Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Stadnina pod Wiedniem

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Go down  Wiadomość [Strona 3 z 3]

51Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 24, 2012 7:59 pm

Austria

Austria

Był tak bardzo przyzwyczajony do wyzwysk, że tylko mocniej go to rozbawiło. Nie pamiętał, kiedy po raz ostatni był tak ubawiony, nie wyrabiał normalnie. Puścił jej dłonie, powoli spuścił głowę na dół i oparł ją na jednej dłoni, chichocząc cały czas.
- Przepraszam Cię, Adelko - mówił przez śmiech - Jeno jesteś tak niesamowita, jak nigdy. Dostałabyś nagrodę satyryka roku...
Wiedział, że nie powinien się tak śmiać, że nie jest to potrzebne człowiekowi do życia, ale chwilowo nie mógł przestać. Cześka była niesamowita, nawet on to przyznawał. Jakiś kuc podszedł do nich i popatrzył sie dziwnie. Ohh... Dawno sie tak Rodi nie uśmiał.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

52Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pią Maj 04, 2012 11:01 am

Go??


Gość

Teraz miała ochotę zrobić mu krzywdę. Ona zabawna? Przecież ona była śmiertelnie poważna! Chociaż tak, komicznie to wyglądało. No ale.. No tak! Austria przecież niczego nie rozumiał.
-Niby za co?!
Też miała ochotę się roześmiać. Ale ne, ne! Musiała zachować godność, o!

53Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pią Maj 04, 2012 11:13 am

Austria

Austria

Ochłonął trochę i, choć wciąż uśmiechnięty, przeskoczył płotek znów, by stanąć po tej samej stronie, co Cześka.
- Za całokształt, Adelko - odparł tylko, dziwiąc się w środku chwilowego zachowania, które świadczyłoby o jego akceptacji tej dziewczyny. Ale cóż poradzić? Dobrze wiedział, ze jeśli nawet najbliżsi przyjaciele go opuszczą, to ta mała weszka zostanie przy nim i tylko na niej będzie mógł polegać. Ironia, prawda?
Rod zauważył kuca, źrebię to szarej maści i dość krótkich uszu jak na konia, spoglądało na nich z małym zdziwieniem.
- No, Mgławicze, co z twoim bratem? - Zagadnął Rod kuca i poklepał go delikatnie po szyi - Chodź, Adela, muszę małych doglądnąć. - odparł do dziewczyny i pokierował sie do bramki.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

54Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pią Maj 04, 2012 11:18 am

Go??


Gość

-Całokształt, całokształt. Gdybym ci zrobiła bombardowanie, tak jak twojemu kuzynkowi to by ci do śmiechu wcale nie było!
Mruknęła cicho. No bo co to miało być. Ale cóż, podreptała grzecznie za nim, przyglądając się i głaskając kuce. Austria w rzeczywistości taki zły nie był. Były momenty gdzie Czechy faktycznie go lubiła, tylko.. Jak tu się przyznać? Przez niego zniknęła z mapy Europy! Nie, tego mu nie zapomni. Ale mimo to dalej go lubi. Ironia, oj tak.

55Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pią Maj 04, 2012 11:35 am

Austria

Austria

Spojrzał na nią tylko ironicznie, chwilowo nie mogąc sie gniewać
- I kogo byś wtedy denerwowała? - zapytał uśmiechnięty.
Poprowadził ją do stajni, do drugiej części boksów. Skinął głową tylko swemu stajennemu i w trójkę poszli oglądać maluchy. A kuców było aż 5! Kasztanowy Kłusacki, Gniady Śląski, Kary Trakeński i Hanowerski, a nawet biały Holender z brązową łatką na zadzie. Każdego z nich Rod osobno oglądał i sprawdzał dotykowo, czy ich kręgosłup prawidłowo się rozwija. Zniekształcenia byłyby nie na miejscu! Stajenny mieszał zaś z paszą specjalny środek dla kuców, co by się lepiej rozwijały. Rod był nie do poznania. Mało kiedy widać go takiego opiekuńczego i spokojnego. Czesia moze sie zastanawiać, czy to przypadkiem ta sama osoba...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

56Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Maj 07, 2012 1:23 pm

Go??


Gość

Czesia aż musiała się powstrzymać od rozdziawienia ust ze zdziwienia. No tak, co Austria to Austria. Tutaj nawet w jego stadninie panuje ogromny przepych. Niby wszystko było zadbane, ale nie tak jak Czesia by chciała. Wszystko powinno być urządzone zupełnie inaczej! Pewnie jeszcze gdyby u Austrii mieszkała to przywróciłaby wszystkiemu ład i porządek! Przynajmniej tak jak ona tego oczekuje.
Zastanawiała się od kiedy Roderich tak pokochał konie. Wśród nich był bardzo spokojny. Podejrzanie spokojny. Prawie jak podczas jego gry na fortepianie. Nie, nawet bardziej. Bo bywało, że i do instrumentu się krzywił.
-Jestem pewna, że ktoś by się znalazł.

57Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Maj 07, 2012 1:47 pm

Austria

Austria

- Zapewne Gilbert by był twoja kolejną ofiarą, czyż nie, Adelko? - rzucił do niej, mając w duchu nadzieję, że pójdzie za tą myślą, jego zostawi nieco i zacznie denerwować Prusaka. Dla Roda byłaby to bardzo korzystna zmiana...
Wychodząc od ostatniego kuca i otrzepując sie z siana z podłogi Rod rzucił cos tylko do stajennego po niemiecku, na co ten skinął głową. Podszedł do Czesi spokojny, wyciszony
- No i cóż będziem robić? Moze chciałabyś się przejechać po okolicznych lasach?
Spojrzał na nią, mniejszą od niego, szczupłą dziewczynę, a tak silną i zwinną! Rod wiedział, że ona wymyśla trzy pomysły, jak by mu uprzykrzyć życie co sekundę, ale na tą chwilę specjalnie się tym nie przejmował. W końcu... jest na jego terenie, czyż nie?

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

58Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Maj 08, 2012 3:03 pm

Go??


Gość

Drgnęła jej powieka lewego oka. Że niby z Gilbertem, tak? Austria chyba zapomniał, że ta dwójka kiedy była razem nie dawała mu żyć. Oj, tak. Szkoda że raczej się to już nie powtórzy, chociaż.. Historia toczy się dalej!
-Palcem bym nie tknęła, szkoda by mi go było!
Zamyśliła się chwilę. W sumie to Rodryś miał tu całkiem ładną okolicę, nie dało się zaprzeczyć.
-A może tak spacer na spokojnie, hu?

59Stadnina pod Wiedniem - Page 3 Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Maj 08, 2012 3:33 pm

Austria

Austria

- Skoro tak chcesz, proszę bardzo. - odparł tylko i wyprowadził ją.
Wędrowali gdzieś po łąkach i lasach okolicznych. Wokół zieleń wiosenna, ptaki śpiewają, kwiatki kwitną, no urocze miejsce po prostu.
Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, choć do ciemności jeszcze daleko.
- ...I co? wymyśliłaś już, jak mi zepsujesz ten wieczór? - spojrzał na nią zaciekawiony. On dobrze wie, ze jej mały móżdżek pracuje bardzo wydajnie, zwłaszcza, gdy On, Rod jest koło niej.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach