Głównym miejscem zamieszkania Ameryki był dość przeciętny dom na przedmieściach Nowego Yorku. Sam właściciel posiadał również mieszkanie na Manhattanie, jednak do wiekowego już budynku był po prostu przyzwyczajony.
Dom nie wyróżnia się niczym szczególnym. Dwupiętrowy, z strychem, zbudowany na wzór typowych 'american houses' z palladiańskimi oknami i wykończeniem, popularnymi dla budowli Ameryki Północnej. Z zewnątrz obłożony jest białą boazerią, którą dopełniają jasne framugi okien, płotki, kolumny i wykończenia oraz ciemnoszary, mocno nachylony dach.
Wnętrze zdominowane jest przez elementy drewniane. W długim holu większość przestrzeni zajmują solidne schody prowadzące na piętro. Po prawej stronie znajduje się zaś para drzwi. Jedne, całe drewniane prowadzą do... urokliwej z powodu marynarskich akcentów, ciemnoszarej łazienki, drugie natomiast, w pełni otwarte łączą przedpokój z rozległym salonem. Wbrew pozorom, większość mebli jest w kolonialnym stylu, a efekt 'starego domu' psują nowoczesne sprzęty jak wieża stereofoniczna, telewizor plazmowy z kinem domowym, czy 'zabawki' pokroju playstation.
Z salonu można natomiast swobodnie przejść do przestronnej, wyposażonej w podobnym stylu, co salon, kuchni, bądź ogrodu, w pewnym stopniu zarośniętego masą niepotrzebnych roślin, jednak posiadającego swoiski klimat.
Piętro posiada tylko cztery pokoje. W jednym urządzona jest niewielka łazienka służąca osobą przebywającym aktualnie na górze, dwa zaś zostały przeznaczone jako pokoje dla gości. (Niegdyś jeden okupywał Litwa, jako służacy.) Ostani z pokoi jest największy na górze i służy właścicielowi za sypialnie oraz gabinet.