Imię i Nazwisko: Marija Galea
Wiek: Kobiety się nie pyta.
Gdzie pracuje lub czym się zajmuje: Pomaga doktorowi. Przytrzymuje wierzgających pacjentów, aplikuje znieczulenie w postaciach różnych, ewentualnie odgania natrętów i pilnuje żeby „doktór” nie żył tylko o suchym chlebie i kamorach ze żwirem. A poza tym hobbistycznie marudzi.
Krótka historia: Pochodzi z południa. Jest katoliczką, córką zagorzałego konfederata (któremu zdarzyło się umrzeć w ostatniej wojnie), uważa, że kobieta w sukience przed kostkę uwłacza własnej czci, a pastorzy to takie podróbki księży. Nikomu jeszcze nie przypadł ten zaszczyt poślubienia jej. Nie wiadomo dlaczego. Wszak Marija może i ma uścisk jak sumo, ale zupy gotuje za to całkiem znośne. Pielęgniarstwa nauczyła się z musu i jakoś tak mimochodem, bo w domu się nie przelewało, a w szpitalu zawsze robota była. Szczególnie dla córki rolnika, zaprawionej w bojach z cielakami, dzięki którym panna ma bary jak niedźwiedź i krzepę wołu. Często wspomina o swojej rodzinie. Braciach, siostrach, kuzynach, ciotkach, pradziadkach, stryjecznych braciach. Szczególnie omawiany jest wuj Timothy jako przykład rasowego szaleńca, heretyka i dziwaka, którym stać się może Lukas, jeśli się nie opamięta.
Relacje:
Lukas: Przejawia wobec niego tendencje mocno opiekuńcze. Ponadto gorliwie i ostentacyjnie próbuje go nawrócić. Za to w pracy jest posłuszna i obowiązkowa. Czasem tylko gdera. Dobra, zwykle. Ale robi to z dobrej woli. Z jej powodu Mariji zdarza się też próbować pogonić co mniej ogarniętych i zagrożonych nagłą i bolesną śmiercią pacjentów. "Doktórowi" należy się czasem odpoczynek po całonocnych łowach na organy.
Scott: Przychodzi i męczy. Przychodzi z rozwaloną łepetyną i męczy. I co ma Marija zrobić? Dać mu zdechnąć gdzieś pod płotem? To pomaga kobieta przy znieczuleniu i łataniu, żeby Scott mógł wrócić. Tym razem z rozwaloną girą.
Reszta miasteczka: Wszystko jest ok, póki ludzie się dobrze prowadzą. W innym wypadku Marija jest gotowa pogonić to tego, to tamtego.
Kim jest: Kobietą, ale nie "puchem marnym", tylko z południa. To mówi wszystko. Prócz tego chwilowo mieszka tutaj. Jak długo to zależy od cierpliwości mieszkańców.
Wiek: Kobiety się nie pyta.
Gdzie pracuje lub czym się zajmuje: Pomaga doktorowi. Przytrzymuje wierzgających pacjentów, aplikuje znieczulenie w postaciach różnych, ewentualnie odgania natrętów i pilnuje żeby „doktór” nie żył tylko o suchym chlebie i kamorach ze żwirem. A poza tym hobbistycznie marudzi.
Krótka historia: Pochodzi z południa. Jest katoliczką, córką zagorzałego konfederata (któremu zdarzyło się umrzeć w ostatniej wojnie), uważa, że kobieta w sukience przed kostkę uwłacza własnej czci, a pastorzy to takie podróbki księży. Nikomu jeszcze nie przypadł ten zaszczyt poślubienia jej. Nie wiadomo dlaczego. Wszak Marija może i ma uścisk jak sumo, ale zupy gotuje za to całkiem znośne. Pielęgniarstwa nauczyła się z musu i jakoś tak mimochodem, bo w domu się nie przelewało, a w szpitalu zawsze robota była. Szczególnie dla córki rolnika, zaprawionej w bojach z cielakami, dzięki którym panna ma bary jak niedźwiedź i krzepę wołu. Często wspomina o swojej rodzinie. Braciach, siostrach, kuzynach, ciotkach, pradziadkach, stryjecznych braciach. Szczególnie omawiany jest wuj Timothy jako przykład rasowego szaleńca, heretyka i dziwaka, którym stać się może Lukas, jeśli się nie opamięta.
Relacje:
Lukas: Przejawia wobec niego tendencje mocno opiekuńcze. Ponadto gorliwie i ostentacyjnie próbuje go nawrócić. Za to w pracy jest posłuszna i obowiązkowa. Czasem tylko gdera. Dobra, zwykle. Ale robi to z dobrej woli. Z jej powodu Mariji zdarza się też próbować pogonić co mniej ogarniętych i zagrożonych nagłą i bolesną śmiercią pacjentów. "Doktórowi" należy się czasem odpoczynek po całonocnych łowach na organy.
Scott: Przychodzi i męczy. Przychodzi z rozwaloną łepetyną i męczy. I co ma Marija zrobić? Dać mu zdechnąć gdzieś pod płotem? To pomaga kobieta przy znieczuleniu i łataniu, żeby Scott mógł wrócić. Tym razem z rozwaloną girą.
Reszta miasteczka: Wszystko jest ok, póki ludzie się dobrze prowadzą. W innym wypadku Marija jest gotowa pogonić to tego, to tamtego.
Kim jest: Kobietą, ale nie "puchem marnym", tylko z południa. To mówi wszystko. Prócz tego chwilowo mieszka tutaj. Jak długo to zależy od cierpliwości mieszkańców.