Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Chaos przeprowadzką zwany

2 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 3]

26Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Wto Cze 10, 2014 10:13 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Dlatego Fin i Szwed wydawali się zupełnym przeciwieństwem. Finek mówił, co mu ślina na język przyniosła, Szwed za to ważył każde słowo, jakby od ich ilości i treści zależało kogoś życie.
W czynach był bardziej wylewny, ale jak życie pokazało, jego miłe gesty często były rozumiane dość opacznie, więc z czasem zaczął zastanawiać się dwa razy, nim zrobił coś takiego.
Szwecja czuł się dobrze w mieście, ale jeszcze lepiej na łonie przyrody, chyba, zresztą, jak każdy.
Nie miał na myśli łódki-ninji, dopiero po chwili nadążył za tokiem myślenia Timo. Chciał, by było w tym coś magicznego, zwiewnego i niepowtarzalnego. W niebieskiej łódce Fin mógłby wydawać się jednością z jego jeziorami i przyrodą, bo nie odcinałaby się tak od reszty otoczenia.
Berwalad pokiwał lekko głową.
- Nie trzeba. - Mruknął, choć kawę lubił, a w obecności Finka wydawała się podwójnie dobra.
Mógł zabierać się za sprzątanie. To, czy Timo mówił przy kubku, czy nosząc pudła, nie miało znaczenia.

27Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Sro Cze 11, 2014 2:45 pm

Finlandia

Finlandia

Fin zrobił się po prostu koszmarnie uczulony na wszelkie gesty, mogące się ewentualnie wiązać z próbą okazania przez Szweda dominacji na jakimkolwiek poziomie. Winić za to można oczywiście historię i grom fińskich kompleksów, których rozpisywanie spokojnie zajęłoby więcej czasu i miejsca niż na to zasługują.
Timo był człowiekiem o naturze naprawdę mało epickiej i malowniczej. Pewno nawet we mgle, na bladobłękitnej łodzi wyglądałby absurdalnie zwyczajnie przez wciśnięcie na siebie naprawdę koszmarnego podkoszulka i obciachowej czapki typu wędkarskiego. Fin nie miał wyczucia do takich spraw, a bardziej od wydumanego romantyzmu cenił sobie prostotę i praktycyzm.
…Albo tak starał sobie wmówić.
- A. – Fin zawahał się, wyszczerzył do… przyjaciela, prawda? – Okei, to się zbieramy, kubek zostaw, to go później zmyję, czy coś. Wiesz, wyrzucać byłoby szkoda, to dobry kubek. – Padła kolejny mało śmieszny i właściwy żart typu bardzo timowatego.
Finlandia w końcu zebrał się w sobie i, zerknąwszy na Szweda, wymaszerował z pokoju, by zgarnąć z wieszaka klucze do mieszkania, a z podłogi kilka pudeł. Timo naprawdę chciałby wziąć wszystkie na raz, ale było to średnio możliwe z czysto fizycznych względów.

28Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Sob Cze 14, 2014 10:03 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Berwald czasem po prostu chciał być miły. Chciał przytulić Fina i powiedzieć parę miłych słów. Niestety, a może na szczęście, nigdy mu to nie wychodziło i ganił się za samą myśl, która pojawiała się nieśmiało gdzieś między kolejnym zamysłem projektu stolika z drewna a rozmyślaniem nad pomysłami szwedzkich feministek. Biedny ten szwedzki lew...
Szwed, za to, romantyzm sobie cenił, ale był zbyt nieśmiały, by próbować wprowadzić go we własne życie.
Nie zamierzał wyrzucać fińskiego kubka. Podniósł się i kulturalnie odłożył go do zlewu, po czym poszedł za Timo.
- Pomogę. - Zaoferował odbierając Timo parę pudeł.

29Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Nie Cze 15, 2014 8:36 am

Finlandia

Finlandia

Mógłby się wykłócać, że przecież da radę zanieść wszystko, ale wyjątkowo uznał, że to tylko spowolniłoby pracę, bo chyba jednak, może, ewentualnie nie ma możliwości, by Fin wziął na raz tyle pudeł. Dlatego dał Szwedowi się częściowo wyręczyć, przypominając sobie, że przecież teoretycznie po to go do siebie zapraszał.
- Kiitos paljon. – Uśmiechnął się z wdzięcznością, po czym jeszcze dla spokoju ducha rozejrzał się, czy o czymś nie zapomniał, a potem otworzył drzwi do mieszkania i wyszedł na klatkę schodową. Poczekał chwilę aż Berwald też się zbierze, po czym zamknął mieszkanie i stanął oko w oko ze swoją sąsiadką. Kobieta miała może pod czterdziestkę i ciemne włosy, ściągnięte w końskim ogonie. Nastąpiło krótkie powitanie, zwieńczone przez równie krótkie uśmiechy. Potem Fin ruszył na dół, zerkając, czy Berwald za nim podąża. Na zewnątrz dął silny wiatr, jak to przed burzą, pudełka trzeb było przytrzymać mocniej.
- Hei, wiesz, w sumie, to… - zaczął Timo nieco ciszej, kierując się w stronę garażów – to całkiem miła jest, wiesz, tamta moja sąsiadka, ale, no tak zauważyłem, że jak się sprowadzałem, to jej syn szczerbaty jeszcze biegał, a teraz to już taki wyrośnięty jest trochę, to, joo, zasiedziałem się. W sumie nie wiem nigdy, ile tak mogę siedzieć, wiesz? Różnie bywa i tak jakoś, no, czas leci strasznie szybko. A ja, no, a ja to chyba mam tak trochę trudniej niż ty po prawdzie pod tym względem, ale tylko trochę, ei? – Fin mało subtelnie pił do różnicy wieku w wyglądzie, cóż… Chyba po chwili zorientował się, że może jego słowa źle zabrzmiały, to zamilkł.
Podwórko było ocienione, a liśćmi jedynego, znajdującego się tu drzewa szarpał wiatr.

30Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Nie Cze 15, 2014 10:34 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Szwed poukładał pudełka, jedno na drugim, mniejsze w większych, tak, by było mu jak najwygodniej nieść. Nie było tego dużo i nie było ciężkie, ale nie rozumiał, czemu miałby utrudniać sobie życie, gdy w łatwy sposób może je uprościć.
Podniósł wszystko i wyszedł za Finkiem. Sąsiadce skinął tylko głową. Nie wiedział, czy mądrym jest pokazywać jej swoje szwedzkie pochodzenie - na pewno wyszłoby na wierzch, jeśli nie przez słowa, to przez akcent. Nie wszyscy Finowie akceptowali Szwedów w sposób taki, jak Timo, a i sam Berwald nie chciał narażać siebie i przyjaciela na nieprzyjemności.
Wysłuchał Timo idąc za nim niezbyt spiesznie. Wiatr uznał za całkiem przyjemny.
- Taka uroda. - Stwierdził krótko. Jemu samemu na starość najpewniej tylko przybyłoby zmarszczek, a nawet siwizna na skroniach jakoś przeplotłaby się z blondem i nie rzucała tak w oczy. W przypadku Finka... jego urocza buzia zmieniłaby się, gdyby miał się zestarzeć.

31Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pon Cze 16, 2014 7:37 am

Finlandia

Finlandia

Za ujawnienie się ze swoim pochodzeniem raczej nie zagroziłoby Berwaldowi wyrzucenie przez okno. W tym wypadku pewno nie oberwałby też żadnym żartem. Naprawdę, Finlandia nie była krajem tylko czekającym na to, by utopić wszystkich zachodnich sąsiadów w Zatoce Fińskiej. I nie tylko dlatego, że przez sporą część roku wody akwenu były skute lodem, a topienie kogokolwiek w czymś takim to koszmarna desperacja.
…Chociaż Szwedzi mogliby od czasu do czasu coś skrewić, albo po prostu przestać zachwycać się nieskrewionym. Finowie też mają swoją wytrzymałość, nawet jeśli pozbycie się sąsiadów odbierałoby światu taki piękny, potencjalny obiekt kpin.
- Joo, fakt, ale wiesz, ja to bym sobie wtedy zapuścił brodę. Albo wąsy. Albo co, albo i brodę, i wąsy. – Przy dostatecznej desperacji Timo mógłby spróbować zrobić to nawet teraz. Odstawił pudła na bok i pogmerał chwilę przy zamku, a potem otworzył szeroko drzwi garażowe. W środku, pod ścianami ułożono rzeczy na sposób, mogący kojarzyć się niektórym ze sztuką nowoczesną. Fin podniósł znów pudła i wkroczył do wnętrza, rozglądając się. Można było odnieść wrażenie, że w pomieszczeniu jest dosłownie wszystko prócz auta. Gdzieś tam stało nawet zakurzone, sosnowe biurko.
- No, właśnie tu jest mi potrzebne twoje świeże oko – wyjaśnił Timo, wskazując na graty różnorakiego stanu i pochodzenia. – Zaczniemy tam, okei, wygląda tak bojowo, totta? – Znów uśmiechnął się tyle krótko, co szeroko.

32Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pon Cze 16, 2014 8:52 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Jak to się mówi, przezorny zawsze ubezpieczony.
Berwald nie chciał nawet ukrywać się ze względu na siebie, ale ze względu na Timo, by sąsiedzi pozwolili mu żyć w ciągu tych ostatnich paru dni w tym mieszkaniu. Gdy nie odzywał się, mógł nawet ujść za codziennego, stereotypowego Fina. Kto to widział, trzymać Szweda w mieszkaniu!?
Berwald mógł nawet uchodzić za dość pracowite, ciche i schludne zwierzątko domowe, jednak jego potrzeba czułości zbyt często bywała niezręczna.
- Nie zapuszczaj.
To był zdecydowanie zły pomysł. Zdecydowanie. Szwed nawet wolał nie myśleć o zarośnie a'la wiking na twarzy Timo.
Nie zdziwiła go ilość rzeczy w garażu Fina, raczej sposób, w jaki były poukładane. Powinien załatwić mu szafki z Ikei, żeby wszystko uporządkował.
- Nie zawali się? - Nie żartował. Zabrał się za zdejmowanie rzeczy od góry.

33Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Wto Cze 17, 2014 12:01 pm

Finlandia

Finlandia

W zasadzie z ich dwóch to Szwed zachowywał się niemal stereotypowo po fińsku, więc faktycznie tego rodzaju kamuflaż byłby w jego przypadku całkiem możliwy, ale sam Berwald średnio nadawał się na zwierzątko domowe – zabierał dużo miejsca i nie wiadomo jak podchodziłby do przysmaków kuchni gospodarza. Chociaż pod tym ostatnim względem to i Hana była niepokojąco wybredna.
…A jeśli chodzi o czułości, cóż, Fin to gatunek, który długo się oswaja.
- Nie? Bo wiesz… - Timo uśmiechnął się na bardzo dziwny sposób, który w przypadku każdego prócz fińskiej kluski można by nazwać lekko diabolicznym. – Bo, wiesz, bym sobie taką brodę tak zaplatał, robił na niej warkoczyki i w ogóle na różne mecze to farbował na barwy narodowe. Fajne by to było, totta? – Chyba się droczył. Albo próbował.
Problem z garażem polegał na tym, że ostatnio pojawiło się w nim zaskakująco dużo miejsca, za co winić należy brak samochodu. Dlatego nagle Timo przestał panować nad chaosem - już nie musiał upychać wszystkiego na małej przestrzeni i całość się rozlazła.
- Em. – Fin podszedł bliżej, by pomóc przy przenoszeniu rzeczy. – Wiesz, zależy jak to chwycisz. – Przytrzymał coś, co wyglądało dziwnie upchnięte koło rowerowe, a potem zerknął na to, co Berwald niedawno przechwycił. – Hei, to moja skrzynka ze spławikami, ten, a ja już nie pamiętałem, gdzie ją wrzuciłem…

34Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Sob Cze 21, 2014 9:23 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Szwed mógł się czuć w Finlandii jak w domu między swoimi. Cóż, przez tyle lat te ziemie należały do niego, że można mu to wybaczyć. Przyzwyczajenia nie można pozbyć się tak łatwo.
Berwald, odpowiednio traktowany, mógłby nawet zająć się gotowaniem. To Fin byłby "żoną", ale trzeba stawiać na nowoczesny model rodziny z nowym podziałem ról. Wychodziłoby na to, że to Szwed zajmowałby się ich idealnym domem z idealnym wystrojem, a Fin pełniłby dodatkową funkcję dekoracyjną.
Szwed przywykł do uśmiechów Fina. Przywykł też do tego, że nie powinien odpowiadać na nie swoimi, bo robi się niezręcznie.
Nie podobała mu się wizja Timo. Zmarszczył brwi i pokręcił lekko głową. Lepiej, żeby pozostał przy swojej okrągłej dziecięcej buzi. Moda na zaplatane brody minęła wraz z wikingami. To tak, jakby chciał w salonie postawić ciężką meblościankę, niemodną już od paru dobrych lat. Jakby to się prezentowało? Lepiej postawić na minimalizm.
Spojrzał na trzymaną skrzynkę. Skoro Fin nie szukał jej wcześniej, znaczy, że była niepotrzebna.
- Wędkujesz jeszcze?

35Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Wto Cze 24, 2014 4:08 pm

Finlandia

Finlandia

Szwed mógł nie czuć się tak obco jednak wszystko się trochę poprzestawiało. Helsinki niby nosiły obie nazwy: fińską i szwedzką, jednak samo miasto było tworem wtórnym. Całe stanowiło swoisty, mały Petersburg. Ulice imienia cara Aleksandra, jego pomniki, prawosławna katedra, wzniesiona z gruzów zniszczonej w wojnie krymskiej szwedzkiej twierdzy z Wysp Alandzkich...
Fin na rolę ozdóbki raczej by się nie zgodził, a teraz już miał cokolwiek do gadania.
Kwestia estetycznego wyczucia u Timo prezentowała się dość blado.
Chłopak podrapał się po karku, zerknął jeszcze raz na skrzynkę.
- Em, wiesz, tak po prawdzie to nawet tak, tylko, no, zimą to czasu tak nie ma zwykle, znaczy... można niby pod lodem, ale sprzęt jest trochę inny i w ogóle. Od zeszłego lata się tu musiała kurzyć. - Zamyślił się, potrząsnął głową. - Joo, zdecydowanie potrzeba mi takiego wypadu, to... Em, odłóż to tu, a do pudeł wrzucimy to, co będę wyrzucał, okei? - Wskazał gdzieś pod jedną ze ścian. Potem stanął na palcach, by sięgnąć coś ze sterty. - O, ale to żelazko to ja nie wiem, czy naprawię... - Wywlókł przedmiot za kabel i chwycił pewniej nim ktoś miał okazję zginąć, rażony tym osobliwym astalo.

36Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Sro Cze 25, 2014 11:33 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Było inaczej, ale po części wciąż było szwedzko.
Szwed najpewniej wcale nie powiedziałby Timo, że planuje zrobić z niego kolejny walor estetyczny mieszkania. Tak długo, jakby tego nie wiedział, nie miałby powodów do sprzeciwów.
Zgodnie z życzeniem Fina, odłożył kartonik ze spławikami. Nie wiedział, czy dobrze robi - w końcu miał być nieustępliwy! Ale jeśli Timo planował kolejny wypad na ryby, nie będzie mu wyrzucał dobrych spławików.
Za to żelazko obrzucił bardzo nieprzychylnym spojrzeniem.
- Daj. - Powiedział, podsuwając jednocześnie karton na rzeczy wyrzucane. Stare sprzęty elektroniczne miały to do siebie, że zagracały wiele miejsca, a rzadko przydawały się później w ogóle.
Berwald chciał nawet zaproponować, że kupi Finkowi nowe, ale zrezygnował.

37Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Czw Cze 26, 2014 9:37 am

Finlandia

Finlandia

Z przeszłością można się pogodzić lub nie. Wybór zawsze istnieje i na dobre czy złe - został przez Fina dokonany lata temu.
Nie musiałby mówić - Timo chyba bywał już nieco bardziej lotny niż kilka wieków temu i lepiej rozumiał pewne szwedzkie praktyki - pewno szybciej by się zorientował, że coś jest jednak nie halo.
- Wiesz, w sumie to nie wiem. - Chłopak obracał żelazko w dłoniach, oglądając je z każdej strony. Przesunął palcem po metalowej, dziurkowanej powierzchni i zamyślił się. - Nie pamiętam w sumie, co tu się dokładnie popsuło, chyba dozownik pary, albo co. A i doczyścić toto średnio się chciało i w ogóle... Jak myślisz, może się w tym jeszcze pogrzebie, czy co? - W końcu Szwecja trochę grzebał się w takich rzeczach, to może łatwiej mu było ocenić. Sam Fin preferował uniwersalne metody naprawiania, polegające na dłubaniu w przyrządzie dopóki się nie rozpadł lub zaczął znów chodzić.
- W ogóle to tak to jest trochę jak taka archeologia, no, bo ten, bo to warstwami jest wszystko poukładane. - Machnął dłonią w stronę stosu. - Może na dnie - dodał po chwili z błyskiem w oku - to znajdzie się i takie żelazko z duszą jeszcze. Joo, może bym je gdzieś oddał, czy coś, bo do używania w awaryjnych sytuacjach to raczej nie bardzo, totta? - To chyba miała być znów próba żartu. Być może. Z Timo to nigdy tak do końca nie wiadomo w takich sprawach.

38Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Nie Cze 29, 2014 9:18 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Cóż mogło być nie halo, jeśli Szwed chciałby tylko wyeksponować Fina między szklanym stolikiem a fikuśną lampą, usadzając go na prostej, ale funkcjonalnej kanapie, tuż przy ozdobnych poduchach i wciśniętą gdzieś przy oparciu książką?
Siedź, mówiłby, donosząc Timo kolejną kawę, talerz z jedzeniem, podając pilot do telewizora czy gazetę, siedź, żono, wyglądasz w tym miejscu idealnie. Gdyby tylko Dania mógł cię teraz zobaczyć...
Berwald nigdy nie powiedziałby nic takiego, ale mógł sobie pomarzyć. Dania pozazdrościłby bratu, Berwald byłby zadowolony, a Fin miałby wszystko, czego dusza zapragnie. Prócz wolności.
- Nie pogrzebie. - Pokręcił lekko głową. Tego typu miały to do siebie, że zostawiało się je na później i zapominało na wieki wieków. - Masz nowe? - Musiał mieć. Bo jeśli nie miał, to rzeczywiście może warto się tym zainteresować.
Berwald nie zaśmiał się na żart. Może dlatego, że zazwyczaj się nie śmiał, może dlatego, że nie pojął żartu.
- Do muzeum. - Podpowiedział. Przysunął karton na śmieci bliżej Timo.

39Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pon Cze 30, 2014 8:35 am

Finlandia

Finlandia

W takim przypadku pewno nie tylko Fin, ale półprzytomny jeleń by się zorientował jakoś co się święci, a nawet nie święci, lecz już całkiem bezpardonowo rozgrywa. Kwestią dyskusyjną pozostawało jedynie to jak bardzo fińską reakcję hamowałaby niechęć do sprawiania Berwaldowi przykrości. Może skończyłoby się jedynie na "perkele, Ruotsi, co ty wyprawiasz?"
Timo rozważył jeszcze raz możliwość dokonania mało brawurowej próby naprawy żelazka, po czym westchnął ciężko, wkładając popsuty sprzęt do pudełka.
- Hei, Ruotsi, mam nowe - powiedział z rozbawieniem. - Bo ten, pewno inaczej to bym chodził jak taki kanciasty stwór, ale wiesz, że zapasowe to nikomu jeszcze tak chyba jakoś bardzo nie zaszkodziło.
Fin znów zmarszczył brwi, zrobił dziwną minę i zdjął kolejne pudło od góry. Stawianiu go na podłodze towarzyszył lekki stukot.
- Hei! - Timo prezentował sobą wcielone uradowanie, co nie wróżyło nic specjalnie dobrego. - To chyba już widziałeś, ale dawno temu... - Do światła zaprezentowana została całkiem spora, całkiem kwiecista bombka. - Pochowałem je tutaj, bo wiesz, bo plastik się nie tłucze, a żal tak tych szklanych jak Hana zaczepia czasem o gałęzie, czy coś. To szkoda żeby się takie tłukły. - Timo schował pierwszy eksponat i teraz przyglądał się koszmarnie zakurzonej, szklanej szyszce.

40Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pią Lip 11, 2014 4:48 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Cokolwiek by się nie działo - Berwald nie zrobiłby Timo krzywdy, przynajmniej nie umyślnie. Pewnie byłoby mu przykro, gdyby Fin zwrócił na to uwagę, bo czy nie powinien dostosować się do szwedzkich wymysłów?
Berwald pokiwał głową. Żelazko było bardziej niż przydatne. Czasy były takie, że wygląd na co dzień nie miał już takiego znaczenia, ale Szwed i tak lubił wyglądać dobrze. Mógł się założyć, że Timo również, oczywiście poza czasem, gdy nosił swoje paskudne swetry. Zresztą, Berwald również miał słabość do swetrów, ale elegancko wyciągnięty kołnierzyk pod szyją i brak krzykliwych wzorów robiło swoje.
Podszedł bliżej, by obejrzeć ozdoby choinkowe.
- Szkoda. - Przytaknął. Ale szkoda również, by leżały i się kurzyły. Zresztą, do świąt jeszcze daleko. - Odłóż.
Bombki mogły się jeszcze przydać.

41Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Czw Lip 17, 2014 8:43 am

Finlandia

Finlandia

- Joo, tylko wiesz, nie wiem, czy uda mi się to jakoś zorganizować… - Zamyślił się, obracając ozdobę w dłoni. W krzywiznach odbijało się wnętrze garażu i biała plama wejścia. Na zewnątrz wiatr wiał coraz silniej, niekiedy jego podmuchy wpadały do pomieszczenia, łopocząc torebkami foliowymi, wystającymi z kilku pudeł. – Jakiś stołek, totta? Czy to będzie, wiesz… - zawahał się – dziwnie wyglądało? – Timo miał jakieś definicje śmieszności, lecz niekoniecznie pokrywały się z tymi powszechnie uznawanymi. – Bo rozumiesz, tak wchodzisz, a tam wszystko okei i normalnie, a patrzysz, a tu drzewko na stołku i Hana tylko lata pod spodem, merda tym, ogonem i tak jakoś, co? Czy to nie będzie takie jakieś? – Fin zmarszczył brwi. – W sumie, ten chyba są dziwniejsze rzeczy, no nie wiem, ten, choinka z puszek po piwie, ale nie wiem w zasadzie… - Tutaj nastąpiła kolejna chwila zamyślenia. Timo drapał się po podbródku, nagle w oczach mu zabłysło, na ustach pojawił się szeroki uśmiech. – Hei, to nie jest zły pomysł, joo? Ten, zobacz, to takie ekologiczne nawet, ei? Bo drzewo nie ucierpi i w ogóle. – Chyba powoli zapalał się do tego pomysłu. – To bym musiał już zacząć zbierać. Myślisz, że w jednym kolorze, czy jak? Bo chyba w kilku będzie tak ciekawiej, ale w jednym to bardziej wyzwanie.

42Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pią Lip 25, 2014 12:16 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Berwald zastanowił się. To on był specem od wystroju wnętrz i najlepiej by było, gdyby Fin pozostawił mu wybór co do umiejscowienia świątecznej choinki, nawet jeśli to był dom Timo i Szwed nie miał tam działać na własną rękę.
Pomyślał o innych ewentualnościach. Słyszał o podwieszanych pod sufit choinkach, o choinkach z samych lampek, o wiszących choinkach, które choinek wcale nie przypominały, a jedynie zbór bobmek ułożonych na kształt świątecznego drzewka... były też te z puszek i innych temu podobnych materiałów. Co za wspaniały przykład recyklingu! Jednakże, czy na pewno dobrze wyglądałaby taka choinka w nowym domu Timo? Berwald co prawda widział to mieszkanie jedynie oczyma wyobraźni, ale wnętrza z nowego katalogu Ikei mogły zostać zrujnowane przez stertę puszek.
- Pomyślimy. - Stwierdził krótko. Do świąt pozostało jeszcze trochę czasu i nie było potrzeby zastanawiać się nad tym teraz, gdy czekało ich jeszcze tyle półek do wysprzątania. Puszki nie były jednak dobre.
Szwed złapał za kolejne pudło znajdujące się na wyższej półce.

43Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Nie Lip 27, 2014 6:53 pm

Finlandia

Finlandia

Fin specem od wystroju wnętrz nie był, na speca nie aspirował, ale miał wielką ochotę na zorganizowanie choinki, w której powstawaniu udział miałoby piwo. To byłoby prawdziwe przyjemne z pożytecznym!
- Joo, pomyślę. - Nie wiedział, czy Szwed wyłapie subtelną aluzję, ale Timo musiał ją tu umieścić, bo inaczej pewno by się udusił. Pytanie kogoś o opinie nie oznacza przecież, że się chce, by to tak druga osoba zdecydowała. To ma być tylko... wskazówka, o.
Po chwili Fin odsunął pudełko na bok, stanął na palcach, by lepiej zobaczyć, co tam Berwald wygrzebał. Wystarczył rzut oka na opis na boku opakowania, by Timo się wyszczerzył.
- Hei, hei, wiesz co to jest? - Niemal się rwał, by wyrywać pudełko. - Może głupio trochę, że tutaj jest, myślałem, że to na górze trzymałem, ale chyba jednak nie...  Ciekaw jestem, czy ten, czy rozpoznasz czasem charakter pisma, chociaż, wiesz, to takie nietrudne, bo są podpisy. - Wyszczerzył się.
Jeśli Szwed otworzył pudełko, to zasypały go kolory. Pocztówki z ostatnich kilkudziesięciu lat. Fin najwidoczniej zbierał je z wielkim, niemal przysłowiowym uporem.

44Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pon Lip 28, 2014 11:42 am

Szkocja

Szkocja
Admin

Berwald wyłapał aluzję. Zmrużył lekko ślepia, choć pewnie dlatego, że chciał przeczytać napis na jednym z pudeł, a nie wystraszyć Timo. Nie mógł mu mieć za złe, że nie chce pomocy w wystroju domu, ale jeśli nie uda mu się wszystkiego dobrze dopasować, sam będzie męczył się w niewygodnych, niemodnych wnętrzach.
Zaciekawił się, co też Fin może trzymać takiego w pudle w garażu, co miałoby na sobie charaktery pisma inne niż jego samego. Berwald trzymał prywatną korespondencję w domu, w dobrze przemyślanej skrytce. Uchylił wieko pudełka.
- Hm. - Uniósł lekko brwi widząc, co też pudło zawierało. Zapewne wyłapał też parę kartek, które wysłał Timo osobiście. Nie chciał jednak zagłębiać się w prywatne listy przyjaciela. Kiedyś - być może przeczytałby każdą kartkę, teraz jednak wolał uszanować prywatność Timo. Zamknął pudło.

45Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Wto Lip 29, 2014 7:56 pm

Finlandia

Finlandia

To nie była korespondencja uważana przez Fina za jakoś szczególnie osobistą. Ot, swego czasu miał drobną manię rozsyłania pocztówek do każdego, kto akurat żył, był mniej więcej znajomy i miał adres pocztowy. Niektórzy w związku z tym poczuwali się do tego samego wobec Timo. Efektem była całkiem zgrabna kolekcyjka.
Fin docenił fakt poszanowania swojej korespondencji. Do tego stopnia, że uśmiechnął się ciepło, spróbował przejąć pudełko.
- To sobie raczej zachowam. Miejsca dużo nie zajmuje, a zawsze... Zawsze tak sobie człowiek przypomina różne rzeczy. Chociaż wiesz, za dużo się na takiej pocztówce nigdy nie zmieści i tak dalej, to ja czasem sobie te obrazki lubię oglądać. I tak... w ogóle szkoda trochę, że teraz to już się prawie listów nie pisze. - Zastanowił się. - Wiesz, to zawsze była jakaś jakby taka trochę celebracja, bo trzeba było się przygotować i tak dalej, przemyśleć. W sumie na komputerze wygodniej lub na telefonie, ale jednak. Nie ma tego... no, tego takiego oczekiwania tak długiego. - Roześmiał się krótko. - Znaczy, chyba... nie, że na pocztówki jakoś wyczekiwałem - wyjaśnił z zakłopotaniem. Spojrzał na pudło. - A tutaj to mam swoje ulubione. Na jednej jest taki śmieszny człowiek przebrany za miśka. Uroczy jest. - W słowniku Fina słowo "uroczy" zastępowało to, co zwykle u innych oznaczało "niepokojący, straszny, bogowie-co-to-za-diabelstwo?". - Ale to ci może potem pokażę - dodał, gdy do garażu dostał się kolejny podmuch wiatru. - Chyba pogoda nas chce pogonić.

46Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Czw Lip 31, 2014 1:22 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Berwald zdawał sobie sprawę z tego, że nawet na takich drobnych niemądrych kartkach może znaleźć się coś, czego wolałby nie czytać. Nie sądził, by było to coś poważnego, ale chociażby coś, przez co byłoby mu najzwyklej w świecie przykro? Może drobne dogryzanie na kartce od Norwegii (o ile ten kiedykolwiek odesłał Timo jakąkolwiek kartkę), może coś ze strony duńskiego idioty na temat ulubionego szwedzkiego brata.
Spróbowałby odpowiedzieć uśmiechem na uśmiech Fina, ale uznał, że lepiej nie próbować.
- Możemy pisać listy. - Podpowiedział trochę nieśmiało. Kiedyś pisał dużo listów do Timo, jednak nie wszystkie wysyłał. Nie był pewien, czy ta nigdy nie wysłana korespondencja nie znalazłaby się jeszcze w jego domu. Być może kiedyś zdobędzie się na to, by pokazać ją adresatowi. Pytanie tylko, po co, skoro wszystko jest skończone.
Pokiwał głową na dalsze słowa Timo. Nie musiał nic dodawać. Skoro człowiek w przebraniu niedźwiedzia był uroczy, najwyraźniej był, tak samo jak Jajo-Kwiat było odpowiednim imieniem dla psa.
- Gdzie jest Hana? - Zapytał, przypominając sobie o suczce. Spojrzał w kierunku drzwi garażu, jakby samym spojrzeniem chcąc przegonić wiatr.

47Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Czw Lip 31, 2014 4:00 pm

Finlandia

Finlandia

Naturalnie nie mógł spostrzec tego krótkiego zawahania między myślą o uśmiechu, a niezrealizowaniem tej idei. Fin też nie miał pojęcia dlaczego, ale odniósł wrażenie, że Berwald się zrobił trochę, smutny...?
- Joo, a chce ci się? - Zerknął na Szweda. - Znaczy... em, anteeksi, chyba to źle zabrzmiało. Wiesz, to miłe, ale pracochłonne i w ogóle. I jak się nie chce, to nie trzeba. Znaczy. - Zebrał się w sobie. - Znaczy ja chętnie odpiszę, jak napiszesz - zakończył po klasycznym zaplątaniu się w meandrach własnej wypowiedzi.
Fin też miał trochę... niewysłanych listów. Więcej miał tych nienapisanych, a zaczętych. Był taki czas, szczególnie po 1809, że Timo odczuwał gwałtowną potrzebę napisania kilku słów. Często jednak były one mało przyjemne, dlatego rezygnował z tego pomysłu. Czasem wpadało mu do głowy, by napisać do Berwalda po szwedzku, jakby nic się nie zmieniło. Niekiedy odzywała się w nim nutka złośliwości, karząca popełnić list w języku fińskim. Tym samym, który został tak mocno ograniczony pod koniec szwedzkiego panowania. Zazwyczaj jednak Fin poprzestawał na neutralnej, niezbyt popisowej francuszczyźnie.
- Hana? - Potrzebował chwili, by wrócić myślami do tego miejsca i czasu. Narastający szum wiatru sporo w tym pomagał. - Jak wychodziliśmy to widziałem, że spała. Wiesz, najmłodsza to już nie jest, no.

48Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Pią Sie 01, 2014 1:17 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

To nie zabrzmiało dobrze i Berwald zrozumiał, że Fin nie chce wymieniać listów. Mimo tłumaczeń wiedział, że Timo mógłby nie mieć czasu ani ochoty na wymianę kartki papieru co tydzień lub dwa. Nie zamierzał go zmuszać, bo rozumiał, że technologia nie po to poszła do przodu, by przelewać swoje przemyślenia na parę stron listu, gdy można wysłać esemesa z limitem stu sześćdziesięciu znaków.
Pokiwał lekko głową przyjmując do wiadomości, że Fin chętnie odpisze, jeśli Szwed napisze, i sięgnął po kolejne pudełko.
Hana nie była najmłodsza, bo była przy nich obu, a później tylko przy Finku, przez wiele lat. Niech śpi, jeśli ma na to ochotę.
- Może padać. - Mruknął, zerkając w stronę drzwi garażu i zmieniając temat. Podał Finowi pudło. - Ciężkie. - Ostrzegł jeszcze.

49Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Sob Sie 02, 2014 12:52 pm

Finlandia

Finlandia

I na tym właśnie polegał fiński problem. Zabawne, obaj mieli problem z wysławianiem się. Berwald dlatego, że słowa go chyba fizycznie bolały, a Timo, bo nie panował nad nimi w żadnym stopniu, a to one raczej sobie radośnie pomiatały użytkownikiem.
- Czasem jeszcze tak strasznie bryka - przyznał po chwili. - Szczególnie jak pada deszcz i wybiegnie na balkon, ten, lubi deszcz. W sumie. Ale najbardziej to lubi jak się właduje w kałużę i przypomina wszystko prócz siebie - dodał ze śmiechem. - I w sumie to - ściszył głos - to ja nawet nie liczyłem jej nigdy ile razy przeżyła takiego normalnego psa, to nie wiem... Em, ogółem. Zresztą, wiesz, kobiety o wiek i tak dalej...
Timo obejrzał się w stronę wejścia.
- Perkele, najwyżej zapalę światło, ale ciężko będzie coś nieść przez deszcz. - Odwrócił się z powrotem do Berwalda i przejął od niego pudełko. Faktycznie, było nieco cięższe niż poprzednie. Fin postawił toto na ziemi i rozciął sklejającą je taśmę. Sięgnął do środka.
- Hei, sporo tego - zauważył. W środku tkwiło kilka mniejszych pudełek. Fin sięgnął po takie zupełnie malutkie i otworzył. Przez chwilę marszczył brwi, oglądając mocno przybrudzone sznurówki. - Em - stwierdził bardzo bystro, oglądając znalezisko. Podniósł opakowanie i przeczytał starannie wypisaną datę. Olśniło go. - A, już wiem. Pamiętasz tę olimpiadę w '52? Byłeś w ogóle...? Bo nie pamiętam, tak trochę, znaczy... em?

50Chaos przeprowadzką zwany - Page 2 Empty Re: Chaos przeprowadzką zwany Czw Sie 07, 2014 1:09 pm

Szkocja

Szkocja
Admin

Berwald zdawał sobie sprawę z mocy, jaką miały niektóre słowa. Słowami bardzo łatwo można urazić, zawstydzić albo nawet sprawić, że zrobi się niezręcznie i trzeba będzie salwować się ucieczką albo pokazać swoją dominację. Poza tym, im mniej ich wypowiadał, tym większą miały wartość, co może rzeczywiście nie zawsze było dobre.
- Nie jest zwykłym psem. - Przypomniał Timo. Gdyby była, zostaliby we dwóch już dawno, dawno temu i pewnie nawet średnio pamiętali, że kiedykolwiek pojawiła się suczka Jajo-Kwiat*.
- Dużo nam zostało. - Mruknął, patrząc po reszcie kartonów. Pomyślał, że jeśli mają się z tym wszystkim uwinąć w jeden dzień, będą musieli się pospieszyć. - Hm? Letnią czy zimową?
Szwecja brała udział w obu, a Berwald nie do końca wiedział, o które może chodzić. Domyślił się jednak, że o letnie, bo odbywały się w Finlandii, a zimowe w Norwegii. Berwaldowi wydawało się, że Norweg i Fin nie przepadają za sobą i sam nie wiedział, dlaczego. W końcu obaj to jego byłe... byli podwładni. Norwegia obraziłby się za określenie "żony" i najpewniej jeszcze nasłał trolla na biednego Berwalda.
- Byłem. - A Szwecja nawet była czwarta w klasyfikacji medalowej.


*google translate mówi, że to fińsku byłoby Kukka-Muna xD

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach