Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Finlandia - na drodze Raate

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Finlandia - na drodze Raate Empty Finlandia - na drodze Raate Sro Sty 01, 2014 1:16 pm

Finlandia

Finlandia

Suomussalmi położone jest nad jeziorem. Nie ma w tym absolutnie nic nadzwyczajnego. Nadwodna lokalizacja to częsta przypadłość wśród fińskich miejscowości.
Zimą na przełomie 1939 i 1940 roku „w zimnym podmuchu zamarzła fala jeziora”. To też nie stanowiło żadnego ewenementu przy czterdziestostopniowym mrozie.
Do Suomussalmi prowadzi droga Raate. Nazwę zawdzięcza ona pewnej typowej dla bagiennych okolic roślince o śnieżnobiałych kwiatach. O tej porze roku, w styczniu, nie ma po nich naturalnie ani śladu, ale i tak jest biało. I też "śnieżno". Tym razem dosłownie.
Finowie strzegli Raate. Bardzo trudno poruszać się w tych rejonach zimą, szczególnie ciężkimi pojazdami. Wśród gęstych, zasypanych śniegiem lasów bardziej przydają się lekkie, szybkie, ciche narty. Rosjanie korzystali jednak z dróg, kiedy tylko mogli. Finom zależało na tym, by to "mogli" ograniczyć do minimum.
Z Suomussalmi zostały tylko zgliszcza. Zgliszcza w tej chwili pełne "wschodnich gości" w dość trudnej sytuacji. Kwestią czasu pozostawało, kiedy ktoś spróbuje się do nich przebić przez drogę Raate. A gdy już spróbuje, gospodarze będą na niego czekali.
Wąski, bezdrzewny pas ziemi był pod nieustanną obserwacją.
Jednym z patrzących był mały, niepozorny Fin, ledwie widoczny w swoim maskującym stroju. Godziny na warcie dłużyły mu się niepomiernie, ale bardzo się starał nie tracić czujność. Mogłoby to drogo kosztować nie tylko jego, ale i kolegów z oddziału. A to by było nawet gorsze.

2Finlandia - na drodze Raate Empty Re: Finlandia - na drodze Raate Sro Sty 01, 2014 2:11 pm

Gość


Gość

Rosja obserwował Finów z nieco lekkim niezadowoleniem - śnieg. Śnieg dla niego był najgorszym problemem. Nie dlatego, że to nie umożliwiało przejechać radzieckiemu transportowi, tylko dlatego, że było strasznie zimno, a Finlandia nas pozbawiła ciepłego schronienia. Iwan tylko marzył o tym żeby ten mróz się skończył i ta bitwa się skończyła. Rosjanin był ubrany w - jak zwykle - swój palt i szalik. Lecz tym razem cieplej. Skoro już leżał na śniegu było mu naprawdę zimno.
Iwan obserwował Finów bardzo uważnie, jak reszta, lecz i tak ciężko było dostrzec obcych w tej krainie śniegu. Czekał dosyć długo, czy Finlandia zacznie, czy to on dostanie sygnał na rozpoczęcie bitwy. Rosja spodziewał się zwycięstwa, Finowie nie mieli szans, ZSRR było lepiej zaopatrzone w broń, transport i żołnierze, natomiast Finlandia nie.

3Finlandia - na drodze Raate Empty Re: Finlandia - na drodze Raate Czw Sty 02, 2014 7:32 pm

Finlandia

Finlandia

Nie, do tego zimna nie można przywyknąć. Da radę nauczyć się w nim żyć. Wystarczy trochę czasu i cóż… niewielki wybór. Aby żyć w takich warunkach, trzeba specyficznego charakteru. Jeśli Finowie nie mieli takiego, gdy przybyli do Europy (co wątpliwe, biorąc pod uwagę, że najprawdopodobniej przyszli z samej Syberii), to szybko go wykształcili. Nazywali to sisu. To cecha, wymykająca się definicji, obejmująca wiele aspektów życia. Jednak teraz, zimą, w czasie wojny, wyrażała się przede wszystkim w determinacji i piekielnej cierpliwości.
Szczególnie ta ostatnia bardzo się opłaciła.
Rosjanie byli tak… rozpaczliwie widoczni na śniegu. Ich mundury odcinały się od otoczenia, jakby prosząc się o wzięcie w kółko celownika…
Timo miał dobre oko i jeszcze lepszą pamięć, ale nawet on nie był w stanie od razu rozpoznać sylwetki Rosji. Nie z tej odległości. Trzeba było poczekać jeszcze tylko chwilę, by upewnić się, że wszyscy Rosjanie znaleźli się w zasięgu wzroku. A potem... cóż, taktyka była znana.

4Finlandia - na drodze Raate Empty Re: Finlandia - na drodze Raate Czw Sty 09, 2014 10:34 am

Gość


Gość

Ta cierpliwość zmarzniętego Ruska już zrażała do końca. Zimno i nudno - prawdziwe piekło. Z tych "nudów" już nie wiedział czy w ogóle coś się stanie. Czy to Finowie pierwsi zaatakują, czy w ogòle oni tu są?
Już chciał dzwonić do szefa o pozwolenie do rozpoczęcia bitwy, ale jak miałby ją rozpocząć skoro nie widać Finlandii ani Finów? Trochę bezsensownie, ale przynajmniej nie byłoby tak nudno jak teraz. Może iść pogadać z innymi? Oni nie musieliby Rosji się bać, no bo dlaczego? W końcu sami Rosjanie i raczej chcieliby się z Rosją zakolegować, a tak stając w jednym miejscu jeszcze bardziej można zmarznąć. Nie zastanawiając się Rusek ruszył na spacer, pooglądać co robią inni, czy wszyscy są przygotowani, czy też się nudzą, porozmawiać trochę o czymś. Szedł przez drogę gdzie wcześniej gromadziły się wielkie gromady śniegu. Szedł rozmyślając do kogo zagadać i co. Zobaczył jakigoś chłopaka, który najprawdopodobniej się nudził, siedził przy wielkiej ciężarówce z artylerią.
- Ekhm... Privet. - zagadał trochę nieśmiało, co zrobisz, on już taki był.
- Ah! Rosja, zdrastvutje. Coś się stało? - zapytał trochę zaniepokojony.
- Nie, nic... Tak sobie przyszłem zobaczyć, czy wszystko jest w porządku, tak bardzo czekam na to pozwolenie do rozpoczęcia bitwy. Trochę się nudzę...
- Aha, no ja też się nudzę...
Najwidoczniej tutaj już każdy się nudził. I jak tu się nie dziwić...

5Finlandia - na drodze Raate Empty Re: Finlandia - na drodze Raate Pią Sty 10, 2014 5:55 pm

Finlandia

Finlandia

Finowie byli niewielkim, upartym narodem. A teraz zostali także niewielkim, upartym narodem, przyciśniętym do muru, walczącym na progach własnych domów. I wtedy okazało się, że oprócz bycia niewielkim, upartym, przyciśniętym do muru narodem, Finowie bywają też całkiem pomysłowi. Szczególnie, kiedy w grę wchodzi radzenie sobie z dużo silniejszym, liczniejszym przeciwnikiem, jakim były rosyjskie wojska.
Tę taktykę nazywano motti.
W fińskim wojsku nie brakowało drwali, a przynajmniej osób, które w "cywilu" trudniły się tym właśnie zawodem. Motti oznaczało po prostu stertę drewna. Drwal miał płacone od ilości uzbieranych motti, dlatego każde nowe znaczył i posuwał się dalej, by skompletować kolejne. Tak było najwygodniej.
Finowie po cichu okrążyli Rosjan, odcinając ich od spalonego Suomussalmi. Atak powinien być szybki, z zaskoczenia i w kilku miejscach jednocześnie - wtedy mógł się udać.
A jednak Rosjanie stali. Stali na tej piekielnej drodze, jakby... czekali? Spodziewali się czegoś? Oczywiście, wiedzieli, że Finowie są w pobliżu. Musieli wiedzieć, ale... dotąd chyba jeszcze nie powinni podejrzewać, że to "pobliże" znajduje się tak naprawdę bardzo, bardzo blisko.
Timo zagryzł wargi i zmrużył oczy, starając się dostrzec więcej z tego, co się działo na drodze. Rosjanie wydawali się być... mało przygotowani. Rozmawiali między sobą. Może jednak stanęli z innego powodu? Może niczego się nie spodziewali? A przynajmniej nie więcej niż powinni, będąc na obcym terytorium w czasie wojny?

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach