Odwrócił głowę na bok, patrząc w ścianę. Wiedział, że Yogn chciał zobaczyć go w tych bluzkach, ale wystarczyło, że sam Hyung siebie zobaczył w tym...
- Wybacz, wystarczyło, że ja sam siebie zobaczyłem w nich.... Widziałeś mnie kiedyś w czymś takim, bo ja sobie tego nie przypominam. - burknął cicho i złapał bluzę. Spojrzał na nią podejrzliwie szukając na niej czegoś dziwnego. Był miś... Czy on ma same takie ubrania?
- Niech Ci będzie. - mruknął i założył bluzę na siebie. Czuł się... naprawdę dziwnie w niej. Westchnął cicho i z nadzieją spojrzał na Yong'a. Miał nadzieje, że nie wygląda aż tak źle. Niedosłyszał słów brata, kiedy ten mówił, że lubi tą bluzę.
Przejechał dłonią po materiale, był miękki i... nawet przyjemny.
- Wybacz, wystarczyło, że ja sam siebie zobaczyłem w nich.... Widziałeś mnie kiedyś w czymś takim, bo ja sobie tego nie przypominam. - burknął cicho i złapał bluzę. Spojrzał na nią podejrzliwie szukając na niej czegoś dziwnego. Był miś... Czy on ma same takie ubrania?
- Niech Ci będzie. - mruknął i założył bluzę na siebie. Czuł się... naprawdę dziwnie w niej. Westchnął cicho i z nadzieją spojrzał na Yong'a. Miał nadzieje, że nie wygląda aż tak źle. Niedosłyszał słów brata, kiedy ten mówił, że lubi tą bluzę.
Przejechał dłonią po materiale, był miękki i... nawet przyjemny.