Sun pływanie opanowane miała całkiem nieźle. Od zawsze lubiła wodę. Im dłużej w niej siedziała, tym lepiej. Choć potem dłonie były tak zabawnie pomarszczone. Pływając, znów się zamyśliła. I Aleks znów ujawnił się przed nią. Tym razem jednak się nie przestraszyła. Wiedziała, że tego może spodziewać się w każdym momencie. -W-woda... ach, tak... Idealna niemal. - zgarnęła niesforny loczek za ucho, jednak on zaraz wrócił na swoje miejsce. Standardowo, żył własnym życiem. Dziewczyna nadal była rumiana. Sama nie wiedziała dlaczego. W sumie nie zdarzało jej się paradować przed kimkolwiek niemal nago. A tu mógł ją dobrze widzieć nawet w tej przejrzystej wodzie. Uspokajała się jednak tym, że być może nie traktował jej w takich kategoriach. A może... Nie. Po co o tym myśleć? Przyszli tu by się zrelaksować...