Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Wyspa Słoni

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Wyspa Słoni Empty Wyspa Słoni Pią Wrz 13, 2013 6:08 pm

Gość


Gość

Ko Chang - czyli Wyspa Słoni, jedna z wysp Tajlandii, jednak zazwyczaj po prostu pomijana, więc w większej mierze zachowała swoją dziką aurę. Tylko tyle, co mieszkają tam Tajowie, kilka hoteli, domków pobudowanych i wszyscy szczęśliwi. W prawdzie nie została nazwana tak przez to, iż te zwierzęta tam występują, lecz przez fakt, że jest ona w kształcie głowy słonia. Chociaż Tajowie i tam słonie 'przywieźli' i można dość wiele ich tam spotkać.
Prócz tego, na wyspie znajdują się piękne wodospady, górzysty teren, oraz las deszczowy plus do tego naprawdę piękne rafy koralowa, no i brak turystów. Niemal jak w bajce, prawda?
http://bi.gazeta.pl/im/0/11039/z11039370Q,Azja-Poludniowa-Wschodnia---pomysly-na-tanie-podrozowanie.jpg

http://www.globtroter.pl/zdjecia/tajlandia/130725_tajlandia_koh_chang.jpg

Tajlandia, wraz z Toto, praktycznie już czekał na Rin w porcie i zerkał na zegarek. Niecierpliwił się troszkę, ale panował nad tym uczuciem doskonale, więc nie było tego po nim widać. Uśmiechał się cały czas lekko pod nosem i ignorował ludzi, którzy krzywo patrzyli na niego i na słonia, chociaż byli i tacy, którzy cieszyli się i robili zdjęcia, bo słoń w porcie, taka atrakcja. Toto miał jednak wszystko gdzieś bujając lekko trąbą i przestępując z nogi na nogi zniecierpliwiony. Mong pogłaskał zwierzątko by miało więcej cierpliwości.
- Spokojnie, niedługo Rin przypłynie. - tak zaczyna mówić do słonia, problem? - Jest miła, mam nadzieje, że jej się tu spodoba i nie będzie zawiedziona tym, że taki kawał ją tu ciągnąłem. Wyobrażasz sobie, Toto, że ona nie spotkała słoni?! - a Toto tylko patrzył na swojego pana jak na wariata trochę, ale zatrąbił niby to w odpowiedzi - No wiem, dlatego ją tu zaprosiłem! - przytulił słonia i tak się chwilowo zawiesił w tej całej miłości do zwierzątka, które spróbowało objąć go też trąbą. Tak, Mong normalny nie jest, uczy słonie się przytulać, a potem jakiś turysta się zdziwi...


____
PRZEPRASZAM ZA TĘ ZAWIECHĘ ;-;

2Wyspa Słoni Empty Re: Wyspa Słoni Sob Wrz 21, 2013 4:08 pm

Nauru

Nauru

Całe szczęście, iż nie cierpiała na chorobę morską - inaczej nie zniosłaby dobrze podróży morskiej aż z Australii. Sama Rin bardzo chętnie podróżowała, a raczej podróżowałaby, gdyby tylko mogła sobie na to pozwolić zarówno czasowo jak i finansowo. A przez podróże mogła się tyle dowiadywać. Na przykład o słoniach. Na Nauru nigdy w życiu o czymś takim nie słyszała. Bo skąd na takiej małej wysepce słoń? Westchnęła i przygładziła sukienkę. Ubrała się bardziej odświętnie - w końcu nie wypadało płynąć w odwiedziny w podartych, znoszonych i niezbyt czystych ubraniach które miała w pracy. Stała więc w niebieskiej sukience w białe kwiaty a swój dość mocno wysłużony neseser trzymała w prawej ręce. Kiedy statek w końcu zakotwiczył i pozwolono wyjść na ląd, Nauru spokojnie poczekała na swoją kolej. Słonia w porcie nie było trudno zauważyć, a już stojącego przy niem Monga szczególnie. Podeszła do nich nieśpiesznym krokiem, zachowując pewną odległość.
-Ekamawir Omo

3Wyspa Słoni Empty Re: Wyspa Słoni Pią Wrz 27, 2013 12:52 pm

Gość


Gość

Stał tak chwile, miziając słonia po trąbie, którą trzymał. Toto przymknął sobie oczy, jakby chciał się zaraz układać do spania. Mong nic mu nie mówił, no chyba, że zacznie się kłaść i tarasować przejście to wtedy z nim pójdzie kawałek dalej. Jednak nic takiego się nie musiało zdarzyć, bo przypłynął kolejny statek. Taj z zainteresowaniem na niego spojrzał wyczekując dziewczyny, oczywiście pierw musiała się przetoczyć fala innych ludzi.. Kolejne zainteresowanie słoniem, jakieś zdjęcia tu i ówdzie. Toto jednak nadal nic sobie z tego nie robił, bo jego pan nadal miział go spokojnie po trąbie. No i nareszcie się Mong dopatrzył! Puścił trąbę słonika, który nie był z tego faktu zadowolony i zaczął znów trącać Tajlandię, ten go poklepał zaraz lekko, by nie czuł się urażony i podszedł trochę bardziej do Nauru.
- Sa-wat-dii. Miło Cię widzieć, Nuh~ - ukłonił się lekko i później poprawił okulary - Jak podróż minęła? Mam nadzieje, że bez większych kłopotów. - Uśmiechnął się do niej ładnie. A zaraz odwrócił się do Toto i zawołał go do siebie bliżej nieokreślonym dźwiękiem, a Toto spokojnie podszedł bliżej. - To jest właśnie Toto, słoń, wprawdzie mały, bo one są duże, ale sądzę, że Ci się spodobają. - cały czas się uśmiechał do niej.

4Wyspa Słoni Empty Re: Wyspa Słoni Wto Paź 08, 2013 1:25 pm

Nauru

Nauru

Również się ukłoniła, zerkając niepewnie na słonia. Skoro ten był mały, to jakiej wielkości były te większe? Nie była pewna, czy chciałaby takie słonie na Nauru. Inna sprawa, że po prostu nie byłoby ich gdzie trzymać, ale czy to takie ważne teraz?
-Na szczęście nie mam choroby lokomocyjnej ani morskiej, więc podróż minęła mi w miarę przyjemnie- czego nie można było powiedzieć o kilku innych pasażerach, dla których rejs był prawdziwym koszmarem. Zerknęła znów na słonia, po czym i jemu skłoniła się, a następnie podeszła nieco bliżej.
-Ekamawir Omo Toto. Ja jestem Rinyalushin- tak, właśnie przedstawiła się duchowi. Jednak przez kontakt z duchami, a raczej zwierzęcymi odpowiednikami duchów zaczęła traktować zwierzęta niemal jak ludzi. Wyciągnęła rękę i spojrzała niepewnie na Monga.

5Wyspa Słoni Empty Re: Wyspa Słoni Nie Paź 13, 2013 9:56 pm

Gość


Gość

- To się cieszę, że wszystko minęło jak trzeba, zapewne daleko mieszkasz. - teraz się połapał, że chyba nie do końca wie, gdzie się jej wyspa znajduje. Trochę mu było głupio z tego powodu, jednak próbował nadrobić to uśmiechem, tak, nadal się uśmiechał do niej. Zwłaszcza, gdy też się przedstawiła słonikowi, Mong miał kolejną osobę obok siebie, co mówi do zwierząt~
Toto przypatrzył się Rinyalushin, jakby zrozumiał co ona do niego powiedziała. Widząc przy tym zbliżającą się niepewnie rękę, wyciągnął w jej stronę trąbę nadstawiając się do pogłaskania i przy okazji chciał ją powąchać, jak to zwierzę.
- Bez obaw, Nuh. On nic Ci nie zrobi~ - ujął lekko jej dłoń i położył na trąbie Toto, a ten wtedy zgrabnie zaczął ją lekko trącać trąbą i łaskotać pewnie przy tym. Musiał mieć pewność co do nowej osoby, prawda? Podryw na słonia, by Tajlandia.
Taj również lekko poklepał słonika, już nie mógł się doczekać tego wszystkiego co zaplanował, a planów miał całkiem sporo!

6Wyspa Słoni Empty Re: Wyspa Słoni Sob Paź 19, 2013 5:27 pm

Nauru

Nauru

-Tak, daleko, ale to nic nie szkodzi. Ja lubię podróżować- powiedziała dziewczyna, uśmiechając się. Oczywiście o ile mam na to pieniądze dodała w myślach. Jednak żeby nie pogrążyć się w ponurych rozważaniach skupiła swoją uwagę na słoniu. A raczej na tym, jak ją łaskotał. Nie mogąc się powstrzymać zaczęła chichotać.
Odsunęła się nieco i spojrzała na Tajlandię.
-To co teraz robimy? Bo chciałabym gdzieś zostawić swoje rzeczy- podniosła wyżej swoją aktówkę. Nie obchodziło jej za bardzo gdzie miałaby zostawić teczkę, byleby tylko cały czas jej ze sobą nie nosić.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Similar topics

-

» Zaginiona wyspa

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach