Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Polska, Warszawa

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Polska, Warszawa Empty Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 7:58 pm

Go??


Gość

Hyung kompletnie nie wiedział co tu robi. Powinien być w domu, przy przywódcy, wojsku.. Gdziekolwiek! Tylko nie tutaj! USA tam na niego napada, sterując Koreą Południową, a niego samego wysyłają do Polski. No i... dlaczego? Wiedział, że Polska jest kimś komu może ufać. Pierwszy - nie licząc ZSRR - uznał niepodległość Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, pomaga i Hyung jest mu niesamowicie wdzięczny. Szkoda tylko, że Południe nie chciał pojednania z nim. Wszystko wina USA!
Był ubrany dość normalnie, żeby się jakoś specjalnie z tłumu nie wybijać. W grupie dzieci bardzo się nie wyróżniał, sam wyglądał na jakieś 14-15 lat bo wprawdzie tyle miał. Trzymał tylko kurczowo swoją torbę dyskretnie się rozglądając po nowym miejscu. Czekał aż przyjdzie po niego Feliks. A był pewien, że towarzysz Polska go pozna, wszak Północ jako jedyny miał swojego jakże charakterystycznego warkoczyka...

2Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 8:11 pm

Go??


Gość

PRL był zupełnie inną osobą niż Polska, jaką był od 1000 lat. Wiecznie optymistyczny, uśmiechnięty dzieciak został zepchnięty na drugi plan przez zamkniętego w sobie mężczyznę, który zawsze chodzi w ciemnym płaszczu. I szaliku. Czerwonym szaliku, który podarował mu Rosja, jako symbol podobieństwa politycznego. Wyprany mózg, ot co.
Owinięty szaliczkiem po sam nos wszedł do budynku lotniska i rozejrzał się za grupką koreańskich dzieciaków z ich personifikacją na czele. Omiótł chłodnym wzrokiem śpieszących ludzi i od razu zauważył wyróżniających się osobników. Podszedł do nich pośpiesznie, lustrując Koreę Północną wzrokiem.
- Hyung - skinął mu głową, nie zwracając uwagi na zaciekawione spojrzenia dzieciaków, wbite w jego tajemniczą osobę.

3Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 8:30 pm

Go??


Gość

Zapatrzył się trochę na innych ludzi. Byli całkiem inni niż u niego. W Azji raczej nie spotyka się osób z jasnymi włosami i oczami, dlatego dla Hyung'a była to pewna nowość. Patrzył gdzieś na jakieś szyldy w języku polskim. To było... dość dziwne dla niego.
Nagle usłyszał czyjś, nawet znajomy głos. Odwrócił głowę i pierwsze co dostrzegł to... czerwony szalik. Podniósł wzrok na twarz Feliksa. W pierwszym momencie całkiem zapomniał co powiedzieć na przywitanie, więc jak w swym zwyczaju, którego wyuczył go jeszcze brat - Yao - skłonił się Polsce, zaraz potem prostując.
- Wdzięczny jestem, że mogłem przyjechać towarzyszu. To wiele dla mnie znaczy. - stwierdził, nie przeszkadzało mu spojrzenie Polski, już się do niego przyzwyczaił. On sam nie był jakoś specjalnie wyrywny.

4Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 8:40 pm

Go??


Gość

- Nie ma sprawy, towarzyszu. To obowiązek socjalistów, żeby sobie pomagać i nieść w świat komunizm - wyrecytował wyuczoną formułkę znudzonym głosem i jeszcze raz omiótł grupkę wzrokiem.
- Mam was odprowadzić do ośrodka, w którym zamieszkacie. Naturalnie, jestem również odpowiedzialny za wasz pobyt - w jego głos wkradła się nuta rozdrażnienia. Z jakiej paki to właśnie on musiał ogarniać grupę Koreańczyków?! Miał ważniejsze rzeczy do roboty. - Chodźmy. Za mną. - ruszył w stronę wyjścia, powiewając nieco złowieszczo płaszczem.

5Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 9:26 pm

Go??


Gość

Tylko lekko skinął głową, przekazując, że rozumie. Mocniej zacisnął ręce na torbie. Westchnął jedynie cicho, ale nie. Nie wolno mu marudzić, nie wolno. Nie ma takiego prawa. Dosłyszał lekką nutę rozdrażnienia w głosie Polski. Zaczął się zastanawiać czy przypadkiem zbyt się nie narzuca, ale zaraz! Przecież tak naprawdę to on zaproponował aby Północ przyjechał znaczy... Sieroty, a Północ to tak przy okazji. On sam też nie miał większej ochoty tu przebywać. Na drugim końcu sąsiadującego kontynentu trwa wojna, a on tam powinien być. Wbił wzrok w podłogę.
- Tak, w takim razie chodźmy. - rzucił, sam lekko poirytowanym tonem, z nutą goryczy i ruszył za Polską. Dogonił go i szedł po jego lewej stronie, co jakiś czas zerkając na ludzi za nim, czy idą. Szli... I to o to też chodziło.
- Mam nadzieje, że bardzo się towarzyszowi nie narzucam.

6Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Czw Gru 06, 2012 9:42 pm

Go??


Gość

Może i to na jego prośbę przyjechali, ale nie oznacza, że musi z nimi siedzieć i zaniedbywać sprawy polityczne. I nie. Ivan wraz ze swoim kranem nie miał z tą sprawą żadnego powiązania. A nowe siniaki zakrył czarny płaszcz, który skrywał więcej patologicznych przykładów ,,rodzinnej miłości'' Rosji. Bo czasami Polsce się zdarzyło być nieposłusznym. Takie dni nie mogły zatrzeć się w jego pamięci. I co się dziwić.
- Oczywiście, że nie. W końcu sam towarzysza zaprosiłem tutaj, czyż nie? - umiejętnie wywijał pomiędzy ludźmi, spieszącymi ulicą.

7Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Pią Gru 07, 2012 4:47 am

Go??


Gość

Mruknął coś w stylu "uhm", dalej idą za towarzyszem. Mimo wszystko był jednak wdzięczny Polsce. Zerkał na niego co jakiś czas zastanawiając się co sprawiło, że Polska szybciej zaakceptował go niż sam Chiny. Ale w sumie to nie było chyba, aż tak ważne. Tak czy siak najbliżej - w każdym aspekcie - było mu do Chin i szczerze chyba tam wolałby być, ale co poradzić, Yao też może być zajęty, a odrzucać propozycje bliskiego sojusznika to głupota.
Kiedy Feliks zaczął wymijać ludzi i wcale nie zwalniając, Hyung lekkko zgłupiał. Starał się iść obok, ale zarówno nie chciał na nikogo wpaść. Ostatecznie niemalże trzymał się pleców Polski.
- Jednakowoż wolałem się jeszcze upewnić co do tego, towarzyszu. To jednak dość spory ciężar dla Ciebie, ale towarzysz nie powinien mieć ze mną problemów. A tak właściwie... skąd wzięła się towarzysza idea o tym abym przyjechał?

8Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Pią Gru 07, 2012 7:14 pm

Go??


Gość

- Idea, hmm? - mruknął, zwinnie omijając jegomościa z dużą czarną teczką. Widać, że obcokrajowiec - wykonana z dobrej skóry. Zamilkł chwilowo, szukając idealnej odpowiedzi na zadane pytanie.
- ... powiedzmy, że to rodzinne - powiedział w końcu, żadnym ruchem nie zdradzając swojego obrzydzenia pomieszanego z krztyną strachu przed swoim - bądź co bądź - no bratem. -Musimy sobie pomagać, jak już wspomniałem. Poza tym - zerknął dyskretnie na dzieciaki- ... oni nie powinni na to patrzeć - rzekł z zerowymi emocjami w głosie. W środku jednak wyrzucał sobie fakt, iż młodzież jego państwa przeżyła gorsze rzeczy niż niejeden starzec na Ziemi.

9Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Sob Gru 08, 2012 2:16 pm

Go??


Gość

Przytaknął kiwnięciem głowy, wymijając jakiegoś mężczyznę podobnie jak Polska, tylko z tą różnicą, że gdyby się nie złapał Felka to by o owego człowieka zahaczył, czego nie chciał. Zaraz jednak puścił towarzysza.
- Rodzinne... - powtórzył, niby to w lekkim zamyśleniu. W jego przypadku, z rodziną bywa... bardzo różnie.
- Masz na myśli towarzysza Ivana, czyż nie? - zapytał, choć to było jasne, wolał zapytać, by mieć całkowitą pewność.
Odwrócił głowę, patrząc krótko na dzieci. Miał rację, tu im powinno być zdecydowanie lepiej.
- Towarzysz ma racje... I możesz mi odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie towarzyszu? - przechylił lekko głowę.
- Chodzi mi o to, że... Wiem, oni zostaną tu jakiś czas. - ruchem głowy jakby wskazał osoby idące za nimi - Ale jeśli chodzi o mnie... to przekazano Tobie, towarzyszu, ile ja tu zostanę? -w tonie głosu można było dosłyszeć lekką nutę zniecierpliwienia i jakby zawodu.

10Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Pią Gru 21, 2012 7:11 pm

Go??


Gość

Skrzywił się nieznacznie, gdy Korea złapał się go, ale miał nadzieję, że tego nie zauważy. W końcu to gość, a polska gościnność obowiązuje nawet w czasach PRL-u.
Pomijając zasadę: Gość w domu, cukier do szafy.
Pytanie było tak głupie, a zarazem wskazane, że miał ochotę walnąć głową w mur obok którego właśnie przechodzili.
- Tak, chodzi mi o Wa... Rosję - ,,Wania'' już nie mogło mu przejść przez gardło od dobrych czterech wieków. Spojrzał na zniecierpliwionego Hyunga i uśmiechnął się kącikami ust.
- Nie wiem, do kiedy. Wiem, że nie chciano dopuścić do twojej śmierci, więc pewnie do końca wojny.

11Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Sob Gru 29, 2012 4:51 pm

Go??


Gość

Nadal trzymał się blisko Polski. Co jakiś czas zerkał na swoich, idących za nimi... Nie wyobrażał sobie na tą chwilę jak mógłby mieszkać gdzie indziej niż w Azji. Ale co poradzić... Wysyłając go tu raczej chcieli dobrze. Utkwił wzrok w ziemi, nadal trzymając się blisko Feliksa. Niemal krok w krok szedł, musieli trochę dziwnie i zarazem śmiesznie wyglądać.
Spojrzał na towarzysza, a dokładniej zwrócił głównie uwagę na ten jego "uśmiech".
- I tak bym nie zginął. - odpowiedział natychmiastowo, odwracając lekko głowę na bok stwarzając pozory wielce urażonego i zaraz kontynuując:
- Nie zginąłbym, bo Yong by na pewno... no tego nie chciał i nie zrobił... - po wymienieniu imienia brata, każde kolejne słowo przychodziło mu z trudnością. Obaj chcieli wolności, ale chyba nie za taką cenę jak rozłąka. Poza tym doskonale pamiętał słowa Yao dotyczące tego, że Yong jest zdrajcą i okłamywał wszystkich by potem dać się zabrać imperialistą. Jednak Hyung to Hyung i pomimo słów brata wiedział też swoje...
Nawet nie zauważył kiedy złapał Polskę za koniec rękawu, tak po prostu by się trzymać, tak jak zawsze brata trzymał.

12Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Pią Sty 04, 2013 7:06 pm

Go??


Gość

- Ja też myślałem, że moi bracia nic mi nie zrobią – powiedział, wymijając zmęczonych Polaków – a jednak. – Już, już z daleko widać było budynek, w którym mieli zostać zakwaterowani. Szary i brzydki, jak wszystko wokół. Przypominało nieco schronisko młodzieżowe, jednakże na sto procent nim nie było.
Zmarszczył brwi na gest Koreańczyka. Rękaw zaczął mu nieco ciążyć.
- Towarzyszu… - spojrzał na niego znacząco, po czym rozejrzał się na boki, by sprawdzić czy nikt ich nie obserwuje. Albo raczej nikt podejrzany, bo tworzyli dosyć dziwny widok.

13Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Nie Sty 06, 2013 2:02 pm

Go??


Gość

Trzymał się go trochę mocniej, kiedy znów minęli jakichś Polaków. Rozejrzał się, wkoło przeróżne, acz szare budynki. Zdawałoby się, że Feliks kieruje ich do jednego z większych budynków, do którego powoli się zbliżali. Westchnął tylko.
- Co ma znaczyć, że towarzysz też myślał, że bracia nie zrobią mu krzywdy? Sugerujesz coś? - zmarszczył brwi i mocniej ścisnął jego rękaw. Jednak widząc jego spojrzenie i słysząc upomnienie momentalnie puścił jego rękaw.
- Oe song hamnida... - przeprosił i ręce schował w kieszenie... Ale iść to nadal szedł blisko niego.

14Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Sob Sty 19, 2013 7:19 pm

Go??


Gość

- ... - nie mógł odpowiedzieć na pytanie. Bo a) byłaby to niesubordynacja wobec Ivana. B) tak wyprany mózg ledwo działał samodzielnie.
Więc milczał, próbując nawet nie patrzyć na Koreańczyka. Atmosfera wokół wydawała się być jeszcze cięższa niż zwykle w Warszawie. Szarej Warszawie.
W tej, której już nic nie było z przedwojennego piękna.

15Polska, Warszawa Empty Re: Polska, Warszawa Nie Sty 20, 2013 10:22 am

Go??


Gość

Cisza... Feliks nic mu nie odpowiedział, więc Hyung domyślił się, że nie powinien upominać się o odpowiedź. Tak, szli w takiej ciszy jakiś czas. Północ nawet nie rozglądał się za bardzo po otoczeniu, czasem zerknął na jakiś mijający ich budynek. Rzecz jasna wyczuł tą ciężką atmosferę... Westchnął cicho. Chyba za bardzo naciska i męczy Polskę. Przecież on go poniekąd przygarnął do siebie, a zawsze mógł to zrobić kto inny na przykład taki Chiny, on był bliżej i był jeszcze opiekunem Hyung'a. Ale jednak chłopak wylądował u Feliksa. Dotarło też do niego, że powinien mu być w takim razie wdzięczny.
- Wybacz, towarzyszu, za te wcześniejsze niewygodne pytania do Ciebie. - powiedział, wziął kolejny oddech, robiąc przy okazji małą przerwę w mówieniu. Ciągnął dalej.
- Jesteśmy wdzięczni za to co towarzysze robią. I czy... Znaczy jest chciałem zapytać, towarzysza, czy jest możliwość, abym więcej czasu z wami przebywać, będąc tutaj? Bym się czegoś od Ciebie nauczył.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach