Imię i Nazwisko: Scott Kirkland
Wiek: 27
Gdzie pracuje lub czym się zajmuje: Hodowca bydła, miejscowy rozrabiaka
Krótka historia: Scott wychowywany był przez ojca na dobrego i sumiennego hodowcę bydła. Jak nietrudno się domyślić, ojciec poległ na całej linii. Scott jest krnąbrny, leniwy i ani mu w głowie opieka nad krowami, chyba że już naprawdę musi. W poszukiwaniu lepszego życia poszedł na wojnę, wrócił niedługo później z kulką w kolanie, która wykluczyła go z walk, do dziś czasami przez to kuleje. Nie poznał prawdziwego żołnierskiego życia ani nie wykazał się na froncie, ale uważa się za obrońcę ojczyzny i twierdzi, że należą mu się za to hołdy. Wolny czas spędza na naprzykrzaniu się miejscowej ludności i późniejszym odsiadywaniu kary w areszcie, gdzie już nawet się zadomowił. Choć lubi wymachiwać rewolwerem na prawo i lewo, prędzej obije komuś twarz niż zastrzeli jak psa. Trochę boi się strzelać.
Relacje:
(Nauru) Kachina– sądzi, że jej magiczne ziółka i talizmany pomogą mu w bezproblemowym chowie bydła, więc czasem ją odwiedza.
Arthur – kolega od butelki, z którym jednak zbyt często wdaje się w bójki po tym, jak zaczyna demolować bar.
Marija – nie lubi jej, głównie dlatego, że kojarzy mu się z lekarzem i wszelkiego rodzaju obrażeniami, choć poza tym wydaje mu się, że to całkiem równa babka.
Lukas – zarzuca mu, że jest konowałem i nie zna się na leczeniu, ale z każdym poważniejszym uszkodzeniem przyjdzie właśnie do niego.
Roderich - Szanuje go, bo jest właścicielem jego przybytku szczęśliwości. Scott po kilku głębszych nalega na postawienie właścicielowi saloonu czegoś mocniejszego i rozmowę. W końcu zawsze dobrze mieć takich przyjaciół.
W razie chęci dodania relacji piszcie na pw albo gg P:
Kim jest: Mieszkaniec wioski, wrogo nastawiony do większości Indian, ale bardziej z zasady niż przekonania
Wiek: 27
Gdzie pracuje lub czym się zajmuje: Hodowca bydła, miejscowy rozrabiaka
Krótka historia: Scott wychowywany był przez ojca na dobrego i sumiennego hodowcę bydła. Jak nietrudno się domyślić, ojciec poległ na całej linii. Scott jest krnąbrny, leniwy i ani mu w głowie opieka nad krowami, chyba że już naprawdę musi. W poszukiwaniu lepszego życia poszedł na wojnę, wrócił niedługo później z kulką w kolanie, która wykluczyła go z walk, do dziś czasami przez to kuleje. Nie poznał prawdziwego żołnierskiego życia ani nie wykazał się na froncie, ale uważa się za obrońcę ojczyzny i twierdzi, że należą mu się za to hołdy. Wolny czas spędza na naprzykrzaniu się miejscowej ludności i późniejszym odsiadywaniu kary w areszcie, gdzie już nawet się zadomowił. Choć lubi wymachiwać rewolwerem na prawo i lewo, prędzej obije komuś twarz niż zastrzeli jak psa. Trochę boi się strzelać.
Relacje:
(Nauru) Kachina– sądzi, że jej magiczne ziółka i talizmany pomogą mu w bezproblemowym chowie bydła, więc czasem ją odwiedza.
Arthur – kolega od butelki, z którym jednak zbyt często wdaje się w bójki po tym, jak zaczyna demolować bar.
Marija – nie lubi jej, głównie dlatego, że kojarzy mu się z lekarzem i wszelkiego rodzaju obrażeniami, choć poza tym wydaje mu się, że to całkiem równa babka.
Lukas – zarzuca mu, że jest konowałem i nie zna się na leczeniu, ale z każdym poważniejszym uszkodzeniem przyjdzie właśnie do niego.
Roderich - Szanuje go, bo jest właścicielem jego przybytku szczęśliwości. Scott po kilku głębszych nalega na postawienie właścicielowi saloonu czegoś mocniejszego i rozmowę. W końcu zawsze dobrze mieć takich przyjaciół.
W razie chęci dodania relacji piszcie na pw albo gg P:
Kim jest: Mieszkaniec wioski, wrogo nastawiony do większości Indian, ale bardziej z zasady niż przekonania