Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

北京 (Beijing)

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down  Wiadomość [Strona 3 z 5]

51北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Cze 25, 2012 12:22 pm

Austria

Austria

Poszedł za nim czym prędzej.
- Wybacz, zapatrzyłem się. - przeprosił
- Czy zadaniem artysty jest tworzyć dla ludu i państwa? Niezbyt. Zadaniem artysty jest przelewać uczucia w formę. W obraz, muzykę, czy wiersz. To wbrew pozorom ścieżka poświęcenia. Jeśli artysta tworzy dla polityki, czy dla pieniędzy, nie może się zwać artystą. To hańbiące działanie. - uraczył Yao swoim wywodem, maszerując tuż obok niego.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

52北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Wto Lip 03, 2012 8:18 am

Gość


Gość

Uważnie go wysłuchał, jednak w duchu stwierdził tylko, że Austria się bardzo pomylił.
-Ai.. Nie, nie, aru. Nie tworzymy dla idei lub pieniędzy. Nigdy nie zależało nam na pieniądzach.- Taaa... 'Na pewno!' A najbogatszym państwem świata stał się ze spadku po bogatej ciotce..? -Po prostu wychodzimy z jednego założenia. To co mówisz jest... samolubne, aru. Artysta bardziej tworzy coś, co sprawi, że będzie nieśmiertelny wraz ze swoim dziełem. A my uważamy, że artysta ma tworzyć tak, aby wzbogacić życie innych, nieprawdaż, aru? Ot, czytałem na przykład... Wasze średniowiecze, czy coś, prawda, aru? Twórcy nie podpisywali swoich prac. Służyły one ludziom, aru. I podobnież my tworzymy. Dlatego nazwałem, że jest to praca 'dla ludu i państwa'. Gdyż nie ma na celu przyniesienia sławy i nieśmiertelności twórcy, a jest dla ludu, masy, czyli.. całego ogółu społeczeństwa, aru. Oczywiście istnieją różne normy, które to ograniczają. Na przykład, jeżeli tworzymy coś dla wzbogacenia społeczeństwa, to musimy też zrezygnować z pewnych wyniosłości, które jedynie sprawiały, że twórca stawał się istotą wywyższoną ponad innych, a to mój drogi jest najgorsza rzecz na tym świecie. Każdy jest równy i każda praca jest tak samo ważna, aru. Jeśli ktoś buduje dom dla innej osoby, jeśli lekarz leczy ludzi, albo nauczyciel kształci nowe pokolenie, to czemu artysta, który też służy innym ma być wyniesiony ponad, aru?
Na chwilę przerwał. Coby Austria mógł ochłonąć i przetrawić wszystko, co właśnie usłyszał.
-Wiesz Rod.. Kiedyś też tworzyliśmy tak ja Wy, aru. Byliśmy samolubnymi artystami tworzącymi piękne dzieła. Sztuka, literatura... Wszystko, aru. Co więcej, u nas wszystko było oryginalne, specyficzne, aru. U Was była mieszanka. Coś z Grecji, coś z Rzymu, parę dodanych swoich, aru. Każdy dorzucił coś od siebie. A u nas, aru... Wszystko było nasze. Zapraszam do Indii jeśli nie byłeś, aru. Zupełnie inny świat. Nawet Japonia, pomimo iż go wychowywałem i nauczałem, różnił ode mnie znacząco. I widzisz, pomimo tego jak pięknie tworzyliśmy, jak zachwycaliśmy ludzi z Waszego świata, jak mieliśmy unikalną twórczość... to wszystko przepadło, aru. Po prostu, byliśmy zbyt zakochani w sobie, tworzyliśmy dla wyższych idei, Dla samych siebie, uwznioślaliśmy artystę. I to wszystko poszło z dymem, aru. Dosłownie. Tyle jest warta sztuka dla sztuki, aru. Dopiero po Rewolucji Kulturalnej odkryliśmy jak się tworzy. Rozumiesz to, aru? Po kilku tysiącach lat tworzenia bez sensu.
Zakończył z specyficznym uśmiechem. Chiny żył w całkowicie innym świecie, mógł się zdawać dziwny, ale on naprawdę w to wierzył. Ot, taki chodzący paradoks. Co z tego, że całe życie tworzył pięknie, skoro wystarczyło aby raz pobawił się w podpalanie książek i zaraz uznał, że jedynie warte czegokolwiek dzieła to literatura propagandowa. Owszem, na początku było mu żal, jednak po kilku 'sesjach' popalania, zmienił światopogląd.


....
Userka przeprasza XD! Miała na ustnej maturze o sztuce i artystach w Chinach, dlatego tak się rozpisuje @_@

53北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Wto Lip 03, 2012 3:00 pm

Austria

Austria

(O ja xD *stara się to przeczytać xD*)

Yao miał jednak szczęście, gdyż Austria jest osobą naiwną. Skoro więc jego gospodarz powiedział "Nie zależy mi na pieniądzach", uwierzył w to.
- Jest wielu artystów, którzy chcą stać się nieśmiertelni przez swoje dzieła, jednak to też można nazwać samolubnym. Tak, to prawda, w naszym Średniowieczu nie podpisywano swych prac, ale nie wynikało to z tworzenia dla ludu. Jakby to ująć... Sztuka średniowiecza, jeśli zdążyłeś zauważyć, kręciła się wokół Boga, wokół religii. Wtedy tworzenie wiersza, czy obrazu, zwłaszcza obrazu, było swego rodzaju modlitwą. Nazwisko stawiane przy tej modlitwie było pewnym Tabu. Oczywiście wynikało to też z pomniejszych pretekstów, zum Beispiel ze strachu przed instytucją Kościoła i Inkwizycji. Wtedy mieli oni o wiele większą siłę, niż teraz, zaś artyści bali się, że jeśli kapłanom ich dzieła nie przypadną do gustu, zostaną straceni...
Odparł na pierwszą sprawę i zamyślił się nad drugą, biorąc oddech. Mówił spokojnie, acz jednak coś w nim się ruszało, zapewne taki właśnie artysta.
- Widzisz, najwyraźniej nie rozumiesz, czym jest sztuka Europy... lub czym była, bo na tą chwilę tak zwana sztuka nowoczesna nie jest przeze mnie akceptowalna... I, masz rację, myśmy często mieszali dzieła, ale to tylko ze swego rodzaju hołdu dla starożytnych. Wplatając w budynek motywy Starego Rzymu oddawaliśmy mu cześć. I, nie, nie mogę się zgodzić, jakoby u nas występowało wywyższanie artysty, choć... Europa, to specyficzne miejsce i pewnie znajdą się kraje, które tak właśnie robią. Ale nie u mnie. To krytycy wywyższają artystę albo pospólstwo. Sami twórcy są jednak marginesem społecznym. Żyją, jeśli chodzi o materię, czy popularność, biednie, nie są znani. Chodzi po Europie przysłowie, iż "Aby stać się wspaniałym, podziwianym artystą, trzeba umrzeć". Być może to prawda. Ale zrozum... Wywyższenie społeczne odbiera wenę. Odbiera to coś, dzięki czemu sztuka jest tak piękna. - westchnął i zaczął recytować powoli, jakby ostrożnie dobierając znane sobie słowa.
- "Ciału żaru skąpiąc, gasząc dusz pożogi
Zapatrzeni w bezkres i testament życia,
gdzie podróże marzeń, niepewność i trwoga...
Już nie nasza pieść to... Tu nasz koniec drogi.

W jego głos wdała się nutka natchnienia, jednak mówił względnie cicho, choć słowa zaczęły płynąć szybciej.
- O, jak pragnę duszy w zrywie ku wolności
I przełknąwszy piołun pokorę pokochać
Rzucone na odlew ochłapy pustyni...

Tonacja zmienia się w żal.
- W cudzych sieniach stawać, o chleb własny prosić
Upodobnić siebie do lichych tułaczy
Tych, co wszystko widzą, chociaż oślepieni..."

Głos mu się w gardle związał, więc artysta, zamilkł i szedł chwilę milcząc, uświadomiwszy sobie, co zaczął recytować.
- Wybacz - rzucił tylko, mając nadzieję, że go nie uraził.

(Dobra, teraz ty masz czytankę. Fragment pochodzi z Korony z Gwiazd Maksymiliana Wołoszyna)

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

54北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 12:33 pm

Gość


Gość

Słuchał go uważnie. Może gdyby Austria wyrecytował tak Chinom jakieś sto lat temu, to ten by się zachwycił. W danej chwili jednak nie widział... żadnego sensu. Owszem, z kultury wysłuchał i nawet kiwnął głową w ramach podziękowania i uznania. Tylko się uśmiechnął.
-Powinniście posłuchać naszej sztuki. To co powiedziałeś, było... dość ciekawe, aru. Jednak nie ma mocnego przesłania. Nie wzbudza w człowieku takie.. poczucia, aru. Poezja powinna... wejść w ludzi. Ot, dla przykładu. Yivan często mi to opowiadał, nauczał mnie i często czytał poezję, aru.
Chwilę się zamyślił, aby przypomnieć sobie słowa. Właściwie to pomieszał, z tego co pamiętał po Rosji.
-'Myśmy widzieli świat spoza krat,
kraty pękły od młota ze stali.
my za ręce będziemy się trzymali,
my każdego przyjmiemy jak brata...
Nasz sztandar?... Jego kolor czerwony,
Ten sam sztandar szumiał nad Madrytem,
pieśń szumiała tym samym rytmem,
w sercach i w pieśni było to samo.
złamiemy fronty Kuomintangu,
nie będzie City i Wall Street,
błyśnie wolności świt!
Pokój, pokój, pokój narodom,
braterstwo dla wszystkich ras,
Towarzyszu, masz zdobyć świat.
W trudzie trwaj."

Zakończył dość spokojnie. Jego sposób wysławiania się i emocje, jakie wkładał w mówienie było dość.. specyficzne. Jakby naprawdę wierzył w słowa.
-Prawda, że piękne, aru? Od razu człowiek ma natchnienie do dalszych działań.
Rozejrzał się tylko. Jego gadanina sprawiła, że obok stanęło kilka osób, które z zaciekawieniem się przyglądały. Yao im tylko posłał uśmiech, na co ludzie zasalutowali i wrócili do własnych spraw.
-Sam widzisz jak to działa, aru.


(I proszę. Dla Ciebie fragmenty W. Broniewski - 'Pierwszy Maja' Zacytowałabym Mao Tse-Tunga, ale nie pamiętam dokładnie >_< )

55北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 1:09 pm

Austria

Austria

S każdym słowem Yao Roderich dochodził do wniosku, że oni stoją na przeciwnych frontach. Odczekał, aż ludzie się rozejdą, co by nie wywołać kolejnego skandalu, po czym mruknął cicho, spoglądając na Chińczyka nieco z żalem, kątem oka.
- Wybacz Yao, jeno... Ja znam ten utwór. To jest właśnie sztuka propagandowa. Poezja, która służy państwom komunistycznym. I poezja, której szczerze nienawidzę. Chyba jednak się w tej kwestii nie dogadamy, entschuldigung... - naprawdę go bolą takie utwory. Unika ich jak ognia, a gdy już je znajduje, właśnie ogniem je traktuje. Wedle niego ta poezja, jak i cały komunizm powinny zdechnąć. I miał nadzieję, że Yao go nie będzie próbował "nawrócić".

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

56北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 1:23 pm

Gość


Gość

-Niee.. To jest sztuka Yivana, aru. My piszemy o kwiatach, górach i ptakach. Pomyślmy...
Tym razem sługo nie musiał myśleć. Bardziej uczynił przerwę dla wprowadzenia w atmosferę.
-'Sto mil zamknięte w lodzie,
Tysiąc mil wirujących śniegu.
Po obu stronach Wielkiego Muru
Jeden biały bezkres.
Żółtej Rzeki.
Nadal są od końca do końca.
Taniec góry jak srebrne węże
I wyżyny niczym barwione woskiem słonie,
Walczą z niebem.
W pogodny dzień, ziemi,
Odziany na biało, dekorowany w kolorze czerwonym,
Staje się coraz bardziej czarujący.
Ta ziemia tak bogata w piękno
Stworzyła niezliczonych bohaterów. '

Tym razem mówił inaczej. O wiele spokojniej, bez pompy i sztucznego uwznioślania.
-Literatura propagandowa, aru. To było dzieło literatury propagandowej. Naszej, chińskiej, aru. Nadal jest ona taka zła?


(Tym razem Mao Zedong @_@ Znalazłam karteczkę z cytatami do matury!)

57北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 1:56 pm

Austria

Austria

Wypogodniał nieco.
- Nie, ten wiersz jest zdecydowanie bardziej przystępny, niż "Pierwszy Maja", który wcześniej cytowałeś. Być może... Hm, w Twym kraju nie ma aż takiego stanu, jak był u Ivana za czasów ZSRR... - mruknął. Maszerowali chwilę w milczeniu.
- Yao, dokąd właściwie idziemy? Zdradzisz mi tę tajemnicę? - to drugie zapytał ironicznie i wesoło, chcąc zniszczyć patos, który zapanował między nimi.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

58北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 2:26 pm

Gość


Gość

-Tak właśnie wygląda moja literatura, aru. Chciałem, abyś miał porównanie. I...
Spojrzał na niego krzywo.
Nie ma takiego stanu? Jeszcze czego?! Ślepy, czy co?!
-Idziemy na plac, robi się ciemno, prawda, aru? Chciałeś coś obejrzeć..
Burknął tylko, odczekał kilka minut zanim spytał się o ten 'stan'. Wolał ochłonąć. Wszak miał się pokazać z jak najlepszej strony.
-Nie myl mnie z Yivanem, aru. To ja powiązałem komunizm z zasadami kapitalizmu, to ja zbudowałem idealny system partyjny i rządowy, ja przegoniłem go o całe lata świetlne pod względem propagandy, ja udoskonaliłem komunizm. On go tylko dał, w wersji dość.... słabej, aru. Jesteśmy zupełnie inni. To jak porównywać komunizm u mnie i Kuby. Albo demokrację w Ameryce i.. jakiś Egipcie, aru.

59北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Czw Lip 05, 2012 5:51 pm

Austria

Austria

Nieco przytłoczony tym "ja to, ja tamto". Maszerował sobie obok niego, czasem zastanawiając się, jak daleko od tego placu są.
-Nie mylę. Fakt jest jednak, że Ty i On stosujecie system komunistyczny. I... Chciałbym widzieć jego minę w momencie, gdy mówisz, jaki to jego komunizm był słaby. Myślę, że nie byłby zadowolony... - już w jego wyobraźni stanął Ivan z kranem w ręku, gotujący się ze złości. Brrr...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

60北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pią Lip 06, 2012 10:36 pm

Gość


Gość

-On wiecznie jest niezadowolony, aru.
Skomentował wpierw jednym zdaniem. Musiał przerwać, aby zaciągnąć Roda w boczną uliczkę, na skróty pójdą.
-Właściwie to może i kiedyś miałem coś z jego komunizmem wspólnego. ZSRR było republiką federalną. Ja jestem republiką ludową, aru. Nie rozróżniasz nawet nazwy? Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, a Chińska Republika Ludowa? Ty mówisz komuna, a jednak. Istniało ZSRR, komuna zaściankowa, istnieje CHRL komunizm kapitalistyczny, Socjalistyczna Republika Wietnamu, socjalizm, Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, komunizm dżucze i Republika Kuby, republika socjalistyczna. I od razu mówię, dla Was to jeden 'komunizm', a każdy z naszych ustrojów różni się znacząco. Obecnie prawisz bardziej mylnie, niż gdybym ja powiedział, ze demokracja niczym się nie różni od monarchii parlamentarnej.

61北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pią Lip 06, 2012 11:10 pm

Austria

Austria

Wysłuchał go spokojnie.
- Cóż... Może to wynikać z faktu, iż unikałem jakiegokolwiek systemu komunistycznego, jak ognia. Ale dziękuję za wyjaśnienie. I przepraszam za pomyłkę. - odparł grzecznie i poszedł za nim. Rozejrzał się po bocznej uliczce i wzdrygnął delikatnie. Nie lubił chodzić po zaułkach... Są niebezpieczne!
Naprawdę się nie znał na komunizmie... Dla niego było to jedno i to samo. Eh, naprawdę wolał demokrację...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

62北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 08, 2012 1:06 pm

Gość


Gość

-Nie masz co unikać, aru. System jak każdy inny. Poza tym, gdyby nie komunizm nie zdziałałbym za wiele, aru. Ot, cała olimpiada w Pekinie na przykład..
Już nie dokończył. Co się będzie chwalił, że 'Gdyby nie komuna, to by nie mógł wyburzyć tysięcy mieszkań, aby postawić drogi i stadiony'?
-Boicie się towarzysze, aru?
Rzucił tylko, gdy zauważył jego zachowanie. No tak, wąska uliczka..
-To tylko skrót, nie masz się czego bać. W przeciwieństwie do innych krajów u nas... Nawet najgorsi przestępcy nie ważą się podnieść ręki na partyjnych. - Wskazał na odznakę na ubraniu -Jesteście całkowicie bezpieczni, aru.. Do póki jesteście ze mną.
Na koniec, coby 'nastraszyć' nieznacznie Roda.. uśmiechnął się podstępnie.

63北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 08, 2012 5:16 pm

Austria

Austria

- A jednak przywykłem do swej demokracji. Ale, pewnie, jeśli ci on służy, nic mi do tego... Póki nie zaczniesz prób wprowadzenia tegoż u mnie, czy moich sojuszników. - odparł mu na pierwszą rzecz, ostatnie słowa mówiąc nieco ostrzej.
Pomaszerował obok niego tą uliczką.
- Nie boję się... - skłamał mu, czując większą pewność siebie. - I na razie ie mam zamiaru się odłączać od twej osóbki, Yao... - odparł mu nieco ironicznie. Uśmiech go jakby nie ruszył, a może go nie zrozumiał?

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

64北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Lip 09, 2012 11:13 am

Gość


Gość

Zaśmiał się od razu, gdy usłyszał jego słowa.
-Jesteś pocieszny, aru. Nie wiem dlaczego chciałbym go u Was wprowadzić? Żebyście mi robili konkurencję, aru? Przecież tak długo, jak jesteście demokratami, tak długo ja mam biznes, bo opłaca się bardziej Wam kupować ode mnie niż samemu produkować. Pomyśl tylko, aru. Wy macie demokracje, problemy z zarobkami, ludźmi, strajkami.. A ja tego nie mam, aru. Owszem, tanio płacę, ale i wszystko jest tanie, prawda? My nosimy markowe ubrania za grosze i używamy najlepszego sprzętu elektronicznego w cenach o jakich się wam nie śniło, aru.. A wy płaćcie za demokrację i wolność. Taki jest biznes.
Nie skończył dobrze mówić, jak już wyszli z bocznej uliczki, akurat na plac.
-Widzisz? Nie było się czego bać.

65北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Lip 09, 2012 5:18 pm

Austria

Austria

Co prawda Rod widział drugą stronę medalu. Policję, fakt, że ludzie żyją w nędzy, mieszkają w fabrykach czasem, itp. Ale nie wspominał o tym. Przyjmował do wiadomości, nic więcej.
- To, co mówisz, jest... rzadkim zjawiskiem. W demokracji staramy się o dobro mieszkańców. Tak jak i wy w komunizmie, jak widzę. Ciężko mi na tą chwilę powiedzieć, jak dokładnie wygląda nasz system, gdyż przez wnikający we WSZYSTKO kapitalizm zarówno twój jak i nasz system stają się niebezpiecznie podobne. Ino my się nastawiamy na import, wy na produkcję dla siebie i eksport. Kiedyś to może się zmieni... - odparł i rozejrzał się.

(daj kilka obrazków, jak możesz, bo nie umiem sobie tego placu po ciemku wyobrazić)

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

66北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 7:35 pm

Gość


Gość

-Nie sądzisz, że nasz system jest lepszy, aru? Produkujemy dla siebie, eksportujemy nasze dobra, importujemy tylko to, czego sami nie potrafimy stworzyć. Wy importujecie wszystko, pogrążając swoje rodowe dobra, aru.. A jednak.. Dzięki temu jesteśmy bogaci.
Uśmiechnął się do niego tak, jakby chciał bez słów powiedzieć, że właściwie to mu się taki system podoba.
-Uważaj, coby się nie zgubić, aru
Zaraz zmienił temat. W rzeczy samej - ludzi było dość... dużo. Jak to w Chinach. Sam Yao jednak bez problemu... złapał Roda za rękę i zaczął ciągnąć na miejsce. Widać już było wszelkie przygotowania. Dość... niesamowite. Szybko postawione i przytłaczające ogromem, jak to Chiny.

北京 (Beijing) - Page 3 Beijing.TianAnMen.Night


北京 (Beijing) - Page 3 Xin_1121006012021671304425

北京 (Beijing) - Page 3 SuperStock_1886-11411

67北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 8:08 pm

Austria

Austria

Roderich naprawdę nie uważał systemu Chińczyka za lepszy, to też wolał
po prostu urwać temat. Nie by pewien, czy jego żołnierze by go nie
rozstrzelali na miejscu, poza tym wytykanie złych rzeczy gospodarzowi
nie miało dobrego smaku, a on jest przecież bezproblemowym gościem. za
to został pociągnięty między Azjatów. Poprawił sobie kapelusz na głowie,
wędrując za rękę z Yao po tym dziwnym placu.Był duży, stanowczo za duży dla kogoś z tak źle rozwiniętą orientacją w terenie, jak Austria. Ponownie go przytłoczył nadmiar światła, zwłaszcza tuż po wyjściu z uliczki musiał nieco zmrużyć oczy.
- Gott.. - mruknął odruchowo i zaraz zdał sobie sprawę, że to może być uznane zarówno jak za pochwałę, jak za efekt tego, ze mu się nie podobało. Musiał wiec coś szybko dodać. - Spore miejsce... - dopowiedział jakby w zamyśleniu.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

68北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 8:19 pm

Gość


Gość

Był dumny z siebie. Było kolorowo, z pompą, piękne i bogato, tak jak lubi. Dla niego wszystko, co się świeciło było cudowne, a jeśli widać to było z kilometra + było chińskie, to mogło w pełni uchodzić za ideał.
-Piękne, prawda..? Nie martw się tłumem, aru.. W Pekinie żyje 19 milionów 700 tysięcy ludzi, to normalne, nie ma co na rzekać.
Chwile go jeszcze ciągał, aż nie doszedł do barierki. Machnął jednemu z Chinczyków legitymacją partyjną i zaraz obydwoje zostali wpuszczeni do strefy dla vipów, z lepszymi widokami i... miejscami.
-Będzie to trochę trwać, więc radzę usiąść, aru.

69北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 8:42 pm

Austria

Austria

Wszedł za nim.
- Nie narzekam. Sam wiesz, nie jestem przyzwyczajony. Mam o wiele mniej ziem, niż ty... - odparł mu grzecznie. Austria to było nic w porównaniu z Chinami. Ale między innymi dlatego Rod przyjął zasadę "nie liczy się ilość, a jakość".
Skoro zaś kazano mu siąść, to usiadł.
- Naturalnie... Tuszę jednak, że będzie niezwykle interesujące. - rzucił, patrząc na niego kątem oka z małym wyzwaniem. - Nie chcesz przegrać zakładu, czyż nie? - dodał, unosząc kącik ust do góry.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

70北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 8:51 pm

Gość


Gość

Sam usiadł wygodnie. Wpierw poprawił swoje ubranie i włosy, dopiero po dłuższej chwili wracając do swojego gościa.
-Nie przegram, aru. Tutaj jest zbyt piękne i bogato. Poza tym w każdej chwili mogę zamienić centrum Wiednia w Chinatown.
Zaśmiał się i spojrzał na Rodericha tak, jakby naprawdę w ostateczności mógłby się posunąć do tego. Wszak nigdy nie wiadomo, co siedzi w umyśle Chińczyka.
Odwrócił od niego głowę i ręką wskazał na niebo.
-Za kilka minut się zacznie, aru.

71北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Nie Lip 15, 2012 10:22 pm

Austria

Austria

- Obawiam się, że to niewykonalne, Yao. Mój Wiedeń NIE jest na sprzedaż. Żadna z jego części. - odparł dumnie i spojrzał w niebo. Czekał. Zacznie się, ale co? Rozumiał, że obchody, ale jak będą wyglądać? I czy Rod się nie znudzi po prostu? Już zaczynał mieć wątpliwości, czy mu się to spodoba. Co innego komuniści, co innego demokraci.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

72北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Lip 23, 2012 4:26 pm

Gość


Gość

Na jego komentarze, że Wiedeń nie jest na sprzedaż, tylko coś burknął po chińsku, mniej-więcej znaczącego tyle, co 'Wszystko ma swoją cenę'. Cóż, Yao mógł swobodnie komentować po chińsku wiedząc, że Austria go nie zrozumie. Co innego sam Rod - Chiny umiał niemiecki.
-Ale domek letniskowy w Austrii posiadłbym, aru.
Rzucił już normalnie, z delikatnym uśmieszkiem. Wskazał mu od razu przed siebie. Iście azjatyckie przedstawienie. Rozpoczęte od fajerwerków i pokazów, sporo czerwieni i złota, przepych typowy dla Chin. Dużo świateł i laserów, tak by wszystko się mieniło, błyszczało i świeciło na cały Pekin. Chiny najwidoczniej był wielce zadowolony, wszak u niego takie rzeczy właśnie były poważane. Z jednej stronie przepych i światła bardziej fantazyjne niż oświetlenie Wieży Eiffla, z drugiej zaś zachowany typowo azjatycki styl.


---
(Wieża Eiffla! XD)

73北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Lip 23, 2012 9:31 pm

Austria

Austria

- Nie starczy ci ambasada? - odparł mu i się wpatrzył. jakoś... to wszystko nie robiło na nim większego wrażenia. Oczywiście podziwiał przygotowanie całości, pracę włożoną w zapewne wytrenowanie zespołów i zgranie techniczne. Ale, tak jak wcześniej było mówione, co za dużo przepychu, to dla Roda zwyczajnie niezdrowo. Cenił sobie umiar, a tego tu brakowało i to bardzo.
Co do domku letniskowego... Rod sam może i by się zgodził, gdyby miał z tego jakieś korzyści. Na przykład wsparcie zbrojne Chińczyka na wypadek zagrożenia. Tak jednak nie miał powodu, by wyrażać zgodę. Poza tym... Od czasu przyjęcia Dalaj Lamy ma z Yao nieco chłodniejsze relacje, niż wcześniej...

(MUSIAŁAŚ, PRAWDA? XDDDDDDD)

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

74北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Pon Lip 23, 2012 9:52 pm

Gość


Gość

Sam był zachwycony. Tylko klaskał i pod nosem komentował coś po chińsku. Widać było, ze jemu się niezmiernie podoba. I w sumie to było najważniejsze. Wszak całe obchody były... dla niego. Ku chwale Chińskiej Republiki Ludowej, jedno z jego świąt i całe państwo bawiło się dla niego. Rod był tylko widzem i dodatkiem. Przynajmniej tak to wyglądało.
-Pięknie, prawda, aru? Cudo całej Azji. Nie bez powodu jestem perełką, aru.
Chwilę się jeszcze wpatrywał. Wydawało się, że jest niesamowicie dumny.
-Co zaś do ambasady... Jest strasznie... nijaka, aru. Jak muszę jechać do Ciebie to wolę drogie hotele, aru. Mówiłem raczej o domku gdzieś w Alpach, czy co.. Ale.. Mój brat mówił, że Szwajcaria ładna też, aru..



(MUSIAŁAM.)

75北京 (Beijing) - Page 3 Empty Re: 北京 (Beijing) Wto Lip 24, 2012 8:10 pm

Austria

Austria

Austria siedział spokojnie, obserwując pokazy. Co się coś kończyło i Chińczycy zaczynali klaskać, on się przyłączał. Pytanie Chińczyka wywołało w nim mieszane uczucia, dlatego nie uraczył go spojrzeniem przy odpowiedzi.
- Swoje zdanie zachowam dla siebie, jeśli pozwolisz.. - mruknął. Nie chciał obrażać gospodarza i solenizanta jednocześnie - Tak poza tym, wszystkiego najlepszego, Yao - spojrzał tym razem na niego przyjaźnie, unosząc kąciki ust. To ciekawe doświadczenie, móc mu towarzyszyć podczas urodzin. Ale... Zgodnie z zakładem i Yao będzie musiał do Roda przyjechać na jego urodziny. To będzie co najmniej interesujące...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 5]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach