebyś był zadowolony z tego wyjazdu a nie później mówił jaka ta Węgry niedobra. - Zaśmiała się i rozejrzała, gdy dostrzegła swój cel ruszyła w jego stronę. Celem był nie wielki budynek cały z cegły do tego bardzo stary z czarną trochę wysłużoną dachówką. W prawdzie w całym rynku tego miasta znajdowały się same stare budynki, ale odnowione więc nic nie straszyło wręcz przyciągało. Doszli do restauracji. - Pamiętam jak budowano niektóre budynki, ale jestem stara. - Uśmiechnęła się wesoło i weszli do środka. W środku tez wszystko było z cegły i bardzo przytulnie, usiedli przy jednym ze stolików. - Mam nadzieje, że ci się podoba. Jak tu jestem, znaczy nad Balatonem to zawsze tu przychodzę.

70Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Wto Lip 17, 2012 6:35 pm

Austria

Austria

- Nie śmiałbym tego nawet powiedzieć. - odparł spokojnie, siadając obok niej - Stara? Dajże spokój, ogólnie rzecz biorąc jesteśmy niemal w tym samym wieku, a praktycznie wyglądasz na o wiele młodszą ode mnie. - rozejrzał się - Urocze miejsce. Miłe do spędzania takich wieczorów. - pochwalił. Choć może był bardziej zwolennikiem elegancji, ale przecież jednym z celów tej wyprawy był właśnie odpoczynek od salonów, czyż nie?

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

71Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Czw Lip 19, 2012 7:28 pm

Go??


Gość

Restauracja może i nie była zbytnio elegancka, ale miała swój klimat i na pewno siedziało się w niej przyjemnie. Na pierwszy rzut oka nie wyglądała może i zbytnio zachęcająco jak dla niektórych, ale z pewnością mogło się to wszystko zmienić po wejściu do niej. Mimo iż w środku również dominowała cegła, ale gdzieniegdzie były kawałki ściany pokryte beżową farbą. Wielka sala była podzielona na kilka mniejszych, przechodziło się z jednej do drugiej części nie przez drzwi tylko przez łuku wycięte w ścianie, sufit był niski i namalowane były na nim przeróżne wielkie kwiaty co naprawdę pięknie ze sobą wszystko współgrało. Każda salka była dostatecznie oświetlona i ogólnie można było wyczuć miłą atmosferę. Stoliki było przygotowane tak jak w każdej szanującej się restauracji czyli śnieżnobiały obrus, beżowe naperony, przygotowane wcześniej sztućce, kieliszek do wina i na samym środku była żywa biała róża w wazoniku, co od razu ucieszyło Węgierkę w końcu je tak uwielbiała. - Cieszę się, że ci się podoba. Lubię domy z cegieł uważam, że są takie tajemnicze, jak dla mnie wytwarza się w okół nich taka tajemnicza aura. Nie wiem tak do końca dlaczego, ale takie domy jednocześnie mnie przerażają jaki i zachwycają, jakoś zawsze mam wrażenie, że w takich domach mieszka coś lub ktoś tajemniczy. - Mimo iż Węgrzy to naród, który nie wierzy w nadprzyrodzone rzeczy jak i zabobony, są to z reguły ludzie twardo stąpający po ziemi a nie bujający z głową w obłokach, to na Węgry takie domy tak właśnie działały. - Nigdy bym nie weszła do takiego domu sama, co innego restauracja. W sumie niedaleko stąd jest taki jeden wielki ceglany dom, jak na razie opuszczony, ale podobno ktoś go kupił i chce z niego zrobić jakiś pensjonat. O tym domu krążyło wiele historii, ale jakoś większość ludzi w nie nie wierzyło, w sumie ja też tak do końca nie jestem co do tego przekonana - Powiedziała ciszej i w tym samym momencie przyszła do nich kelnerka z menu, na co Węgry lekko podskoczyła, ale szybko się uśmiechnęła i przywitała z kelnerką, po czym dostali menu i się nim zainteresowała.

72Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pią Lip 20, 2012 8:11 pm

Austria

Austria

I między innymi przez przytulną atmosferę Rod nie protestował, tylko posłusznie z Węgierką usiadł. Choć pewnie gdyby był nie w humorze, za nic by tu nie wszedł...
- Skoro przerażają Cię domy z cegieł, to czy weszłabyś do całego ceglanego zamczyska o północy? - zapytał, zerkając na nią chytrze. na to to on był gotów, zwłaszcza przez swą wiarę w duchy... i chyba głupotę. Odważny w słowach i zawsze chętny, by szukać duchów, więc wszedłby do takiego zamku, ale łatwo się domyślić, że gdyby ducha spotkał, to spieprzałby aż by się za nim kurzyło.
Również wziął menu i zaczął je przeglądać, ale jak się spodziewał, słowa nie rozumiał. Spojrzał tylko po Eli, która czytała naturalnie, zastanawiając się, czy pamięta, by mu pomóc.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

73Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Pią Lip 20, 2012 10:45 pm

Go??


Gość

Spojrzała na niego znad menu. - Um... - Zaczęła wyobrażać sobie owy ceglany zamek i uśmiech zszedł z jej twarzy. - Jeśli bym musiała albo jak by wymagała tego dana sytuacja. - Zaczyna mówić coraz pewniejszym głosem. - Nie jestem tchórzem - wysyczała - weszła bym do takiego zamku mimo strachu, nie chcę by ktoś sobie pomyślał, że jestem słaba i strachliwa. Jestem odważna jak chcesz to mogę ci to nawet udowodnić, wiem że dała bym radę coś takiego zrobić. - Coraz bardziej pewna siebie. - Dobra takie domy są tajemnicze, ale co w sumie mogło by mi się tam stać? Duchy ani inne takie cudawianki nie istnieją to rzecz jasna. Ty byś na pewno nie wszedł a nawet jeśli byś wszedł to od razu byś uciekł prawda? Masz za wielką wyobraźnię i na pewno byś sobie ubzdurał, że widzisz jakieś widmo albo ducha. - Patrzyła tak na niego jeszcze przez chwilę po czym wróciła do menu, przejrzała je trochę byle jak, ale w końcu wiedziała po co tu przyszła. - Wybrałeś... - Urwała, bo uzmysłowiła sobie w końcu, że on nic nie rozumie. - Ech... mogłeś się trochę nauczyć mojego języka w końcu on jest taki łatwy, ja chciałam w sumie zjeść zupę rybną, od jakiegoś czasu już za mną chodzi. - Zaśmiała się - ty na pewno wolał byś coś innego prawda? Coś słodkiego, wiem tyle, ze w tej restauracji podają pyszne túrós táska czyli słodkie bułeczki z serem albo - znowu przegląda menu.

74Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Sob Lip 21, 2012 11:17 am

Austria

Austria

Spoglądał na nią pewnie, acz spokojnie i przyjaźnie. Zadał pytanie, nie obraził jej.
- Nigdy tak nie myślałem przecież, sam wiem, że jesteś jedną z najodważniejszych osób. - odparł spokojnie, ale zaraz usłyszał kilka niemiłych słów. Spojrzenie mu przeszło w niemiłe, pięść się zacisnęła i rozluzowała a brew drgnęła - Panuj nad słowami, madame Elisabeth. - rzucił nieco jadowicie.
Spojrzał w menu też i dopiero usłyszał o Eli, co tu mają.
- Może być túrós. - w sumie to on stracił apetyt. Jak tak można? Jak można powiedzieć coś osobie, która traktuje ją jak przyjaciółkę? Bardzo się na niej zawiódł teraz.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

75Jezioro Balaton - Page 3 Empty Re: Jezioro Balaton Sob Lip 21, 2012 9:00 pm

Go??


Gość

Gdy tylko na niego spojrzała zrozumiała, że przegięła i to bardzo. Od razu zrobiło jej się bardzo głupio. - Przepraszam panie Austrio, nie powinnam tak mówić to było bardzo okropne z mojej strony i nie kulturalne - odłożyła niepewnie kartę, wcześniej trochę się za nią kryła - proszę się tylko na mnie nie obrażać, to w sumie nie miało tak zabrzmieć, po prostu odniosłam wrażenie, ze to pytanie było zadane dlatego jak by wątpiono w moją odwagę. - Powiedziała ciszej. - Trochę się zagalopowałam i jeszcze raz przepraszam, naprawdę powinnam zastanawić się nieraz nad tym co mówię, bo jak nieraz coś palnę to aż wstyd.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach