Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Azja Środkowo-Wschodnia

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Azja Środkowo-Wschodnia Empty Azja Środkowo-Wschodnia Pon Sty 14, 2013 11:03 pm

Gość


Gość

Azja Środkowo-Wschodnia 001109b42f7309e7c64137

Azja Środkowo-Wschodnia 49122_1600x1200-wallpaper-cb1354721014

Azja Środkowo-Wschodnia 001109b42f7309e7c64137

Rozległe, zielone tereny, zdominowane głównie przez zwierzynę. Duża kraina ograniczona górami i pustynią. Swoistym raj widokowy oferujący jednak swoim mieszkańcom mroźne zimy, upalne lata, niewielką ilość opadów i silne wiatry.
Poza klimatycznymi problemami, kraina ta niosła również wiele innych przeszkód. Co prawda trwały lata świętości wielkiego, wspaniałego Imperium Mongolskiego, jednak wciąż istniało kilka niepodbitych plemion próbujących ukrywać się przed podbiciem mongołów czy agresją chińczyków, tatarów.


Czasy były zdecydowanie ciekawe. Same Chiny nie istniały, były częścią Wielkiego Imperium, choć w praktyce zdawały się zajmować rolę równorzędną wraz z Mongolią. Tak, dokładnie! Takie małżeństwo, w którym żona, w tym przypadku pod postacią Chińczyka, ma mniej do gadania.


Standardowo, dom w którym mieszkali był jednym z większych. Przypominający budowle stawiane tego czasu w Chinach, prosty, drewniany dom częściowo pokryty strzechą, choć z konstrukcji prosty, z zewnątrz strojnie przyozdobiony wszelkiego rodzaju czerwonymi wstążeczkami i dzwoneczkami, które miały przynieść szczęście domownikom.
Sama okolica domu była równie prosta, co i jego kształt. Poza kilkoma rozległymi krzakami, miejscem dla koni i starannie uporządkowanym miejscem do odpoczynku i wykonywania różnych działań, właściwie ciężko było dopatrzeć się czegokolwiek.
Prostota jednak kończyła się wraz z wejściem do domostwa. O ile na zewnątrz widziało się Mongolię, tak w środku uderzał kicz rodem z Chin. Dwa najważniejsze kolory - czerwony i złoty rzucały się z prawie każdego kąta, jakby usilnie pokazując, że mieszkańcom potrzeba sporo szczęścia.


Kolejny dzień z pozoru nie różnił się od poprzedniego, można powiedzieć - monotonia, jednak tutaj każdego ranka dziękowało się, że można żyć swobodnie bez żadnej napaści z strony ludów koczowniczych.
Chiny akurat pochylał się nad obydwoma swoimi chłopcami. Byli tacy uroczy jak spali, aż żal było budzić. Właściwie gdyby mógł, to by wpatrywał się w ich dziecięce buźki cały dzień, lecz tak dobrze nie ma... Obowiązki wzwywały
-Yong, Hyung... Pobudka, aru. Mamy piękny nowy dzień, nie ociągajcie się moje maluszki!

2Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Pon Sty 14, 2013 11:32 pm

Go??


Gość

Pogrążony w śnie nie czuł obecności Chin. Dobrze mu się spało co było nad wyraz zaskakujące. Zwykle to był tym, co ma słabszy sen, ale nie tym razem! Wtulony w Yong'a trwał w swojej krainie snów co jakiś czas odruchowo mocniej tuląc brata, jednak w sposób, że to nie mogło go obudzić.
Słysząc głos Yao wciskający się gdzieś między sen, lekko zmarszczył brwi. Uchylił w końcu oczy i przetarł je za długim rękawem.
- Jeszcze... jeszcze troszkę... - mruknął i przewrócił się bardziej do bliźniaka, pokładając się na nim. Póki on śpi to Hyung też po leżakuje, choć chwilkę.

3Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Wto Sty 15, 2013 10:41 am

Go??


Gość

Nawet nie zareagował gdy Chińczyk próbował ich obudzić.
Spał w pozycji dość chaotycznej, ni to na plecach, ni to na boku, z rękoma wywalonymi w byle jaką stronę. Może nie wyglądało to na pozycje wygodną, ale na pewno taka była, bo Yongowi spało się strasznie, ale to strasznie dobrze. Choć trzeba pamiętać o tym, że maluch i tak miał dość twardy sen.
Leżał tak z tymi rozdziawionymi ustami i nie zamierzał się budzić, a nawet jeśli Yao siłą wyciągnie go ze snu, to i tak nie będzie chciał wstać, leniuchowanie to coś co lubił, bardzo lubił, więc nie zamierzał sobie tego odmawiać. W sumie, to Chińczyk powinien być wdzięczny, że się nie obudził. Przecież jak już jednak wstanie, to będzie istnym wulkanem niespożytkowanej energii i będzie go wszędzie pełno, aż znowu nie zaśnie.

4Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Wto Sty 15, 2013 5:31 pm

Gość


Gość

Mógł się tego spodziewać. Maluchy zawsze ciężko było obudzić. Obydwaj bliźniacy do wstawania się raczej nie kwapili, a i Yao widząc te słodkie maleńkie buźki nie miał serca brutalnie ich budzić.
Pochylił się nad chłopcami i ucałował oba maleńkie czoła.
-No już, wstawać, słońce jest już wysoko na niebie, aru. Koniec spania.
Nawet nie zaczekał na reakcje chłopców. Po prostu wiedział, że i tak nie spotka się z żadnym odzewem, więc.. Wziął obydwu malców na ręce. Cóż, bliźnięta ciężko było utrzymać, lecz praktyka zrobiła swoje i teraz mógł nimi nawet delikatnie pobujać.

5Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Sro Sty 16, 2013 7:39 am

Go??


Gość

Nie spał już, ale nadal był w takim pół śnie. Niby to ogarniał to się działo, niby nie. Przytulił się do braciszka i wtulił policzek w jego ubranko. Co z tego, że Yong był powyginany na wszystkie strony, wystarczy, że spał zadowolony jak prosię w błocie i nie dał się obudzić. To dało i pretekst Hyung'owi by nie wstawać.
Mruknął coś niezrozumiale w odpowiedzi do Yao. Czemu zawsze tak wcześnie trzeba wstać? Otworzył momentalnie oczy kiedy Chiny ich podniósł. Pomarudził coś pod nosem, czego się nie dało zrozumieć. Zlepek różnych, niewyraźnie powiedzianych i do tego cicho, słów. Sięgnął rączką w stronę bliźniaka by chociaż przytrzymać skrawek jego ubrania.

6Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Sro Sty 16, 2013 2:48 pm

Go??


Gość

Ocknął się na chwilę, gdy wzięto go na ręce. Ziewnął dość porządnie, jak na takiego malucha i wczepił się w chińczyka. Stwierdził, że w sumie i tak jest wygodnie, więc nie ma żadnej przeszkody by wrócić do snu. Poza tym, harmoniczne kroki Yao wprawiały go w jeszcze większy, senny nastrój i to dość mocny. Nawet nie zwrócił uwagi na to, że Hyung chwycił go za ubranie.
- Nie koniec.
Mruknął jeszcze, a po chwili znów spał, przy okazji śliniąc już ubranie Chin. Było mu dobrze, zresztą jak zawsze w objęciach starszego brata, który robił mu za matkę. Do tego jego brat bliźniak koło niego... Brakuje tylko, żeby jeszcze Papa był tutaj. Wtedy to już w ogóle byłby w siódmym niebie.

7Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Sro Sty 16, 2013 9:20 pm

Gość


Gość

Delikatnie bujał nimi na boki, po części sam sobie robiąc problem, gdyż najwyraźniej takie ruchy tylko chłopców usypiały.
-Nie ma koniec, aru. Trzeba wstać, jedzenie zrobić, umyć się.. Na zewnątrz już czeka na was taki ładny świat, aru. Słoneczko, trawki.. Koniki.. Koniki będą smutne jak ich dzisiaj nie odwiedzicie aru.
Cóż, Yao bardzo lubił opowiadać dzieciom takie 'bajeczki'. Uważał, że póki są młode jeszcze mogą żyć w tym swoim 'pięknym, baśniowym świecie'. Przyjdzie czas jak dorosną.
-Dobrze, a teraz moi grzeczni chłopcy ładnie się obudzą, aru. Bo poskarżę się papie, że leniuchujecie.

8Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Czw Sty 17, 2013 5:51 pm

Go??


Gość

Znów przysypiał, trzymał Yong'a, Yao bujał... Lepiej niż w łóżeczku, o tak, zdecydowanie lepiej. Mimo przysypiania to i tak w połowie już wiedział co się dzieje wkoło. Jednak ta senna atmosfera... robiła swoje. Tkwił wtulony w bracie z zamkniętymi oczkami.
Słysząc argumenty brata, by się obudzili jakoś bardzo go nie przekonał. Wtulił się tylko bardziej i zacisnął rączkę na ubraniu Południa. Ale słysząc o papie... że powie, że nie chcą wstać i w ogóle to poderwał się lekko i przetarł oczy.
- N-nie mów papie... - tarł ciągle materiałem z rękawa oczka - D-do koników też pójdziemy. D-dobrze? By nie były smutne.
Tak, Hyung nie lubił, bardzo nie lubił jak się coś niefajnego działo. I pomimo psot jakie z bratem wyczyniał i tak był bardziej ugodowy od Yong'a i po chwili upartości robił co chciał starszy brat - chociaż próbował.

9Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Nie Sty 20, 2013 4:17 pm

Go??


Gość

- Koniki? - nagle wybudził się ze snu i spojrzał swoimi jeszcze zaspanymi oczętami na Yao.
- A będę mógł pojeździć? -powoli zaczyna się przebudzać. - Sam? - podkreślił to drugie pytanie dość wyraźnie i zaczął się rozglądać dookoła. - Czas na śniadanie? Co będziemy jeść? Coś dobrego? Jestem głodny. - naburmuszył lekko policzki i skierował swój wzrok na Hyunga. - Też jesteś głodny? Jesteś głodny. - nie dał nawet mu odpowiedzieć. Spojrzał na chińczyka, jego oczka już nie były takie zaspana jak jeszcze chwile temu.
- Brat da nam coś dobrego. - starał się to powiedzieć dość poważnym tonem, ale ze względu na jego aparycję i jeszcze cieniutki głosik, wyszło to raczej bardziej komicznie niż poważnie. - Muszę dużo zjeść bo będę jeździł na konikach. Pościgamy się? - szturchnął brata bliźniaka, chcąc go całkowicie wybudzić.
- Przegrasz, ale i tak się pościgamy, nie?

10Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Wto Sty 22, 2013 1:32 pm

Gość


Gość

Uśmiechnął się pod nosem usatysfakcjonowany, że ich zbudził. Sam uśmiech jeszcze bardziej rozszerzał się z każdym słowem jakie usłyszał od 'swoich chłopców'.
-Zaraz będzie jedzenie, aru. Wpierw trzeba się przebrać... Dzisiaj jest coś odrobinę chłodniej, aru.
Pochylił się na tyle, aby spokojnie odstawić chłopców na podłogę. Oczywiście nie puścił ich całkowicie, wciąż rękami ich podpierał dając czas, aby sie 'oswoili' i stabilnie stanęli. Zresztą chłopcy równie dobrze mogli się złapać jego... sukienki? Czegoś, co było długie i wyglądało jak typowy strój mongolski, na który ktoś perfidnie narzucił fragmenty chińskiego hanfu. Czyli: jest za zimno, aby nosić same jedwabne szmatki, ale step, nie step, Chiny musi być ustrojony.
-Ściganie się, aru? -Spojrzał po chłopcach niezbyt zadowolony z tego pomysłu. Dobrze, dobrze, opieka nad zwierzętami to jedno, ale.. Wolał, aby chłopacy nie pałętali się na, jak to Chiny określał, 'tym pieprzonym, zimnym pustkowiu'. -A-Ale jest zimno... I... Nie potraficie chyba tak dobrze jeździć, aru.. A jak was napadną tatarzy, czy inne cholerstwo? Za dużo tu się tego pałęta, aru. N-Nie, ja was nigdzie nie puszczam. Zostaniemy przy domu, tutaj mamy koniki, tez możecie się pobawić, aru.
Wiedział, że psuje 'wizje' swoich dzieciaczków, ale.. Był odrobinę zbyt przewrażliwiony. Dla niego wszak istniała jedna zasada - to co 'przed' Murem Chińskim jest 'bezpieczne'. To co 'za' Murem jest.. dziczą i czyhającą śmiercią. Nie ważne, że i po Chinach szalały koczownicze ludy wybijające ludność miejscową, tak uznał i nie dało mu się wmówić, że jest inaczej.

11Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Pią Sty 25, 2013 8:57 pm

Go??


Gość

W prawdzie obudził się jako pierwszy, ale... obudzić się, a rozbudzić całkowicie to dwie różne rzeczy! Obudzony tylko słuchał paplaniny brata, jak zawsze był do niej przyzwyczajony, tak teraz po prostu jej nie ogarniał. Kiedy wyłapał gdzieś pytanie i wzrok brata tylko kiwnął głową przytakująco, ale oczywiście nim zdążył coś powiedzieć to brat już sam odpowiedział. Ziewnął i jak wcześniej się poderwał, tak teraz znów wtulił w starszego braciszka. Było chłodno, może to dlatego był taki zaspany? Kto wie... Ale ścigać? Na konikach? Przymkniętymi do połowy oczami spojrzał na bliźniaka trochę jak na głupka. Fakt... Hyung lubił koniki, bardzo lubił... ale i tak nadal boi się trochę jechać sam. Najlepiej jak za nim siedzi papa, albo Yao. Pokręcił przecząco głową.
- Nie chcę się ścigać... - mruknął szturchnięty i zaraz dodał - Wygrałeś bez tego!
Pokiwał trochę niechętnie głową, przytakując starszemu bratu kiedy ten mówił o jedzeniu i ubieraniu się. Nie chciał już schodzić! Postawiony na siłę na ziemi spojrzał z lekkim zawodem i wyrzutem na Yao i zaraz chwycił się jego ubrania. Jednak słysząc słowa Chin odnośnie "przejażdżki" trochę mu ulżyło. Znając Yong'a to pewnie jakiś opór postawi. Tego ranka choć od Hyung'a Yao będzie miał spokój.
- Zimno... -wymamrotał i wtulił w ubranie Yao.

12Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Wto Sty 29, 2013 3:14 pm

Go??


Gość

Naburmuszył się gdy Chińczyk zaczął wymieniać powody przez które nie mogą się ścigać, a naburmuszył się jeszcze mocniej, gdy brat stwierdził, że ścigać się nie chce.
Korzystając z tego, że został postawiony na ziemi, aż tupnął nogą na znak swojego nie zadowolenia.
- No to pościgam się z Papą! I jak nas ktoś zaatakuje to ja go z Papą zbiję! - może Yong i był teraz małym berbeciem który ledwo mógł utrzymać normalną broń, ale bardzo wierzył w swoje możliwości. Osobiście uważał nawet, że sam ze spokojem dałby radę nawet wielkiej armii!
Z tej całej złości, zgłodniał jeszcze mocniej.
- Chcę śniadanie które sprawi, że będę dziś jeszcze silniejszy! - zaczął obskakiwać Yao ze wszystkich stron.
- Jeść! Jeść! Jeść! Chce już jeść! - uśmiechnął się szeroko. - A potem chce na koniki! - czy Chiny się zgodzi, czy nie, on i tak pójdzie!

13Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Sro Sty 30, 2013 3:18 am

Gość


Gość

Dobrze, że chociaż Hyung mu odpuścił.. Źle, że Yong ma siły i energii za ich obu.
-Tak, jest zimno, aru.. Dlatego trzeba się dzisiaj ciepło ubrać..
Pogłaskał Hyung'a po głowie, jednocześnie patrząc na to 'urocze' zachowanie jego bliźniaka. Nie, nadal uważał, że jakakolwiek przejażdżka czy wyścigi są ZŁYM pomysłem. Nawet jeśli Yong miałby obok Mongolię...
-N-Nie jestem przekonany co do tego ścigania, aru.. I w-wolałbym, aby atakowanie kogokolwiek było ograniczone do minimum! -Taa.. Yao był tak przewrażliwiony na punkcie swoich 'dzieci', że stuprocentowo spokojny byłby tylko, jeśli jeździłyby przy obstawie połowy armii chińskiej -A.. Ale jeśli się papa zgodzi, to mógłbym i ja się zgodzić.. -Czyli przewrażliwiony był, ale też ciężko mu przychodziło odmawianie czegokolwiek chłopcom.
Chwilę się patrzył po bliźniakach. Z jednej strony tulący się Hyung, z drugiej pełen energii Yong. Uznał, że szybciej będzie zacząć od tego pierwszego, więc kucnął przed starszym z chłopców (Północą!).
-Yonguś, zaraz dostaniesz jedzenie.. Tylko wpierw mógłbyś przynieść mi ubrania dla Was, aru. -W międzyczasie zaczął rozbierać Hyung'a. Pięknie sobie wymyślił, on rozbierze jednego, drugi przyniesie mu ubrania, przebierze ich.. -Mogą być jakieś kolorowe, byle ciepłe.. Te fioletowe ubranka są całkiem śliczne.. Czapeczki też przynieś, aru. -Tak Yao, strój dzieci dalej.. -I jeszcze znajdź mi wstążeczkę, trzeba czymś związać włosy Twojego brata, aru.
Miał nadzieje, że szukanie ubrań choć na chwilę zajmie rozbrykanego Yong'a, a on będzie mógł w spokoju ich przebrać. Cóż.. Na razie tylko ściągnął szatkę służącą za piżamkę z Hyung'a mając nadzieję, że szybko dostanie ubranie dla niego.
-Tylko pośpiesz się moje słoneczko, bo braciszek Ci zmarznie..

14Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Wto Lut 05, 2013 1:12 pm

Go??


Gość

Tulił się dalej do Yao, patrząc co wyprawia brat. Uśmiechnął się lekko widząc jak bliźniak skacze wkoło. Cóż, przynajmniej nie jest mu zimno. Przez to całe nawoływanie Yong'a odnośnie jedzenia i Hyung'owi teraz zaburczało w brzuchu. Skrzywił się lekko, niefajne uczucie, do tego zimno. Może to nie taki zły pomysł by zacząć robić to co brat? Chciał już naśladować bliźniaka, gdy... Chiny go zatrzymał i co gorsza, zaczął rozbierać z bądź co bądź jeszcze ciepłego ubranka!
- Ziiimnooo. - zrobił niezadowoloną i smutną minę. Nie podobało mu się to, bardzo się nie podobało. Wtulił się znów w brata, przy okazji wynajdując sposób by nie było tak zimno... Nieco okręcił się w szaty Chin, w nich już było nieco cieplej.
Patrzył na bliźniaka, nie do końca pewien czy on na pewno przyniesie to o co poprosił Yao. Tak, w tym momencie bardziej mu przeszkadzał fakt, że zimno niż to, że jest głodny.

15Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Pon Lut 11, 2013 6:26 pm

Go??


Gość

- Dobrze! - krzyknął radośnie, zakręcił się na pięcie i ruszył na poszukiwanie ubrań. Biegał tak radośnie po całym domu, nie przywiązując jakiejś większej uwagi do nałożonego na niego zadania, po prostu miał ochotę się wybiegać i tyle. Ubrania spadły chwilowo na drugi plan. Dosłownie chwilowo, bo gdy chłopiec przez przypadek zauważył je kątem oka, to od razu wyciągnął po nie swoje małe łapki. W mgnieniu oka znalazł się tuż za Chińczykiem i rzucił na niego ubrania.
- Teraz możemy jeść? Możemy? Możemy? - stał już obok Hyunga i machał wesoło rączkami.- Przyniosłem ubrania więc możemy, tak? Tak. - chwycił brata za dłoń i zaczął go ciągnąć w bliżej nie określonym kierunku - Jeeeeeeśc. Jeść. Jeść. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść. - w pewnym momencie, zahaczył biedak nóżką o nóżkę i poleciał na ziemię. Ciągnąć przy tym oczywiście swojego brata bliźniaka. W końcu, jak upadać to razem! Niech podzielą ból na dwóch, może nie będzie wtedy taki dokuczliwy!

16Azja Środkowo-Wschodnia Empty Re: Azja Środkowo-Wschodnia Pon Lut 11, 2013 8:14 pm

Gość


Gość

Chciał przytulić Hyung'a, wiedząc, że może być mu zimno, ale uznał, że ważniejsze bedzie skupienie się na przygotowaniach, więc palcami zaczął rozczesywać mu włosy.
-Wiem, że zimno, aru.. Zaraz będzie cieplej i dostaniesz jedzenie tylko... Gdzie ten Yong, aru?
Nie zdążył się dobrze spytać, jak ubranie... wylądowało na nim. Dosłownie. Ledwo ściągnął je z siebie i spokojnie wziął do ręki jak mu... Hyung zniknął!
-C-co wy..?
Skrzywił się widząc jak obaj chłopcy lądują na ziemi. Ale z drugiej strony mógł ich lepiej pilnować. Albo przywiązać Yong'a do czegoś, jakiegoś mebla...
N-Nie! To nie jest koń, aby go wiązać.
Westchnął w duchu ganiąc się za głupie pomysły i podszedł do bliźniaków podnosząc ich z podłogi.
-No i zobaczcie co się stało, aru.. -Ucałował ich obu po głowie -Yong, cierpliwości, zaraz dostaniesz jedzenie.. -Usadził z powrotem na łóżku. -Tylko nie uciekajcie mi już, aru..
Musiał działać szybko, coby mu ten bardziej energiczny znów nie zwiał. Rzucił ubranie na Hyung'a i zaraz rozebrał Yong'a.
Dobra, etap numer 1 mamy z głowy..
-Tylko Was jeszcze ubiorę i zaraz idziemy na śniadanie, aru..

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach