Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Stadnina pod Wiedniem

Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 3]

1Stadnina pod Wiedniem Empty Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 4:16 pm

Austria

Austria

Wszystko, czego właścicielem jest Austria, jest spore, zdobne i piękne. Tak jest też ze stadniną, która znajduje się jakieś 10 km na południe od Wiednia. Kompleks składa się ze stajni, murowanej i pokrytej z zewnątrz jasnym obiciem imitującym drewno, dach zaś wyłożony jest czerwoną dachówką. Nocuje tu około 30 koni, rasowych, rożnych maści. Obok znajduje się mały budynek wyglądający podobnie, w którym konie się pielęgnuje, myje, oporządza kopyta, także weterynarz tu sprawdza ogólny stan zdrowia każdego z nich raz na 1,5 miesiąca (przychodzi to i tak częściej, bo nie da rady jednego dnia 30 zwierząt przejrzeć, zazwyczaj sprawdza po 10 kopytnych).
Do tego wszystkiego dochodzi magazyn z paszą, sianem, uzdami, siodłami i narzędziami do sprzątania, 2 hektary wolnej przestrzeni jako wybieg dla zwierząt, tor wyścigowy oraz tor z przeszkodami. jest to ogromna posiadłość, oczywiście kosztowna niemożliwie, ale przecież... to Austria.

Roderich tego dnia wskoczył na klacz rasy Holsztyńskiej, białowłosą i postanowił poćwiczyć skakanie. Jego trening dopiero się zaczął, więc zanim wjedzie na tor z przeszkodami, cwałuje i galopuje sobie po zwykłym torze, chcąc rozruszać wszystkie stawy zarówno swoje, jak i zwierzęcia.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

2Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 4:30 pm

Go??


Gość

Ten dzień wyjątkowo parszywie oddziaływał na Czeszkę. Pogoda była zbyt ładna, aby siedziała w domu, a co ona mogła zrobić? Słowacja nie miał dla niej czasu, Prusy się schlał do nieprzytomności i leży z Holandią w rowie, z Polską się pokłóciła, a u Rosji siedziała Natalia, do której się Czechy wolała nie zbliżać. Nie to, że sie bała, czy coś. Po prostu wolała zachować podstawowe środki ostrożności, aby nie zrobić sobie niepotrzebnego problemu.
Na 'liście' osób, które Czechy mogła odwiedzić, była jeszcze jedna osoba. Blondynka aż się wzdrygnęła, ale cóż jej pozostało? Mogła się przejść i podokuczać Austrii, albo zmarnować cały dzień.
Do Austrii nie miała daleko, w końcu był jej sąsiadem. A tak się składało, że akurat przebywała na Ostrawie, to miała rzut beretem do Rodysia.
Z dostaniem się do jego posiadłości nie miała problemu. Ochrona dobrze ją znała i wiedziała, że nawet gdyby zabronili jej wejść, to ona I TAK by weszła. Ponad to powiedzieli jej gdzie jest Austria. Jeździ sobie, paniczyk jeden.
Tak się składało, że Czesia z małym Felkiem też lubiła jeździć konno, więc zakradła się do stajni i wzięła karego hucuła. Że też Austria nic nie zauważył! Szybko go dogoniła.
-No hej, Austrio.

3Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 4:35 pm

Austria

Austria

Odwrócił głowę, najpierw nic nie zrozumiawszy i znów spojrzał na tor. Zaraz jednak spiął konia i zwolnił mocno, dając się Czeszce wyprzedzić. spojrzał na nią tępym wzrokiem, mocno wyrwanym z zamyślenia, nie wiedząc za bardzo nawet co powiedzieć. W końcu znalazł język w gębie:
- Skąd... jakim cudem ty tu, Adel, sie znalazłaś?!
Zdziwienia nie musiał kryć i za bardzo nie umiał, zaskoczyło go to kompletnie.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

4Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 4:55 pm

Go??


Gość

Zrobiła zakręt, po czym dołączyła do Austrii przechodząc do powolnego stempa.
-No wiesz. Najpierw byłam w Pradzę, potem odwiedziłam Ostrawkę, później byłam tam, później tam, a teraz jestem tutaj! Tak na marginesie, to znasz mnie. Wiesz, że zawsze znajdę sposób, by się tu dostać jeśli chcę. A chcę rzadko, więc korzystaj, póki możesz!
Odpowiedziała z dziecięcym uśmiechem. Zmieniła pozycję nadgarstków na lejcach, minimalnie zwiększając tempo stempa.

5Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 5:24 pm

Austria

Austria

Stępował sobie powoli obserwując Czeszkę nieco zdziwiony i zażenowany, że mu spokojny dzień naruszyła. Spojrzał na konia i dopiero teraz sobie uświadomił co jest grane z jego zwierzęciem. Odsunął się. I westchnął cieżko.
- Skoro już tak bardzo chcesz bym "korzystał", to możesz ze mną się pościgać. Jeno... Musiałaś wziąć akurat tego ogiera, którego moja klacz nienawidzi? - wymówił te słowa spokojnie już, z małą tylko domieszką znużenia. Skoro tak bardzo chciała, to czemu nie? Wyścig dobrze mu zrobi. Pomimo, iż konie Holsztyńskie wolą skakać niż galopować.
Przytrzymał białowłosą, by nie wierzgała zbytnio w odpowiedzi na obecność ogiera. Zwierzak Czech tez jest zaniepokojony, choć jeszcze sienie rzuca.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

6Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 5:35 pm

Go??


Gość

-Spokój! Bo będę kopat!
Zwróciła się do konia, zaciskając jakby 'krzyżując nogi' po jego bokach, co miało go uspokoić.
-Damy sobie radę, nie pozabijają się przeca. Możemy się ścigać, zobaczysz co potrafi prawdziwa Słowianka.
Wyszczerzyła się i wskazała na siebie kciukiem. Oj tak, od małego jeździła i miała świetny kontakt z końmi. Z tym, że ona robiła to przeważnie na oklep, a nie na eleganckim siodle, trzymając skórzane lejce. Chociaż w sumie.. szło się przyzwyczaić.

7Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 5:42 pm

Austria

Austria

Każdy miał swoje metody do wychowania koni i Czechy powinna o tym wiedzieć. Znając naturę Rodericha powinna też wiedzieć, że on do kopania koni nie jest przyzwyczajony, wiec zwierzak nie zrozumiał za bardzo jej przekazu, dlatego tylko stanął w miejscu, odwrócił lekko łeb i przypatruje się teraz swojej dżokejce.
Rod zaś nachylił się do ucha swej klaczy i począł szeptać jej coś, głaszcząc ją przy tym po pysku. Zwierzak sie uspokoił.
- W takim razie zapraszam. Liczę, ze nie wymyślisz znów czegoś... typowo do Ciebie pasującego... - spojrzał na nia kątem oka.
Zawrócił konia i podjechał do punktu startowego, dając jednocześnie ręką znać osobie, na którą dziś spadł obowiązek pilnowania reszty koni, by podeszła bliżej. Poczekał na Czeszkę.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

8Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 5:49 pm

Go??


Gość

(Austrio, metoda 'na krzyż' jaką stosuje Czesia jest stosowana wszędzie, bo inaczej się nie da. A tu nie chodzi o kopanie, bo konia NIE WOLNO BROŃ CI BOŻE kopnąć, więc Czesia po prostu musi zaciskać zamiennie łydki i uda, oraz robić cuda z nadgarstkami. XD)

Skinęła tylko głową. Na pewno nie przegra z takim paniczykiem, o co to to nie! Obroni swój, czeski honor. Pravda vitezi!
-Zobaczymy.
Mruknęła, pusząc policzki i ustawiła się razem z koniem tuż obok Austrii.

9Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 5:58 pm

Austria

Austria

(oj ja wiem xD osobiscie jak sie wkurzę na konia podczas jeżdżenia to go spinam. Mówię tylko, że konie Austrii nie są do tego przyzwyczajone, bo on bardzo ostrożnie obchodzi się ze zwierzętami - w przeciwieństwie do ludzi ^^)

Krzyknął do człowieka, który podszedł, by im dał znak na rozpoczęcie wyścigu. Jest spokojny. Ma przegrać? po takim treningu? Dobre sobie, choc moze nie na tym koniu. Skrzywił się, że podjął tak niebezpieczną decyzję. Chociaż... Hucuł to też nie jest kon wyścigowy. Zwłaszcza ten, który jest wyszkolony na jazdę po terenie trudnym, niż na płaskim. Będzie ciekawie.
- Trzy okrążenia. Żadnych starć miedzy jeźdzcami. Jasne? - mówił krótko i konkretnie, w myślach szykując się do ostrego popędzania konia.
Złapał rzucone mu dwa kijki dżokejskie (te, którymi koniom daje sie po dupie ^^) i podał jeden swojej rywalce.
Pochylił się nieznacznie, pogłaskał konia i rozpoczął czekanie...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

10Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 7:30 pm

Go??


Gość

(U mnie to jest tak, że też trzeba konie delikatnie traktować, więc sposób, w jaki Czesia to robiła, właśnie delikatny był. :C)

Oczywiście oboje postanowili sobie utrudnić sprawę i zostać przy takim wyborze koni, a przecież nie było problemem po porostu dobranie sobie innych. Ale nie! I jedno było uparte i drugie! A poza tym Czesia miała niemały sentyment, bo to na hucułach rozpoczynała swoją przygodę z końmi. Chociaż Arabskim też by nie pogardziła, ale nie grymasiła jakoś specjalnie.
-Postaram się.
Mruknęła, łapiąc 'kontakt' z koniem za pomocą lejców i pochylając się nieznacznie do przodu.

11Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 7:38 pm

Austria

Austria

(wybacz, ze pokieruję ciut twoja postacią, ale chyba nie chcesz mieć opóźnionego startu, co? :3)

Oboje przygotowani, oboje czekają... Zapala sie pierwsze światło... napięcie rośnie. zapala sie drugie... Austria ze swych oczu zrobił tylko szparki, wyraźnie poddenerwowany. Zapaliło sie trzecie i słychać było strzał. Austria uderzył klacz kijkiem po dupie, Czechy też. Oba konie ruszyły od razu w galop, obok siebie...

(koniec kontroli nad Czechami :3)

Koń rasy Holsztyńskiej jest biologicznie większy od Hucuła, więc powoli zaczął się wysuwać na przód. Austria go jeszcze pogonił, przez co koń pędził jak szalony. Jednak o ile klaczy było to nawet przyjemne, o tyle utrzymanie sie na zwierzęciu przy takim tempie było dla dżokeja kłopotliwe i zaczął powoli sie chwiać. W ostatniej chwili sie opanował, ale tempo konia też sie przez to skurczyło...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

12Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 7:45 pm

Go??


Gość

(Spoczi, w sumie to ci podziękuję. <3)
E, tam. Galopowała sobie. Fakt, hucuł w sumie był dość kurduplowaty, porównując do Holsztyna, ale! Potrafiły coś co mogło sie Czesi później przydać. Ale to był jej as w rękawie, więc na razie próbowała go nie pokazywać. Można by było powiedzieć, że galopowała razem z koniem. Ona tylko nadawała tempo i nadawała kierunek. Resztą już sie nie przejmowała, bo przymknęła sobie spokojnie oczy, przylegając do siodła, coby podczas galopu nie podskakiwać.
Pierwsze okrążenie. Całkiem nieźle.

13Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Pon Kwi 09, 2012 7:50 pm

Austria

Austria

Pomimo straty tych kilku sekund wciąż był na prowadzeniu. Trochę mu było nie w smak, ze stracił kontrolę nad samym sobą przy takim tempie. Spróbował delikatnie je zwiększyć, co by uciec Czeszce. Okej, nie jest źle. Da się utrzymać. Leciał z wiatrem we włosach, zwiększając odległość od Czeszki coraz mocniej. 1,5 okrążenia, a on wciąż prowadził. Może mu się udać?

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

14Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 9:51 am

Go??


Gość

E tam, Austria za szybko zmienił tempo. Czesi wydawało się, że może być teraz zdezorientowany, więc zwiększyła odrobinę tempo galopu, aby jej paniczyk nie wyprzedził ZA bardzo. Mimo to na razie wolała się trzymać z tyłu. Jakby teraz jeszcze bardziej przyśpieszyła to mogłaby spaść z konia. A tak jest dobrze, na razie sie trzyma. Znaczy, spaść też nie zamierzała! Szczególnie, że jak spadała u siebie, to było okej, bo na jej łączkach były wysokie, nie koszone w pewnych miejscach trawy i do takiej to się spadać chciało, w dodatku razem z bratem. A tutaj to co to jest? Tylko by sobie tyłek obiła.

15Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 11:37 am

Austria

Austria

Rzucił spojrzenie za siebie. Czesia na tym maluchu rozwinęła prędkość niemal taką samą, jak on na swej klaczy średniego rozmiaru. zastanawiało go, czy Set, bo tak miał na imię ten zwierzak, bardzo się męczy. Zbyt rzadko jeździł na nim wyścigowo, by go znać i trochę to było mu nie w smak. Jedno jest pewne, jego klacz potrafi więcej, co się ukaże dopiero pod koniec wyścigu. Spiął i rozluźnił mięśnie, był gotów by popędzić ją. Ale jeszcze nie teraz, jeszcze ma czas. Dopiero 2 okrążenia, nie należy konia przemęczyć... Minął światła po raz drugi.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

16Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:10 pm

Go??


Gość

Była w małej odległości od Austrii, ale minimalnie zwolniła. Bardzo przyjemnie jej się dziś galopowało, pogoda ładna, wiatr we włosach i czapka nawet nie uciskała. Tylko jedynie przeszkadzał jej taki prosty i twardy grunt, nie była do tego przyzwyczajona. Wtedy nie było 'tego czegoś', ale to już było jej zboczenie zawodowe.
Zrobiła drugie okrążenie. Dobrze zrobiła z wyborem konia. Hucuły były mniejsze, ale za to szybkie i wytrzymałe. Tylko czasem podczas galopu za bardzo 'skręcały' w którąś stronę, ale nad tym też sie dało zapanować.

17Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:17 pm

Austria

Austria

Miarowe tempo, spokój, jedynie stukot kopyt o nawierzchnię... Zaraz, co sie dzieje? Rod o mało nie odleciał myślami znów gdzie indziej... To był jego słaby punkt, że umie tak odlecieć w każdej chwili. Musiał nad tym panować. Czechy była już blisko. Nie zamierzał przegrać, ale dawał jej sie przybliżyć. Błyskawicy też się chyba podobało to tempo, ani nie rżała jeszcze z przemęczenia ani nie szarpała by zwolnić. Zgrali się. Skup się, Edelman... powtarzał sobie ciągle, ale trudnym dla niego było nie stracić orientacji. Zaraz dojadą do połówki toru. Jeśli Czechy nie zwiększy tempa, to przegra. Co też ona kombinuje? Jechał i czekał, co wymyśli jego przeciwniczka...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

18Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:28 pm

Go??


Gość

Pół okrążenia, odległość od Austrii w miarę. Dobra, idealnie. Teraz mogła wyciągnąć asa z rękawa. Stopniowo zmieniała tempo galopu na szybsze. Stopniowo, bo nie mogła od razu przejść do numeru popisowego. Zacisnęła mocniej uda, później łydki, następnie rozluźniła, a potem jedno i drugie. Po chwili wydała charakterystyczny odgłos, dając znaj hucułowi i..
Tak, przeszła do cwału.

19Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:35 pm

Austria

Austria

Obejrzał się za Czechami. Wtf? Jeśli taka jest jej taktyka, to gratuluję wyboru. spoglądał tak chwilę na oddalający się obraz Adelki i wrócił wzrokiem na tor. Mniej niż pół okrążenia? Toż to będzie kaszka z mleczkiem. Spiął wszystkie mięśnie od pasa w dół (dobra, po za jednym...), pochylił się, pogłaskał Blyskawicę i dał upust swoim często tłumionym uczuciom. Dał w pośladek klaczy raz, drugi, trzeci. Wystarczy, Błyskawica pędziła już zgodnie ze swym imieniem. Wiatr, który przy takiej prędkości bił po jeźdźcu sprawił, że nawet Pan Maziarell ukrył sie wśród reszty włosów. Meta się zbliżała niezwykle szybko...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

20Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:43 pm

Go??


Gość

Nie dane było dziewczynie tryumfować zbyt długo, gdyż Austria przegonił ją nad wyraz szybko. Cholera, co teraz robić? W sumie to był tylko jeden sposób, ale.. bardzo ryzykowny. Spięła mięśnie, próbując choć trochę przyspieszyć. Po chwili odwróciła kijek, który trzymała tą cieńszą, ostrzejszą jakby stroną i mocno przycisnęła ją hucułowi poza siodło. Koń, tak jak Czesia oczekiwała, wkurzył się i zaczął gnać jak szalony. Blondynka musiała stopniowo zwalniać, żeby koń w ogóle się zatrzymał poza metą, więc musiała już teraz zaczynać go uspakajać. Jednak kiedy była już blisko mety, poczuła, że za niedługo spadnie, jak tak dalej pójdzie.

21Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 12:49 pm

Austria

Austria

Nie musiał odwracać głowy, z resztą nie chciał, bo mógł stracić równowagę. Taki mały i tak zapiernicza? Zastanawiał sie Rod. No prosze, chyba nie doceniłem tego malucha... Zdzielił Blyskawicę po pośladku jeszcze raz. Teraz jego klacz przestała tradycyjnie galopować i, jak na konia swej rasy, nieco podskakiwać, dzięki czemu pokonywała większe odległości niż normalnie. Rod znów się oddalał i był w duchu wdzięczny, że 1) meta jest blisko, 2) śniadanie jadł dawno, bo jednak do przyjemnych tak specyficzna jazda nie należała. Prawie wygrał, zostało 30 metrów...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

22Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 4:28 pm

Go??


Gość

Dobra, to było niebezpieczne. A Czeszce się nie uśmiechało spaść na tak twardy grunt. Mogła zrobić jeszcze TYLKO jedno. W zasadzie taki manewr już przeprowadzała kilka razy, ale i tak. Trochę się zestresowała.
Jako, że jej hucuł cały czas gnał przed siebie, to starała się przyśpieszyć bardziej. Prawie, że maksymalnie, tylko po to aby wyrównać do Austrii.
Kiedy mniej więcej byli na tej samej linii, a meta się zbliżała, Czechy podniosła się, wyswobodziła nogi, po czym podniosła się odrobinę, co było ryzykiem przy takiej prędkości. Nie było czasu do stracenia, ponieważ zachwiała się i to bardzo. Więc hop! I przeskoczyła na konia Austrii, a jako że koń holsztyński był większy, to można powiedzieć, że leżała na nim plackiem. A zanim Austria zdążył się zorientować co się stało, oboje przekroczyli linię mety, co było równoznaczne z ... remisem.

23Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 4:34 pm

Austria

Austria

zorientował się dopiero na mecie co też ona wymyśliła. Zwolnił Błyskawicę do kłusu, potem do cwału i w końcu stanął. Zanim cokolwiek powiedział, musiał chwilę posiedzieć lekko skulony, bo skakanie konia to ostatnie co moze być przyjemne dla żołądka. Gdy się uspokoił, dalej nie miał pojęcia, co powiedzieć. odwrócił głowę, patrząc na nią jednym okiem i widząc jej zadowoloną minę pożałował, ze nie spiął konia do postawienia dęba - spadłaby na pewno.
- To Siodło nie jest dobre dla dwoch, łaskawa jesteś je opuścić? - wykrztusił z siebie tylko.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

24Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 4:56 pm

Go??


Gość

(Btw, Austrio. Nie możesz zwolnić do cwału, bo cwał to jest najszybszy chód konia. XD)
Siedziała tak zadowolona ze swojego tworu, po czym zgrabnie zeskoczyła z konia i podeszła do hucuła, który również zdezorientowany przeszedł do stempu. Po chwili Czesia złapała go i przyprowadziła do Austrii z niewinnym uśmiechem.

25Stadnina pod Wiedniem Empty Re: Stadnina pod Wiedniem Wto Kwi 10, 2012 5:03 pm

Austria

Austria

(Emm... jak mnie uczyli cwał-kłus-galop, trzy fazy szybkości. Ale spoko xD)

Siedział tak, obserwując ją z góry, z siodła, jak cesarz nad lennikiem. Westchnął, zsiadł też z konia i chwycił jego uzdę.
- Pozwólmy im pobiegać po łące - Dał Czeszce znak, by poprowadziła hucuła za nim, on zaś pokierował się do bramki w płocie, która odradzała wybieg od reszty kompleksu.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 3]

Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach