Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Dawno, dawno temu..

Idź do strony : Previous  1, 2

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

26Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Pon Gru 17, 2012 10:31 pm

Austria

Austria

Wędrował za nim pomiędzy tymi chodzącymi choinkami. Bo, tak, nawał by każdego z nich tu choinką bożonarodzeniową... gdyby tylko sam wiedział, czym jest choinka bożonarodzeniowa... Czasem mrużył aż oczy, tak to wszystko biło. Nie podobało mu się to i to było widać. Ale właściwie co go to obchodzi? Ma między tym czymś a swoim krajem Huna, a to nie jest łatwa bariera do pokonania.
Jak tylko zobaczył padających na kolana ludzi, musiał mocniej zacisnąć zęby, by nie rzucić jakimś zbędnym komentarzem. Nie mówił dużo niepotrzebnych rzeczy. Sam teraz powoli czuł się zbędny. Chyba czas wracać. Choć jak na razie szedł za Yao w milczeniu.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

27Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Czw Mar 14, 2013 3:02 pm

Gość


Gość

Widać było, że towarzystwo tych wszystkich ludzi było dla niego.. przyjemne. Sam Yao miał wyraźnie inne stosunki z ludem niż jakikolwiek kraj na zachodzie. Najbardziej przypominało to sytuacje w Egipcie, lecz zamiast władcy-boga, mieli władcę potomka bogów i samego boga w postaci małego dzieciaka będącego ich państewkiem.. Ale cóż, German najprawdopodobniej i tak Egiptu nie znał, więc dla niego mogło być to nie małym szokiem.
-No już, spokojnie, wróćcie do swoich prac tak jak nakazano, aru.. -wykonał kilka dziwnych gestów do ludu, który jeszcze trochę, a by mu nie pozwolił się ruszyć o krok.
-S-Sam widzisz jak się u nas żyje.. -Zwrócił się ostatecznie do Germana -Kochają mnie i są wdzięczni za wszystko, co ode mnie dostali, aru.. Czy gdybym był gnębionym i najeżdżanym państwem, tak jak sądzisz, oni by mi tak dziękowali żyjąc w dobrobycie, aru? Ale jeśli nadal nie wierzysz w moją wyższość nad innymi, mogę Ci pokazać co czyni mie tak niezwyciężonym i potężnym, aru.
Posłał mu dość.. wrednawy uśmiech jak na dziecko. Widać było, że mały doskonale wiedział na czym stoi. Zresztą czego się można było spodziewać po dzieciaku który ledwo sięgał Germanowi do pasa, a już miał imperium dorównujące Rzymowi?

28Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Wto Mar 26, 2013 10:08 pm

Austria

Austria

Westchnął cicho, gdy ludzie zeszli im z drogi. Patrzył na nich ze swym stałym kamiennym obliczem. Sam Egipt dane mu było poznać przez przypadek, acz nie zabalował tam zbyt długo. Wyjechał zaraz do siebie, bo też kraj się wywyższał. A on zwyczajnie tego nie rozumiał, bo sam żył wraz ze swoim ludem, był ludziom równy.
- Nigdy nie powiedziałem, że uważam, ze jesteś gnębiony i najeżdżany. Ale zawsze możesz się takim stać. I dobrze wiesz, ze nigdy nie uznam krainy za czegoś wyższego ludziom, nawet jeśli oni są śmiertelni, a my nie.
Ziewnął lekko, zasłaniając usta dłonią, a właściwie - łapą. Dopiero teraz poczuł, że ta podróż zadziałała na niego męcząco. Dom ciągnie do siebie...

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

29Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Wto Mar 26, 2013 10:27 pm

Gość


Gość

-Nie jestem krainą, a krajem. JEST różnica, aru.
Rzucił prawie momentalnie. Wrażliwy na tym punkcie albo po prostu mu tak nagle zaświtało w głowie. Odwrócił się do Germana.
-Od krain możecie wyzywać wszystkie tereny tam gdzie słońce zachodzi, brutalne ludu Hunów i innych podmiotów.
Już chciał rzucić jakąś moralizatorską gadkę, gdy zauważył jego ziewanie. Zamrugał tylko i.. zszedł z tonu. Poprawił ubranie i zaczął już całkiem łagodnie.
-Jeśli jesteś zmęczony to wystarczy powiedzieć, aru.. Naprawdę mogę Ci dać nocleg i jedzenie, tylko wystarczy zakomunikować.. Nie czytam w myślach, aru... No chyba, że u Was oznacza to - ziewanie -Co innego.
Dlaczego miałoby oznaczać co innego? Właściwie mały Chiny uważał, że German... Nie do końca jest z tego samego 'gatunku' co i on.

30Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Sro Mar 27, 2013 11:34 am

Austria

Austria

- Poważnie jest różnica? Bo sam jej nie widzę. To jest pewien skrawek lądu i to. Tam i tam żyją ludzie, uważają pewne miejsca za swe granice i bronią ich. Zero różnic...
Spojrzał na niego swym stałym wyrazem twarzy i tylko w jego oczach dało się wyczytać zwyczajną... nudę. Uniósł lekko brwi.
- Byłbym bardzo niezadowolony, gdybyś czytał mi w myślach. - przymknął oczy na chwilę i skupił się we wnętrzu siebie. Tak, wysłał zapytanie do Bogów. Po chwili się rozejrzał, patrząc na kierunek wiatru i słuchając szumu okolicznych drzew. nie obchodziło go, czy Yao widzi, cóż robi i czy rozumie, co German robił.
- Bogi mówią, żeby nie zostawać, więc za nocleg podziękuję. O zachodzie słońca, proszę, oddajcie mi konia i broń i wtedy się pożegnamy.
Wypowiedziane tonem jasnym i czysto informacyjnym.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

31Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Wto Kwi 02, 2013 1:20 pm

Gość


Gość

Wpatrywał się w niego dobre kilka sekund. O dziwo nie był to wzrok dziecka, a.. bardziej dorosłego, który już coś wie i chce się podzielić tą informacją.
-Obaj mamy własne terytorium, obywateli, granice, władcę, może wojsko.. Obaj mamy tradycje, zwyczaje i wierzenia. Może i nawet Ty masz prawo, tak, aru? Może i nawet macie własny pieniądz, lecz jest coś takiego jak tożsamość narodowa. Że Ty to Ty. Że nie jest wiele ludów na jednym terenie, który jest Twoją krainą, aru. Nie, nie, nie...! Wszystkie one muszą wiedzieć i czuć jedność narodową, aru. Dopiero wtedy można mówić o państwie. -Rzecz jasna, państwo jednak było wspólnotą, nawet jeśli posiadało wiele władców to istniało poczucie jedności narodowej i byłej historii, kraina była tworem rozdrobnionym.
-Też bym nie był zadowolony, to uciążliwe, aru. -Zmrużył skośne oczy widząc co robi German. Dla niego to było.. dziwne. Znaczy owszem, robili tak jacyś kapłani czy inni, ale raczej nie zwykli ludzie.. A już na pewno nie on. -Skoro Twoi Bogowie tak mówią, aru.. To nie będę Cię zatrzymywać. Jeno chętnie bym pojechał z Tobą, aru. -A tego się chyba German nie spodziewał..

32Dawno, dawno temu.. - Page 2 Empty Re: Dawno, dawno temu.. Wto Kwi 16, 2013 9:52 pm

Austria

Austria

Słowa tegoż Azjaty nie do końca jednak do niego przemawiały. Bo, fakt... Po pierwsze on nie miał czegoś takiego, jak wojsko, bo ktokolwiek zaatakuje jakieś plemię, wszyscy mężczyźni się rzucają jako wojowie do obrony. Tam plemię jest samo w sobie wojskiem. A pojęcia "tożsamość narodowa" było mu już całkowicie obce. Wysłuchał go, oczywiście, po czym westchnął ciężko.
- Może to, co i ty mówisz, jest prawdą. Nie jestem w stanie ocenić. Nie wszystkie twe słowa są dla mnie zrozumiałe.
Na kolejne słowa jednak zmarszczył brwi i spojrzał na niego jak na idiotę.
- Ej... wiesz, że to bardzo daleko i nie ma u mnie takich pałaców, w jakich ty żyjesz, prawda? - zmierzył go wzrokiem od stóp do głowy - Jak chcesz... Ale wpierw oddaj mi konia i broń.

http://dieperfektehetalia.forumpolish.com/

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach