Imię: Feliks
Nazwisko: Łukasiewicz
Język urzędowy: Polski
Charakter:
Jeśli nadal wierzysz, iż Polska to różowy transwestyta o słownictwie ograniczonym, jak u niedorozwiniętej gimnazjalistki to wiedz, iż była to po prostu propaganda ze strony Germanów, którzy wykorzystali swoje znajomości z Japonią. Tyle. Koniec. Feliks na pozór jest otwartym, radosnym człowiekiem, który wszystko może obrócić w żart mniej lub bardziej etyczny i na miejscu, przez co wiele osób ma do niego żal. Jednak, jak na prawdziwego Polaka przystało – ma to gdzieś i nadal brnie w swoje, ponieważ nie nauczy się niczego, póki sam tego nie doświadczy. Przykładem są liczne wzloty i upadki na kartach historii, które nie zawsze musiały się wydarzyć. Wystarczyło tylko trochę pomyśleć i nie działać gwałtownie. No, ale przecież to Feliks, więc, o czym my tu rozmawiamy. Jeśli już mowa o historii, to zahartowała go chyba na wszystkie możliwe wypadki, mogące się spełnić w przyszłości. Szlachta, bitwy, wojny, królowie, dzielnice, unie, rozłamy, rozbiory, złe decyzje, źli ludzie na złych miejscach, liczni wrogowie, krótkie zwycięstwa… I wiele innych, które zostawiły mniejsze lub większe blizny na jego ciele. Stał się bardzo nieufny w stosunku do reszty państw i wrażliwy na wzmianki o jakichkolwiek dawniejszych potyczkach. Mógłby się kłócić godzinami z osobami, którym teoretycznie wybaczył, a w praktyce za każdym razem, gdy spojrzał im w oczy ponownie wzbierała w nim złość oraz pretensje. Takie sytuacje zwykle kończą się kłótnią, w której Felek wymawia słowa, których później żałuje. Przepraszać nienawidzi. Słowiańskie duma i honor nigdy nie chciały mu na to pozwolić. Czuje się wtedy jakby przegrał jakąś małą wojenkę – a nie cierpi, gdy coś idzie nie po jego myśli. Złośliwość na stałe wgryzła się w polską naturę, znajdując upodobanie w ciągłej chęci walki. Bo powiedzmy sobie szczerze – XX w. zostawił w Łukasiewiczu ogromną bliznę, która nie została do końca zasklepiona. Jego psychika nadal podsuwa mu obrazy wojny, które najczęściej znajdują odzwierciedlenie w marach nocnych, skrzących się w świetle karmazynowego spojrzenia. Gdyby ktoś chciał opisać państwo polskie jednym słowem, byłby to ‘paradoks’. Przyswoił sobie wiele zachowań, które najzwyczajniej w świecie często ani trochę do siebie nie pasują. Nieśmiały w stosunku do nieznajomych, ale potrafi wejść na głowę w najmniejszych sytuacjach. Przyjazny, lecz również ciągle roszczący pretensje. Miły, a jednak ironiczny. Niezmiennie od początku swojego istnienia jest lojalny wobec swoich przyjaciół. Jeżeli ktoś zasłuży na takie miano może liczyć na niego w każdej sytuacji. Przykładem: Dzwoni taka osoba w środku nocy i mówi, iż jest w więzieniu na drugim końcu świata. Jedyna odpowiedź: ‘Będę za kilka godzin’. Jako, że należy do Słowian nie ma możliwości, by obył się bez umiejętności picia na umór. Jeżeli chodzi o alkohol, to tylko Rosja mu dorównuje w, delikatnie mówiąc, libacjach.
Wygląd :
Blond włosy, okalające bladą twarz z dużymi, soczyście zielonymi oczyma o długich rzęsach. Usta zazwyczaj ułożone w uśmiechu; nieważne czy przyjaznym, czy ironicznym, ale zawsze jakiś grymas na nich gości. Często jego policzki pokrywa głęboki rumieniec, który niezmiennie wywołuje u niego złość i zażenowanie. Średni wzrost też nie wzbudza zbytniego entuzjazmu – zazwyczaj musi zadzierać głowę w górę, by spojrzeć komuś w oczy, a czuje się wtedy jakiś dziwnie niski, a tym samym: mniej brany serio. Szczupłe ciało pokrywają w strategicznych miejscach blizny, więc zobaczyć je można jedynie, gdy nie ma na sobie górnej części garderoby. Mundur składa się na spodnie, koszule i pelerynkę koloru khaki oraz wysokie, brązowe oficerki, pamiętające jeszcze czasy wojenne. Najczęściej jednak widuje się go w oliwkowych spodniach, trampkach, bądź wyższych butach oraz wszelakich koszulkach z nadrukami.
Ciekawostki*:
- Może nie wygląda, ale jeśli chodzi o muzykę lubi mocniejsze brzmienie.
- Uwielbia rozmawiać/czytać/oglądać/cokolwiek-innego związanego z bitwami WW2 na wszystkich frontach.
- Aktywnie wspiera harcerstwo; często prowadzi zbiórki.
- Ma pewien sentyment do Prus, jeszcze z czasów, gdy żyli w ‘pokoju’ (ale to tajemnica, więc ciiii)
- Jest niesamowicie nieśmiały, pośród samych nieznanych ludzi.