Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Dom Czech~

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Dom Czech~ Empty Dom Czech~ Czw Kwi 05, 2012 12:08 pm

Go??


Gość

Dom Czech tuż przed chrztem Polski.

Czesia była krajem chrześcijańskim dopiero od niedawna, więc nie mogła sobie pozwolić na luksusy. Ba, nawet do swojego własnego Rynku w Pradze miała kawałek do przejścia.
Wtedy właśnie Czechy mieszkała w swoim małym, przytulnym domku umiejscowionym na wielkiej, zielonej polanie, gdzie rozciągała się królowa czeskich rzek- Wełtawa.
Dom Czech miał leciutko beżową barwę. Natomiast dachówka miała kolor ciemnego bordu.
Wcześniej mieszkała z Feliksem, kiedy ten był jeszcze malutki. Oboje chodzili wtedy bawić się nad rzeką. Często siadali razem pod starym dębem, gdzie Czechy opowiadała mu swoją wersję legendy o Lechu, Czechu i Rusie, oraz o księżniczce Libušy. W sumie Feliks znał dzięki temu całą masę legend, oraz podań o Czechach.
Kiedy zapraszała do siebie Słowację, brali młodszego Feliksa na spacer po polanie, gdzie Czechy robiła chłopcom wykłady o ziołach, których rosło tam mnóstwo. Roślin i zieleni tam nie brakowało. Ewidentne piekło dla alergików.
Tuż obok domu Czesi, znajduje się mała, drewniana chatka. Była to pracownia, którą sama sobie wybudowała. Znajdowało się tam mnóstwo wysuszonych, oraz rzadkich ziół, oraz marionetki, które dziewczyna składała.
Dom Czeszki, natomiast miał tylko skromną kuchnię, łazienkę, pokoik Czech, czyli sypialnię, oraz duży salon, w którego kącie stały skrzypce. Po salonie jednak wciąż walały się drewniane zabawki, jakie Słowacja pomagał robić Czechom, coby Feliks miał zabawę. Generalnie to zawsze panowała tam sielankowa atmosfera, a w powietrzu unosił się zapach kominka.

2Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Czw Kwi 05, 2012 12:58 pm

Go??


Gość

Sam nie wiedział kiedy przekroczył granicę. Szczęście jego polegało na tym, że było już ciemno, więc żadna straż go nie dostrzegła i nie zatrzymała, bo wtedy na pewno nie byłoby tak dobrze.
Ile to jeszcze czasu będzie musiał się użerać z tym cholernym Świętym Cesarstwem? Jaki z niego Rzymianin w ogóle?! Nawracać ludzi na siłę! A Polsce było dobrze z jego własną, słowiańską, pogańską wiarą i nie miał zamiaru wierzyć w jakiegoś tam jednego boga! Czemu on nie mógł tego zrozumieć?! Czemu bez przerwy go ścigał, pojawiał się właśnie wtedy, kiedy Feliks nie miał żadnej ochoty go widzieć i ciągle gadał "Nawróóóć sięęę..."?! Polak w końcu zaczął po prostu jeździć od miasta do miasta, mając nadzieję w końcu zgubić natrętnego Niemca. I tej nocy wreszcie mu się udało.
Jakimiś pokręconymi drogami trafił w końcu do Pragi. Tyle wspomnień łączyło go z tym miejscem i z domem siostry... Szkoda, że doszło do tego, że musi je odwiedzić w takich okolicznościach. Miał nadzieje, że Adela mu wybaczy wizytę o tej porze...
Od razu poznał ten domek, w końcu ile razy starał się z niego uciec, kiedy to niedobra siostra zrobiła nie to na obiad, na co miał ochotę? Dobiegł do drzwi i rozglądając się, czy aby nikt go nie śledzi, załomotał mocno. Tylko nie śpij, tylko nie śpij...

3Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Czw Kwi 05, 2012 3:03 pm

Go??


Gość

Czechy była dziś wyjątkowo zmęczona.
A to biegała po sklepach, a to po architektach, a to sprzątać musiała. Do domu wróciła późnym wieczorem i oczywiście od razu położyła się spać.
A spało jej się wyjątkowo dobrze! Szczególnie, że pościel była wykrochmalona, a Adélka zrobiła sobie okład z ziół. Spać, nie umierać!
I akurat kiedy Czeszka śniła sobie w najlepsze o kretach, które wesoło biegają po łąkach, oraz o tym jak to sobie ze Słowacją śpiewała pieśni biesiadne przy ognisku, a tu nagle wpadł Niemcy i zepsuł całą zabawę.
Ten jakże piękny (?) sen przerwało głośne walenie do drzwi. BOŻE, KOGO ZNÓW NIESIE, DO CHOLERY., krzyknęła w myślach Czesia, zrywając się z łóżka jak oparzona.
Szybko założyła szlafrok, wsunęła na stopy swoje puchate pantofle i grzecznie podreptała otworzyć drzwi.
Kiedy zobaczyła w drzwiach brata nie powiedziała nic. Jej wzrok mówił tylko 'tłumacz się'.

4Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Czw Kwi 05, 2012 3:32 pm

Go??


Gość

Miał ochotę rzucić się siostrze na szyję, tak bardzo rozradował się na jej widok. Ale po jej twarzy już widział, że tak łatwo nie będzie. Była nieźle zaspana i chyba też trochę wkurzona. A jej oczy jasno dawały do zrozumienia, że jeśli Feliks chce żyć, to lepiej będzie jeśli szybko wyjaśni powód swojej wizyty.
- Ja wiem, że to jakby źle wygląda - zaczął cicho wciąż się rozglądając. - Uciekam przed Niemcem. Pomyślałem, że tu mnie nie znajdzie, do tego liczę, że nie wpadnie na to, iż tu jestem. Proszę, wpuść mnie!
Tak bardzo bał się, że ktoś go tu zobaczy. Ludwig miał masę szpiegów, którzy za odpowiednią sumę gotowi byli zdradzić położenie Polaka. Nie chciał narażać siostry na nieprzyjemne spotkania. W całej tej sytuacji zapomniał kompletnie o tym, że Czechy też jest już ochrzczona. Wciąż miał tylko nadzieję, że szybko wpuści go ona do siebie i będzie mógł odpocząć od ucieczek.

5Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Czw Kwi 05, 2012 3:49 pm

Go??


Gość

A, to. Myślała, że brat już dawno sobie z tym poradził.
Z resztą. Gdyby Felek dalej z nią mieszkał, to Adelka by do takiej sytuacji nie dopuściła, a tu co.
-To żeś sobie sąsiada znalazł!
Nic więcej nie powiedziała, tylko szybko złapała go za rękę i wciągnęła go do środka, zmykając drzwi. Później podreptała do salonu, aby zaświecić tam światło. Przecież po ciemku nie będą siedzieć.
-W sumie to co to za problem? Dasz mu sie ochrzcić i po sprawie! Chyba, że nie chcesz żeby to był Ludwig. To już inna bajka. Ale jakbyś był ochrzczony, nawet nie przez tego ziemniaka to i tak musiałby dać Ci spokój.
Powiedziała mu, zasiadając już na krześle, przy małym stoliczku i czekała aż brat się do niej dosiądzie.

6Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Sob Kwi 07, 2012 4:28 pm

Go??


Gość

Szybko schował się w ciemnym wnętrzu czeskiego domku. Było ciepło i przyjemnie... Od razu poczuł się bezpieczniej. Bo naprawdę, co musiało by się stać, żeby Ludwig wpadł na to, że Feliks zwiał schować się pod spódnicą siostry? Z-znaczy... Och, niech to, przecież on tylko próbuje się ratować!
- Dajże spokój, Adelko! - Usiadł ciężko obok niej. - Ja wcale nie chcę nowej wiary! Dobrze mi z moimi bogami! Już nie mówiąc o tym, że uzależniać się od niego wcale nie mam ochoty!
Rozejrzał się teraz po izbie. Miał wrażenie, że nic się tu nie zmienia. Wciąż ten sam wystrój, te same ozdoby... I Adela, też niezmienna. Jego siostrzyczka. A skoro już o rodzinie i jej obowiązkach mówimy...
- Czesiu, a jakieś knedkiczki na składzie masz? Zjadłbym coś...

7Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Nie Kwi 08, 2012 2:46 pm

Go??


Gość

Czujne oko Czeszki ciągle pilnowało czy w kominku się ładnie pali. Wszystko było w porządku, można było brata należycie ugościć. Chociaż dziewczyna była nieco zaskoczona jego reakcją. Bądź co bądź, wystarczyła tylko drobna formalność, mały chrzest i już po sprawie. Nie musiał przecież być aż tak religijny. Przynajmniej Czesia tak robiła, coby się żyło wygodniej.
-Jak chcesz, ale pewno Ci jeszcze przypomnę o tym. Pamiętasz o żelaznej zasadzie? Jak by nie było od afer trzymać się z daleka i robić sobie jak najmniej wrogów, co by nie było!
Po chwili wstała i podeszła do komody, na której leżały rakvičky, na dużym talerzu, po czym podała je bratu. Miała nadzieję, że mu zasmakują, w końcu sama robiła!

8Dom Czech~ Empty Re: Dom Czech~ Sro Maj 02, 2012 12:12 pm

Go??


Gość

Od razu zabrał się za jedzenie. Niech jakikolwiek bóg błogosławi umiejętności kulinarne Czesi! Feliks zajadał aż mu się uszy trzęsły, zostawiając odpowiedź na później.
Po chwili talerz był pusty a Polak odchylił się na oparcie ziewając z zadowoleniem.
- Dalej wspaniała kucharka! Adelko jesteś cudowna. - Uśmiech posłany siostrze miał w sobie sporo z lizusostwa, ale co z tego? Kto by się tym przejmował? - Tylko, że ja wcale nie chcę! Jak wezmę chrzest od Niemca, to zaraz będzie awantura, że mam mu być lennikiem! - Tego najbardziej się bał - zależności od Ludwiga. Facet nie robił na nim najlepszego wrażenia i na pewno nie chciał mieć z nim bliższego kontaktu.
- Mówię Ci, Adela... Życie samemu jest takie wredne! I niesprawiedliwe! - Mówiąc te słowa wyciągnął z torby małą flaszkę. - Poczęstujesz się?

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach