Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Mandżuria - dolina

Idź do strony : Previous  1, 2

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

26Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Wto Lip 03, 2012 9:34 am

Gość


Gość

-Jak to nie chcesz iść? Musimy, słyszysz, aru? To był znak, ewidentnie, wracamy do domu.
Widać było, że jest zdecydowany i nie odpuści młodszemu bratu. Patrzył się odrobinę surowiej niż zwykle. Ale on po prostu się bał i wolał nie zadzierać z siłami wyższymi, duchami czy tym, co sobie wyimaginował.
-Przecież chciałeś tego, tak? Żadnej jazdy na dziś, aru. Wrócimy do domu, może twoi bracia coś przeskrobali... Albo Mongolia, aru.
Na chwilę się skrzywił. Tak, podejrzewał, że Mongolia też coś mieszał w tym, ale bardziej sądził, że zrobił coś nie tak i to na niego spadła 'boska kara'. Wszak nie wpadł by nigdy, że jego 'ukochany mąż', może zrobić mu na złość.
Wziął Koreę za rękę i na siłę, nie zważając na żaden opór zaczął go ciągnąć. Powoli, co prawda, jednak przy takim ubraniu, jakie młody posiadał i taki chód był dość... trudny.

27Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Czw Lip 05, 2012 7:53 am

Go??


Gość

Zaczął powoli iść za bratem, bo specjalnie szybko się nie dało iść przez ubrania. Chwilę się zastanawiał nad słowami Chin. Fakt, bał się z początku, ale powoli przekonał się do konia. A ten "znak" to był przecież ptak. Fakt, bardzo duży, ale jednak może pomylił dziwnie uczesane włosy Yao z jakimś stworzonkiem na jakie zwykle polował? I jak zauważył, że to jednak nie myszka, lub inne zwierzątko to poleciał dalej? Zdawało mu się, że tylko on racjonalnie myśli i przygląda się otoczeniu...
- Ale braciszku... - Zaczął cicho, przytrzymał drugą dłonią rękę, którą Yao go ciągnął. - Co z końmi? Nie możemy ich tak zostawić samych, a jak coś je zje? Papa będzie zły, a ja nie chce, żeby im się coś stało ani, żeby papa był zły.. Papa jest straszny jak jest zły. - mruknął robiąc minę jakby miał się zaraz rozpłakać i pociągnął lekko rękę Chin. - Bałem się, chciałem do domu... ale nie chcę, żeby koniki zostały same... Pociągnął nosem i uparcie starał się stać i nie iść za bratem, który go ciągnął.

28Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Pon Lip 09, 2012 11:35 am

Gość


Gość

Zdawał się wyglądać tak, jakby nie słuchał młodszego brata. W rzeczywistości tylko imaginował sobie w głowie to, co mały mówił... Ot, zły Mongolia. Aż przez chwilę przeszły go dreszcze.
-N-Nie będzie zły, aru.. Przecież zrozumie, prawda? Zawsze możemy powiedzieć, że konie nam... ukradli?
Chwilę zastanowił się, kto tak właściwie mógłby ich okraść, skoro w ogół żyli tylko Mongołowie, Kitajowie i parę ludów, albo rdzennie chińskich podległych Chinom, albo tureckich podległych Mongolii.
-M-Możemy powiedzieć, że Japończycy przypłynęli i zabłądzili, aru.. -Bardziej prawdopodobne by było, jakby powiedział, że Europejczycy go okradli. -P-Po prostu zrzucimy jakoś winę i papa nie będzie zły, dobrze?
Zaraz poklepał chłopca po głowie. Wydawał się wielce ucieszony swoimi 'pomysłami'. Nawet nie rozglądał się przed siebie.

29Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Pon Lip 09, 2012 1:29 pm

Go??


Gość

Złożył dłonie i dmuchnął w nie. W efekcie zaczął naśladować wrzaski sowy. "Ukradzione" konie uniosły uszy, rżąc cicho. Tak, one też były szkolone. Mongolia dbał o wychowanie swoich zwierząt. Zagwizdał jeszcze raz i zaczął obserwować, jak konie, nie zważając na nic, zaczynają biec w stronę nawoływań.
-Ciekawe...- zaśmiał się cicho do siebie, łapiąc za wodze przybyłych podopiecznych.-Ciekawe, co powiedzą...
Poklepał po szyi swojego pupila i wsiadł na niego. Postanowił odprowadzić Chiny i Koreę do domu i może jeszcze postraszyć.

30Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Nie Lip 29, 2012 5:31 pm

Go??


Gość

Miał zamiar po marudzić teraz na ubrania. Wcześniej mu przeszkadzały i teraz też ma iść w nich? Słysząc pohukiwanie sowy wystraszył się trochę, złapał drugą rączką dłoń starszego brata. Właściwie nie tyle się trzymał co uwiesił, wtulając przy tym. Po chwili dotarło do niego, że to tylko sowa. Powoli rozluźniał uścisk kiedy ktoś zagwizdał. Rozejrzał się i znów uwiesił na bracie. Słyszy dziwne dźwięki i nic nie widzi co jest równoznaczne z brakiem przeanalizowania tego po swojemu... Czyli teraz się wystraszył. Zwłaszcza, że konie gdzieś odbiegły.
- Braciszku... Jak my wrócimy do domu? - popatrzył za końmi, powoli zbierały mu się łzy w oczach, a tym bardziej jak przeszło mu przez myśl wracanie na piechotę.
- Nie chcę na nóżkach wracać... N-nie umiem, boję się.. Braciszku j-ja chcę do Yong'a, papy Mongolii, do domku. - rozpłakał się i usiadł, nadal trzymając rękę Chin, przez co starszy brat zmuszony był nieco się schylić.

31Mandżuria - dolina - Page 2 Empty Re: Mandżuria - dolina Wto Lip 31, 2012 12:22 am

Gość


Gość

Cholerne zwierzęta...
Rozejrzał się za odgłosami. Może i odrobinę go one przerażały, jednak był z młodszym braciszkiem, a to oznaczało, że musi opiekować się nim i nie straszyć go bez powodu. (Bo ta awantura o sokoła była potrzebna! Przecież w jego mniemaniu to mogła być kara boska.)
Sam nie wiedział w pierwszej chwili co ma czynić. Raz - konie mu uciekły, dwa.. mały Korea sprawił, że aktualnie znajdował się w schylonej pozycji, która z racji wszystkich ozdóbek na jego ubraniu, była dość... niekomfortowa.
-H-Hyung... -Już się chciał rozkleić, ale szybko wziął małego na ręce prostując się od razu. -Widzisz? Nie pójdziesz na nóżkach, aru.. A papa..
Chciał powiedzieć, ze 'może się zorientuje, że nas nie ma'. Szybko sobie jednak przypomniał, jak wielką miał by awanturę z powodu ich wycieczki. Potem jego głowę nawiedziła myśl o kolejnej, dotyczącej zgubienia koni. Zaczął się zastanawiać co jest gorsze -> powrót do domu, czy utkwienie w środku Mandżurii.
-A... A może będziemy tutaj spać, aru? -Iście 'inteligentny' pomysł.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Similar topics

-

» Dolina pod kopytami

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach