Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Brudas... Znaczy ten, bardzo niesympatyczny Indianin.

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Walia

Walia

Imię i Nazwisko: Chusi - Wężowy kwiat
Wiek: 24lata
Gdzie pracuje lub czym się zajmuje: Syn Wodza jednego z indiańskich plemion. Poza podburzaniem swego ludu przeciwko bladym twarzom, na co dzień robi to co każdy, młody, indiański wojownik zwykł robić, lecz głównym jego zadaniem jest opieka nad stadem appaloosów.
Krótka historia: Wychował się zdrowo między członkami swego, licznego niegdyś plemienia. Niegdyś, ponieważ wraz z coraz bardziej panoszącymi się na ICH ziemiach białymi ludźmi, indiańska populacja znacznie się zmniejszyła. Krwawe starcia, liczne potyczki... Kradzież należących do nich terenów, nierzadko bydła oraz koni - będących dla nich zwierzętami odgrywającymi niezwykłą rolę w życiu nie tylko codziennym, ale również sakralnym, z biegiem lat przyprawiały go tylko i wyłącznie o rosnącą ciągle nienawiść względem agresora. Bardzo szybko zaczął podburzać swój lud przeciwko Białym, wbrew wszelkim chęcią swego ojca. Uważa, iż należy ich przepędzić lub jeśli będzie to konieczne, wybić do ostatniego. Wraz ze swymi braćmi, napada na karawany oraz pociągi, skutecznie utrudniając pobliskiemu miasteczku komunikację oraz zapewniając problemy z dostawami.
Wobec swoich współplemieńców jest bardzo wyrozumiały i opiekuńczy, lecz w styczności z białym człowiekiem, staje się wyniosły, arogancki i niejednokrotnie bezlitosny. Taki indiański skurczysyn.
Relacje:
☀Honiahaka (Port) - jest dla Chusi trochę jak ten młodszy brat (choć czasami chciałoby się raczej powiedzieć: SIOSTRA). Na dodatek strasznie tchórzliwy i nienadający się do żadnej, męskiej pracy. Mimo to, nie traci w niego wiary i wciąż sili się na zrobienie z młodzika prawdziwego mężczyzny (jak dotąd bezskutecznie...), nie bacząc przy tym na środki. Uważa, że pozbawienie kilku białych ich skalpów, załatwi sprawę. Niemniej, ponura gadanina Honiahaka niejednokrotnie doprowadzała go już do parszywego nastroju.
☀Kachina (Nauru) - szanuje ją ze względu na jej status jako szamanki i chyba tylko dlatego. Jednocześnie pogardza "zamiłowaniem" indiańskiej kapłanki do Bladych Twarzy, choć nigdy nie mówi o tym na głos. Niemniej, pomimo wyuczonego zwracania się z szacunkiem, w jego oczach widać ukrywaną złość ilekroć ma z nią przyjemność rozmawiać.

☀Biali Ludzie - hejt na całej linii. Najchętniej wybiłby ich wszystkich za jednym zamachem.

Kim jest: Indianin, bardzo wrogo nastawiony do obcych.

Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach