Zaśmiał się cicho. Oj, już oni zrobią im tu jesień średniowiecza. Ten bal będzie zapamiętany przez wszystkich na bardzo, oj bardzo, długo.
Nawet już nie liczył. Ładnie wpadł w rytm. Prowadził całkiem dobrze, nie depcząc partnerki. Raz, dwa. Przechylił ją do tyłu, po czym wrócił do normalnego kroku. Napędzała go myśl o zacnej zabawie, jaką sobie z Czeszką urządzą.
-Już niedługo, Adziu~
Nawet już nie liczył. Ładnie wpadł w rytm. Prowadził całkiem dobrze, nie depcząc partnerki. Raz, dwa. Przechylił ją do tyłu, po czym wrócił do normalnego kroku. Napędzała go myśl o zacnej zabawie, jaką sobie z Czeszką urządzą.
-Już niedługo, Adziu~